Ledwo podłamana napisałam posta, Dracul wstał i poszedł w kierunku miseczki, zamarliśmy, a napięcie rosło jak u Hitchcocka. Zjadł wszystko. Jadł z wyraźnym trudem, chyba mu się pogorszyły ząbki

Najgorsze, że z tymi ząbkami nic już nie można zrobić. I niestety tu mam pretensje do wetów. Jak zaczęły mu się problemy z ząbkami mówili - za stary na zabieg. A on miał wtedy 12 lat był zdrowy i silny i można mu było wyczyścić paszczę

Teraz wiem, ale to jest o wiele za późno.