Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 16, 2009 20:40 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

Magda - pieczenie pierników to taka nasza rodzinna tradycja. Przepis jest wstrętny, ciasto robi się 2 dni, ciasteczka piecze się trzeciego dnia 3 godziny a lukruje i zdobi kolejne 3 dni. Mam dwie pomocnice z czego młodsza dzisiaj waliła ściemę i ograniczała się do babrania w lukrach i zżeraniu posypek. Pierniczki potem będą na wigilijnym stole na dużej (jak co roku) Wigilii na 17 osób. Resztę pierniczków rozdajemy naszym przyjaciołom i bliskim znajomym. Na choinkę niestety nie trafia żaden...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw gru 17, 2009 16:56 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

Asia_Siunia pisze:Magda - pieczenie pierników to taka nasza rodzinna tradycja. Przepis jest wstrętny, ciasto robi się 2 dni, ciasteczka piecze się trzeciego dnia 3 godziny a lukruje i zdobi kolejne 3 dni. Mam dwie pomocnice z czego młodsza dzisiaj waliła ściemę i ograniczała się do babrania w lukrach i zżeraniu posypek. Pierniczki potem będą na wigilijnym stole na dużej (jak co roku) Wigilii na 17 osób. Resztę pierniczków rozdajemy naszym przyjaciołom i bliskim znajomym. Na choinkę niestety nie trafia żaden...

lubię się tak ograniczać :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw gru 17, 2009 20:16 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

Trzeba było przyjechać do Asi i się tak wlaśnie poograniczać w ramach nie przeszkadzania :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 17, 2009 21:51 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

magdaradek pisze:Trzeba było przyjechać do Asi i się tak wlaśnie poograniczać w ramach nie przeszkadzania :twisted: :twisted: :twisted:



tia...nic straconego - zostało jeszcze troochę do polukrowania a Fri może wówczas pościemniać leżąc pod kominkiem umaziana lukrem i kolorową posypką :twisted:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt gru 18, 2009 12:35 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

hich!
przeczytałam z szybka lewym okiem temat waszego wąta "... rodzinne wpierniczanie..." :twisted:
no to się zdziwiłam, bo na święta miały być...

ja będę piekła piernika całościowego, bo pierniczyć drobno nie mam czasu... kiedyś miałam taki zaczyn, co to się go hodowało, dzieliło na pół, rozdawało, hodowało, normalnie jak w nielegalnej rozmnażalni, bo bezrodowodu :twisted: ale raz przetrzymałam za długo, nie dosypałam cukry czy tam mleka i mi drożdże pozdychały... :oops:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 12:52 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

w życiu pierników nie piekłam.
zresztą ja nic nie piekę......czasem tylko się pieklę :twisted:
jestem leniwa z natury i ciast mi się robić nie chce :smokin:
ale za to jestem bardzo szczera, nie? ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 18, 2009 13:31 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

nigdy nie mów nigdy :twisted:
ja toże jestem leniwa z natury, dlatego wypiekam różnorakości nie wymagające żmudnego, wieloczynnościowego międlenia, czyli: wsypać, wybełtać, na blachę wylać, ciepnąć owoca na wierzch (jeśli nie było go zawczasu, w fazie "wsypać/wybełtać" )a gdy zapach spalenizny zaczyna smyrać nozdrza wyjąć i czarne po brzegach odkroić... :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 13:40 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

Niezłe kucharki jesteście ale macie dobre serca :!:

Ja lubi piec ciasta, ciasteczka, coś tam czasem fajnego na zagrychę mięsną zrobić ale...muszę mieć na to wenę. najczęściej piekę keksa bo szybko, łatwo i przyjemnie i na małej blaszce więc dupa za dużo nie urośnie albo robię milki-way czy takie superanckie ciasto-biszkopt z masą w środku w godzinę masz extra ciasto a każdy jedząc mruczy jakie ono pyszne....

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt gru 18, 2009 13:49 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

ale ja na serio jestem niezła kucharka :mrgreen: dziadek był piekarzem a pradziadek mistrzem piernikarskim, ja nawet jak coś spierdzielę przypadkiem, to fajnie smakuje - raz zaczęłam piec ciasto według jednego przepisu a skończyłam według zupełnie innego, bo mi ktoś cztery strony w książce kucharskiej przerzucił :mrgreen: i kij, że w jednym przepisie trzeba było oddzielić białka od żółtek, wszyscy się opychali, ale ja później nie potrafiłam już tego cymesa powtórzyć, przeszedł do legendy jako Jedno Razowiec :twisted:
do legendy tez przeszedł mój jedyny mazurek (to jedyne ciasta, których nie umiem i nie przepadam, a może nie umiem, bo nie przepadam?) - można nim było znokautować człowieka, waląc w ciemię - nie pękłby... dodatkowo wzmocniony wierzchnią warstwą lukrową, przejrzysta, szybkostygnącą i niepękliwą, jak szyba kuloodporna... :mrgreen: ojciec się w końcu ulitował i zjadł, rozmaczając każdy kawałek dość długo w herbacie... :mrgreen:

a na barszcz nastawiam buraczki z czosnkiem i pajdą razowego chleba na zakwasie z piekarni jakieś pięć dni przed wigilią
to jedyny kulinarny czasopochłaniacz,
stwierdziłam, że moja doba powinna być dłuższa o 4 godziny... :?

widzisz magda, też mi się zabrało na szczerość :twisted:
Ostatnio edytowano Pt gru 18, 2009 14:02 przez Fri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 14:00 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

Zainteresował mnie tytuł wątka - Może u Was czasem znajdę jakieś przepisy więc zaznaczam sobie temat :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 18, 2009 14:14 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

rozważam podzielenie się przepisem na świąteczny placek włoski - wychodzi nawet totalnemu bestalęciu i wygodny dla każdego nieodwracalnego lenióha - magda, kcesz? :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 14:18 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

to ja poproszę ten przepis na to ciasto Milky Way Asiu :)
ja też jestem dobra kucharką, ale leniwą jak wspomniałam.
ale coś szybkiego i prostego chętnie zrobię ;)

EDIT: Fri kcem ten przepis dla beztalenciuf :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 18, 2009 14:24 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

przypamiętuję se właśnie, bo to jak z pinem do karty czy telefonu: nie wyrecytuje z pamięci za to paluchi w klawiaturę wklepią - ręce pamiętają :wink:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 14:37 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

6 jabłek :arrow: szklanka z czubkiem (lub więcej) pokrojonych bakalii (orzechów, rodzynek, skórki pomarańczowej, suszonej gruszki albo moreli, czego chceć) :arrow: 1 szklanka cukru :arrow: 2 szklanki mąki :arrow: 3 jaja :arrow: łyżeczka sody :arrow: łyżeczka proszku do pieczenia

jabłka myjesz, obierasz, wygniazdowujesz i kroisz w dużą kostkę
zasypujesz cukrem i bakaliami - odstawiasz na 1-2 godziny w chłodne miejsce, niech sok puszczą
po godzinie, dwóch wbijasz jajka, wsypujesz mąkę wymieszaną z proszkiem i sodą, bełtasz drewnianą łycha najlepiej
gdy wybełtane i nie widać suchych plamek z mąki - wywalasz na blachę (odpowiednio lekko natłuszczoną albo wyłożoną alufolią/pergaminem pieczeniowym)
pieczesz ok. 45 minut albo - ja wkładam patyczek - jak suchy a wierzch ładnie złoto zbrązowiony - to wyciągam

proste, jak w pysk dać :mrgreen:
a wierzch możesz lukrować lub polewą czekoladową pociurkać, wedle kubków smakowych uznania
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt gru 18, 2009 14:39 Re: Zulusek i Nikita - rodzinne wypiekanie pierniczków str.69 :)

dzięki wygląda fajnie :D zrobię, przetestuję :)

od innej forumowiczki czekam na przepis śledzia w migdałach, ponoć rewelka!! :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości