Salsa nie miała dziś ochoty na jakiekolwiek kontakty, więc zaszyła się w namiocie i drzemała


Podobnie jak i Fizia nie była dzisiaj w nastroju.. zwłaszcza, że dostaje antybiotyk i w dodatku była dziś na kontroli u weta

Kruszynka biedna zasmarkana..
ale..
ale jest już znacznie lepiej niż tydzień temu.. oddycha lepiej i glutów jakby mniej.. hm..
no ale humorek panience nie dopisuje..
Ponoć ten katar u Fizi ciągnie się i ciągnie już dłuższy czas..
no trudno.. musimy się przemęczyć i dać mu radę ! o !


no i jeszcze troszkę 'starej gwardii'

Ciekawska.. kurcze.. to jest taka piękna kocica.. i taka zabawowa.. i taka nieufna..
boi się panicznie.. zwiewa.. nie daje do siebie podejść..

a szkoda, bo mogłaby już siedzieć w domu..


Buka jak zwykle kuliła się w miseczce...

a Kawuś i Kropek luzowali się pod grzejnikiem




Efezia obserwowała co to za wariatka biega i świeci wszystkim po oczach..

Żbika to jakoś nie wzruszało.. oddawał się przyjemnej konsumpcji



no i jeszcze chciałam pokazać jaki piękny wypaśny drapaczek dostały nasze kotulce
Na pewno urozmaici im zimę w kociarni

