** jesienna pora.....przytul SENIORA** - starszaki czekają !

dagmara-olga pisze:zrobione!

Dzięki! Na tym zdjęciu to on jeszcze stwarza jakieś "pozory"

to kotka z tego wątku, jest u nas też wpisana
viewtopic.php?f=1&t=101675&start=315

Tola jedzie do Karoluch :1luvu:

viewtopic.php?f=1&t=104993&start=30
Tylko nie wiem, czy to DS czy DT :roll:

wiem i się cieszę i to samo pytanie mam :-)

Sytuacja Rufusa niewiele się zmieniła. To jest to co Rufusowi jest potrzebne do szczęścia

Pełna micha i ciepłe spanie. No dobrze, żeby blisko była kuweta.
Rufus mieszka dalej w piwnicy ale już sie tam jakoś wrasta powoli. Ma już lżejszą pierzynkę. Czekam aż zje, żeby wszedł do swojego łóżeczka, przykrywam go i on tak sobie śpi:)) Ale marzył by się dom taki prawdziwy, który na dłużej wziąłby na kolana i poprzytulał. Bardzo to lubi, dlatego boję się, że jest trochę bezbronny, bez instynktu samozachowawczego. Ufny do bólu.
Kiedy włączył mu sie szwędacz i poszedł pod sąsiedni blok usiadł spokojnie koło klatki i siedział. Zobaczyłam, że nie ma go w piwnicy i poszłam szukac. Podeszłam bez skradania się wżięłam na ręce i zaniosłam spowrotem:(( Tak zwyczajnie.
Ale jeśli znajdzie się ktoś i innych zamiarach:(

Tola odeszła za Tęczowy Most :cry:

Śpij spokojnie, koteczko [']['][']

viewtopic.php?f=1&t=104993

Widac nie dane jej było...............

smutno...ale to uświadamia jedną prawdę - tyle razy powtarzaną, że niby już oczywistą. Ale jeśli tak oczywistą - to czemu zawsze stajemy zdumieni, gdy to się zdarzy?
"spieszmy się kochać......tak szybko odchodzą"

fiona.22, jak dobrze, że z nią byłaś...
no i Karoluch, jak dobrze, że była szansa, że czekał dom...

Tolu [*] brykaj za TM

starsze koty już nie śpią, czekają....
moje starsze koty czekają na śniadanie i sikorki za oknem.
Ale nasi seniorzy z pierwszego postu czekają na DOM....taki z Dużym, kocykiem i ...może sikorkami za oknem?

Czy marzenia seniorów z naszego wątku się spełnią...?

Witam w nowym wątku u Maszki nic sie nie zmieniło, oprócz tego, że trochę odżył. Odespał już stres po schronisku i zaczyna interesować się trochę otoczeniem. To kocurek bardzo spokojny. Dostaje jedna tabletkę na serce dziennie i można się z nim bawić, przytulać i pieścić bo bardzo to lubi. Nie przeszkadzają mu inne koty. Tylko kto pokocha 14 latka :oops:

Troche później wysle nowe zdjecie Maszki :mrgreen:

My też tu jesteśmy.

Lila

Koteczka ma już swoje lata, trudno je dokładnie ocenić, ale zębów połowę już straciła. Około 2 miesiące temu znalazła się "przypadkiem" na działkach, skąd ok. 10 dni temu trafiła do pani Basi. Tam ją spotkałam i niestety przy głaskaniu odkryłam guza na sutku. Mamy teorię, że ktoś wyrzucił kotkę właśnie ze względu na guza, że nie "opłacało mu się" go operować, a po co mu taka kotka... Jest to zwierzę ewidentnie domowo-kanapowe...

Kotka trafiła do lecznicy, guz został wycięty. Nie poszedł na hispat (kasa... ), ale obok były już maleńkie nowe guzki, więc niestety raczej jest złośliwy. Rokowania? Niestety jest prawdopodobne, że komórki nowotworowe powędrowały już po organizmie, że za jakiś czas pojawią się przerzuty. Może być tak, że nawet za miesiąc pojawią się nowe guzy i samopoczucie kotki radykalnie się pogorszy... wówczas chyba nie będzie sensu męczyć kota i walczyć o dodatkowy miesiąc czy dwa...

Ale na razie kotka czuje się bardzo dobrze. Ma też przecież szanse, że jednak nie będzie przerzutów i że przeżyje w dobrej formie jeszcze wiele lat.

Za ok. 3 miesiące zrobimy jej RTG, jeśli mają być przerzuty to pewnie się do tego czasu w płucach ujawnią. Coś więcej będzie wiadomo wówczas o rokowaniach...

Jest bardzo proludzka, najchętniej by cały czas spędzała na kolanach. I ma ogromny apetyt, ale tylko na dobre, mokre jedzenie. Widać też, że dobre jedzenie sprawia jej prawdziwą przyjemność, że to jest to, dla czego warto żyć

Od 24.11 kicia jest u mnie na DT, od tego czasu zrobiliśmy szereg zabiegów i badań (morfologia, USG, wlewka dootrzewnowa, ekstrakcja zepsutych zębów)

Kicia jest pogodna i wygląda na zadowoloną.
Ponieważ nie pojawiły się przeżuty, a ja przekupiłam los i wierzę że już tak pozostanie, zaczynamy powoli rozglądać się za DS
Szukam DS, który podejmie się regularnego monitoringu stanu zdrowia Lili, oraz będzie świadom niepewności co do jej przyszłości.

Na dworze mróz, a seniorzy to najlepsze nakolankowe grzejniczki

Spokojne i kochające swojego człowieka... Skarby, nie koty

No.... <przygląda się swojemu staruszkowi, który właśnie po raz kolejny obszczał fotel> no... generalnie macie rację. Po prostu mnie się trafił paskudniejszy egzemplarz.

Zaznaczam wątek.

jesienna pora.....przytul SENIORA - starszaki czekają !

Kto przegląda forum