Damy rade. Spokojnie. Ale niestety teraz jak na zlosc nikt nie jedzie. Mial jechac teraz kolega na uczelnie, ale jedzie dopiero po nowym roku. Jest jeszcze drugi kolega, ktory wstepnie jedzie przed swietami, ale tez nie wiadomo co sie okaze..
Trzymajcie dalej.. Jestem wstepnie umowiona na transport 22 po poludniu albo 23 rano. Podaj mi na pw gdzie mialby zawiezc kota i o ktorej bedziesz w domu. No i trzymajcie kciuki, zeby nie wydarzyla sie jakas katastrofa i kociak dojechal w koncu do swojego domku.
margaretka2002 pisze:Maz chodzi i nie wierzy, jaki zrownowazony kot.
Hehe.. Grunt to dobrze zaczac.. Gdyby jednak pojawil sie inny kot w poblizu to wtedy rownowaga ucieka. Gucio lubi bawic sie sznureczkami. Pileczki tak srednio go interesowaly.
Sam sobie wyciagnal pileczke sposrod zabawek zakupionych na aukcji troche sie nia pobawil, ale najbardziej go teraz interesuja parapety. Podzera sobie raz po raz, kuweta zaliczona, ogon do gory...