Gaja, Morfeusz, Joachim.

[czarno-czarni]

pozdrawiamy w ten niełatwy dzień.

a jaki miły Twój Morfeusz, łamie serca wetkom
mój M. gryzie weta i wszystkich w zasięgu i 2 osoby muszą go trzymać

[Femka]

Ja właśnie przyleciałam z osiedlowego ryneczka. I więcej przed Świętami tam nie pójdę. Ryby. Ludzie nie mają za grosz serca.
Mroźno bardzo jest również w Łodzi. Szczypie w policzki, nos. Ale jakoś tak raźnie jest. Świeci piękne słońce. Duży mróz mi nie przeszkadza. Natomiast brak słońca bardzo.

[kalair]

Sihajko, współczuję..
Dla kotusiów buziaczki.

[Sihaja]

No, na szczęście na jarmarku wczoraj ryb nie było. Biedne stworzenia. Słyszałam, że jest projekt ustawy, gdzie będzie się zabraniać sprzedaży żywych ryb wkładając je do foliowego worka. Każdy, kto będzie chciał sprzedawać ryby, będzie musiał mieć specjalnie wydzielone miejsce, gdzie w humanitarny sposób je zabije. Mam nadzieję, że ten projekt przejdzie. Jeszcze jest kilka dobrych zmian w Ustawie o Ochronie Zwierząt, oby przeszły. Ale to, że będzie prawo, to jedno. Życie i tak swoje....

[Danusia]

Sihajko , przytulam mocno

[Femka]

Sihaja, jeśli wejdzie takie prawo, będę wzywać policję za każdym razem, gdy zobaczę ryby żywe wkładane do toreb. Do bólu. W końcu handlarze będą się bać.

[Sihaja]

Tu coś jest na ten temat:
http://www.klubgaja.pl/zwierzeta/karpie/

I tu:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... pstwo.html

Wydaje się, że to prawo już działa...

[Sihaja]

Ach ta Gaja... miejsce mi zajęła....

[moś]

Witanko

[Sihaja]

Cześć moś Miło Cię tu widzieć

[Femka]

Sihaja, chyba przesadziłaś

[kalair]

Sihaja, jeśli wejdzie takie prawo, będę wzywać policję za każdym razem, gdy zobaczę ryby żywe wkładane do toreb. Do bólu. W końcu handlarze będą się bać.

Zdaje się, że ktoś podobnie zrobił. Ale to na krotką metę..

[kalair]

Ach ta Gaja... miejsce mi zajęła....

Cześć Gajeczko!

[Cameo]

Jakie śliczne kotuchy

[Sihaja]

Dziękuję Cameo