Serce mi pękło na milion kawałeczków

Niestety jutro wyjeżdżam za granicę, jeżeli do końca roku kiedy wrócę nic się nie wyjaśni z domkiem (ale cały czas myślę, że będzie inaczej

), porozmawiam z cudowną z panią, która prowadzi DT i cały czas jej pomagam, a ona mnie przy moich rezydentach kiedy wyjeżdżam aby zabrać Fado do Krakowa - zapewniam, że dom byłby kochający tylko bardzo zakocony i nie wiadomo jak kocio będzie reagował. A może znajdzie się DT od razu, ja zobowiązuję się wpłacać co miesiąć 100zł na jedzonko dla małego.Trzymaj się cudny misiu!!!
Ostatnio edytowano Pt gru 18, 2009 19:24 przez
ewan, łącznie edytowano 2 razy