Kasiu czasami poszukiwanie domku troszkę trwa. Nie zrażaj się tym. Ja zawsze tak mam, że jak chcę kotka wydać teraz, już, natychmiast, to jakoś nic nie wychodzi. Kiedy zmieniam tok myślenia na "ale fajnie że jeszcze jest, trochę go sobie poprzytulam i wytargam" natychmiast są telefony i maile w sprawie kociaka.
Im więcej ogłoszeń papierowych i w necie, tym większa szansa na domek. Zaatakuj też portale lokalne.
Niestety nie wiem, ile trwa leczenie zapalenia oskrzeli u kota, więc Ci nie powiem.
A wogóle to Horacy od razu mi się z Reksiem skojarzył
