KOCIE ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 4 adopcje, nowy kot :)

» Śro kwi 14, 2004 12:51

Rysiu,
czy mogę prosić o kogoś z rodzeństwa czarno-białego? Wszystko mi jedno, czy kocurek, czy dziewczyna. I bardzo proszę o zdjęcie...

Ostatnio pieniądze wsyłałam bez imienia kotka.

Pozdrawiam Ciebie i kotki,

» Śro kwi 14, 2004 13:01

Asti - może kicia? Jest bardzo słodka i nakolanowa

» Śro kwi 14, 2004 13:27

Rysiu, jedyne co moge powiedziec, to ze jestes wspaniala :love:

i tak dzielnie zajmujesz sie kociambrami .. skad Ty na to bierzesz czas.. i siłe ... i jeszcze odpisujesz na posty

jestess

moja Madzia .. mam nadzieje zdrowa..

» Śro kwi 14, 2004 13:35

Bardzo dziękuję za koteczkę.

Jestem bardzo ciekawa, jak wygląda, jak ma na imię i w ogóle...
Może będę miała dobrą rękę, jak w przypadku Lusi, i znajdzie prawdziwy domek?

» Śro kwi 14, 2004 13:38

Zdjęcia nowych kotów mam nadzieję na początku przyszłego tygodnia będą

A w dobrą rękę wierzę - na pewno tak właśnie będzie!

» Śro kwi 14, 2004 16:17

Bardzo dziekujemy za Juniorka. Z opisu on wyglada jak moj Pimpus.

To okropne ze ludzie pozbywaja sie zwierzat bo jada na zagraniczne wakacje. Zawsze tak jest ze jak sa male i takie pocieszne to sie trzyma w domu, a jak podrosna i sie znudza to do schroniska.
Moja Zabka tez znudzila sie poprzednim wlascicielom. W lecie trzymali ja w ogrodku a jak przyszla jesien i zrobilo sie zimno to wyrzucili ja do schroniska, bo przeciez nie beda trzymac w domu psa ktory nie wie ze nie wolno sie zalatwiac w domu. Ona bardzo to przezyla i do tej pory jeszcze (ponad 2 lata) panicznie boi sie zostac sama.

Ja tez wierze w dobra reke i mysle ze Juniorek znajdzie szybko nowy domek tak jak Milka. (najlepiej razem z siostra)

» Śro kwi 14, 2004 21:11

Dziękuję za Szaraczka

.
Miałam już szczęśliwą rękę do Malwinki i Fifi (z Pawełkiem gorzej :cry:

). A jeśli chodzi o Szaraczka, to mam trzymać kciuki za co? - o domek? o dobre miejsce do życia na wolności? Podpowiedz.
I mam nadzieję że braciszek koteczki oraz siostrzyczka Szaraczka też znajdą opiekunów.

» Śro kwi 14, 2004 23:12

Ado - Madzia rzecz jasna zdrowa i cała

Dopiero teraz zauważyłam Twój post. Miziać się chce kocinka jak zwykle - bardzo jest spragniona czułości.
Ale wspaniała to nie jestem ani odrobinę - wszędzie mam zaległości i nie nadążam z niczym, za co przepraszam...

Anko - rozmawiałam z koleżanką, która przymowała oba Szaraczki i niestety wygląda na to, że pani, która je oddała już ich naprawde nie chce przyjąć z powrotem - wygląda na to, że będą musiały u nas zostać...
Więc kciuki im potrzebne by jak najszybciej się zaaklimatyzowały, oswoiły, przestały bać.

Majako - ja też jestem zupełnie zdziwiona ich postawą...

Zupełnie tego nie rozumiem.

» Czw kwi 15, 2004 12:26

W piątek ważny dzień dla Pirata: będzie miał operację zszycia powiek, w oczku, którego nie ma. Potem zamieszka na czas rekonwalescencji u Sabiny, mały szczęściarz.

Po Rzepkę pojadę w sobotę do lecznicy, w piątek czeka ją jeszcze przed odebraniem sterylizacja.