PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 16, 2009 13:24 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Chwilowo problem z głowy, bo bury się nie złapał :(

Najedzony musiał być. A my powinniśmy przyjechać wcześniej.

Będziemy próbować w piątek ok 7 rano.

Dzięki za rady, są bardzo cenne. :) Czasem trzeba usłyszeć/przeczytać opinię z zewnątrz, bo samemu ma się zamgloną perspektywę.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 9:40 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

wczoraj mnie olsniło...

Mój Guliwerek, ten jedyny co mi został z miotu i który nie miał zadnych objawów pp, kiedy jego rodzenstwo umierało, dostawał tak samo jak temte surowice ( 22 listopada), dwie dawki Zilexis...obecnie jest na antybiotyku (ronaxan 20) i ma maśc do oczu z tetracyklinami, bo niestety, ale ma też chlamydie. Wogole był dramat bo mały miał zawalony nosek, łzawiace oczy i zapalenie oskrzeli. Cały czas był na antybiotykach, obecnie czuje sie wysmienicie.
A ja wczoraj dopiero pomyslalam ze skoro on dostał surowice 22 listopada to już praktycznie nie ma przeciwciał w sobie. Nie jest też zaszczepiony, bo cały czas choruje....

co mam z nim zrobić w tej sytuacji??? bo przecież chyba niestety nie da sie wykluczyć że jeszcze pp moze go zaatakować. W sumie nie wiadomo czy on się wtedy zaraził, jego organizm zwalczył wirusa i mozna go traktować jak ozdrowieńca.

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw gru 17, 2009 10:33 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

mił wtedy kontakt z pp, na pewno wytworzył też trochę własnych przciwciał. Zresztą minęło ok. 3 tygodnie - czyli nie jest źle.

zaszczep go.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 11:25 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

mimo że bierze cały czas antybiotyki?
obawiam się ze moi weci sie nie zgodzą na to, cały czas dostaje scanomune, ale to chyba troszke mało.
On wtedy miał kontakt bezposredni z chorujacym rodzenstwem i to zarówno z wymiotami jak i z qoopami w których jest najwiecej wirusa.zobacze co jeszcze weci na to powiedzą.

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw gru 17, 2009 21:04 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

obawiam się ze moi weci sie nie zgodzą na to

taaa, ja tam szczepię sama, bo ciągle słyszę "teorie", kilku kotom już uratowało to życie
AnielkaG
 

Post » Czw gru 17, 2009 22:02 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Nie mogę odszukać swojego starego wątku, więc przypomnę się tutaj. 3,5 miesiąca temu miałam w domu przez 3 dni kotkę chora na pp [na 99%, bo nie zrobiłam sekcji, nie byłam w stanie]. Kotka siedziała tylko w jednym najmniejszym pokoju. Odeszła. Wszystkie koce, transporterek, wiklinowy domek spalone. Kuwetka, podłoga, koce, meble, pościele, ubrania.. wszystko przez te prawie 4 miesiące ciągle prane, odkażane domestosem wielokrotnie, gotowane, mieszkanie codziennie wietrzone.

Chciałam odczekać jeszcze pare miesięcy i przytaszczyć do domu dwukrotnie zaszczepionego kota [dlatego byłam taka marudna w adopcjach :lol: ], ale 3 dni temu wróciłam w nocy do domu, a tam co? Puchata kulka. Ojciec przytaszczył ze wsi, bo zamarzała w jakimś składziku na węgiel.. Uznał, że przesadzam z tą chorobą, że na pewno po 4 miesiącach wirus padł, a mała w ciągu paru dni umarłaby tam [z ostatnim argumentem mogę się zgodzić].

Dziewczyny w moim temacie doradziły mi jak najszybsze podanie surowicy. Byłam u 3 wetek, każda odradziła, jedna wyśmiała mnie "ciekawe skąd One biorą ta surowicę". Dałam sobie spokój. Kotka na razie wygląda bardzo zdrowo, do pokoju w którym przebywała chora Misia numer jeden, nie wpuszczam wogóle Misi numer dwa. Ale i tak jestem przerażona, mało śpię, praktycznie non stop siedzę z małą [nie jest trudne, bo jak od niej odchodzę, chociażby na drugi fotel to zaczyna głośno miauczeć, wskakuje na mnie i usypia z odpalonym motorkiem] i wypatruję jakiegokolwiek objawu, podkulenia, apatii... Nigdy nie zapomnę widoku jak moja poprzednia kicia wisiała nad tą miską...

Uspokójcie mnie jakoś, proszę. Boje się, że nie podając jej tej surowicy zapobiegawczo wydałam na nią wyrok śmierci...
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 17, 2009 22:16 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Jeśli nie jest chora, to ją zaszczep.
Odradzam Felovax, bo wiele kotów odchorowuje (temperatura, nadwrażliwość na dotyk).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 17, 2009 22:21 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Nie jest jeszcze odrobaczona, bo wetka kazała ją zostawić na jakiś czas w świętym spokoju, bo stres to najgorsze co może być dla kota narażonego na wirusa. Chyba, że mogę zaszczepić nieodrobaczonego kota? Nie wiem nic o odrobaczaniu, ale słyszałam, że zaszczepić można tylko odrobaczonego? Kupki analizowałam, są małe, twarde i nic się w nich nie rusza. Mała było tylko spryskana jakimś delikatnym preparatem bo miała dosłownie kilka jajek pcheł.
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 18, 2009 0:02 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Ja bym podala surowice.
Bo juz moze byc wiremia jesli u Ciebie byl wirus.

Ja zastanawiam sie nawet czy majac koty nie mogace byc zaszczepione nie bede podawac surowicy.
Umarla mi mala koteczka bo byla chora i nie mogla byc szczepiona i w lecznicy podlapalysmy pp.
Do dzis nie moge sobie darowac na jakie licho pojechalam tam wtedy do lecznicy.
A tam rowniez odradzaja surowice.

Innym kociakom, madrzejsza o smierc Kalinki, uratowalam zycie wlasnie te surowice podajac. Zaden nie zachorowal mimo iz siedzialy w lecznicy z kociakami chorymi na pp.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 18, 2009 9:38 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Chyba, że mogę zaszczepić nieodrobaczonego kota?

oczywiście że można
ZASZCZEP GO NATYCHMIAST!!! Kot zachoruje za tydzień! Pranie, gotowanie i wymrażanie NIE NISZCZY wirusa, wirus jest na ubraniach, przedmiotach, butach. Umyłaś 100% domestosem wszystkie rzeczy zostawiając go na powierzchniach na 30 min? Jeśli nie, to NIC nie jest odkazone!! Wirus pp jest w mieszkaniu prze 6 miesięcy od śmierci chorego zwierzęcia. Te odwieczne idiotyczne dyskusje wetów na temat szkodliwosci szczepienia :evil:
Masz wirusa panleukopenii w domu, mały kot zachoruje na 100% !!!! I umrze na 100%
W lecznicy umiera właśnie kolejny kot karmicielki na pp, umarło kilka dni temu kocię, które było u niej w mieszkaniu kilka godzin, zostało zaszczepione, a mimo to umarło w 12 godzin od pierwszych objawów. PP to straszna choroba, weci się niestety na niej zupełnie nie znają...
AnielkaG
 

Post » Pt gru 18, 2009 10:03 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

AnielkaG pisze:
Chyba, że mogę zaszczepić nieodrobaczonego kota?

oczywiście że można
ZASZCZEP GO NATYCHMIAST!!! Kot zachoruje za tydzień! Pranie, gotowanie i wymrażanie NIE NISZCZY wirusa, wirus jest na ubraniach, przedmiotach, butach. Umyłaś 100% domestosem wszystkie rzeczy zostawiając go na powierzchniach na 30 min? Jeśli nie, to NIC nie jest odkazone!! Wirus pp jest w mieszkaniu prze 6 miesięcy od śmierci chorego zwierzęcia. Te odwieczne idiotyczne dyskusje wetów na temat szkodliwosci szczepienia :evil:
Masz wirusa panleukopenii w domu, mały kot zachoruje na 100% !!!! I umrze na 100%
W lecznicy umiera właśnie kolejny kot karmicielki na pp, umarło kilka dni temu kocię, które było u niej w mieszkaniu kilka godzin, zostało zaszczepione, a mimo to umarło w 12 godzin od pierwszych objawów. PP to straszna choroba, weci się niestety na niej zupełnie nie znają...


Anielko, uwazam ze lepszym teraz wyjsciem jesli kot juz jest w domu jest podanie surowicy ( nawet z krwi regularnie szczepionego kota)
Po szczepieniu kot nabiera odpornosci 2 tygodnie, czas juz tu nieublaganie leci.
Surowica działa od razu.
Uwazam ze surowica jest najlepszym wyjsciem bo podaje sie ja w okresie wiremii. Ktora byc moze juz jest.

Aczkolwiek życze by drillowa tego wirusa u siebie juz nie miala, ale to byc moze moje pobozne zyczenia.
Mi za miesiac konczy sie kwarantanna po pp. Ze tak powiem sobie odetchne.


drillowa, widze ze mieszkasz we Wrocławiu, napewno znajdziesz klinike co poda surowice, badz ja przygotuje z krwi kota szczepionego regularnie jak nie ma ozdrowienca.
Szukaj caniserinu, napewno we Wrocku gdzies znajdziesz.
U nas w Poznaniu jest napewno, w ostatecznosci przyjedz tutaj.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 18, 2009 10:12 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Skąd bierzemy surowicę? Z krwi kota (ozdrowieńca albo zdrowego, regularnie szczepionego), pobiera się ok. 5 ml, zostawia na skrzep, odwirowuje i surowicę podaje podskórnie zagrożonemu kotu. Ot i cała filozofia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 18, 2009 11:16 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

W tym tygodniu 2 wetów odmówiło podania surowicy bez potwierdzenia pp u 2 różnych kotów. W Warszawie. Jesli wet we Wrocławiu nie chce kota zaszczepić to wątpię żeby podał surowicę. No i trzeba zeby wet miał wirówkę.
AnielkaG
 

Post » Pt gru 18, 2009 16:25 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Jestem zdruzgotana, nie mam pojęcia gdzie we Wrocławiu znaleźć weta, który poda surowicę. Trochę o tym czytałam. Wiem, że są tez jakies psie... Co zrobic jak zaproponuja mi taka? Jesli weterynarz przygotuje [przy jakiejkolwiek surowicy] zestaw antywstrzasowy to jakie jest prawdopodobienstwo ze mojej kici cos sie stanie po tym? KAzdy wet u ktorego bylam wmawia mi ze mam nie panikowac, odczekac az kot sie zadomowi w nowym otoczeniu i dopiero odrobaczyc, zaszczepic...
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 18, 2009 16:28 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Teraz jak sobie przypominam to jak moja poprzednia kicia była w trzecim dniu walki, jedna wetka zaproponowala mi ze mozemy jeszcze pare dni podawac costam + antybiotyk + cos na wzmocnienie + surowicę i wyszlo jej za wszystko 60zł... Co to mogla byc za surowica skoro to wszystko wyszlo tak tanio? zy to moglo byc wlasnie to? Moze zadzwonic tam? Chociaz teraz jak mysle to Ona chciala podawac tydzien czasu CODZIENNIE ta surowice, nie wydaje mi sie zeby to bylo madre? Nie zdazylam sie przekonac bo w ten sam dzien mala odeszla
Obrazek

drillowa

 
Posty: 208
Od: Czw lis 26, 2009 19:05
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot], puszatek i 1281 gości