Byl w Metrze ! O! To pewno sprawka Cameo

, bo ja nie dawalam do Metra .I mialam dzis kilka telefonow az sie zdziwilam ,ale myslalam , ze to skutek mojego dawania ogloszen w necie

No to tajemnica sie wyjasnila
Milo sobie porozmawialam z dwiema osobami choc na razie bez zobowiazan .
Jak wrocilam do domu to Tosiek glodny juz czekal i usilowal wyjesc kasze odlozona dla psa ,taka zwykla kasze gryczana z obiadu .
Pomimo wiec ,ze wrocilam zmarznieta na sopelek ,bo znow pchalam swoj samochod , to stanelam do kuchni gotowac mu kuraczka. Czy ktos by sie oparl tym proszacym oczom i tym skrzekom dinozaura z bajek rysunkowych
Swietnie sie wczoraj bawili z Malutka na drapaku.Ona na gorze ,on na nizszej polce i dawaj sie łapkami boksowac i wskakiwac na siebie. Ubaw po pachy .A dzis ponoc zlapal Malutka łapkami i nie chcial puscic tylko tak sie z nia polozyl na boku trzymajac ja w objeciach. Malutka takie prostackie traktowanie doprowadza do szalu a my , swinki jedne , smiejemy sie z tego bo ona robi wyjatkowo kobiece miny i fochy

Jutro zabieg .Bardzo potrzebne kciuki za Toska ,bo troche sie boimy jak on to zniesie .