Moderator: Estraven
Mysza pisze:Kotenia zwana przeze mnie Otką już po sterylizacji, teraz czas zaczyna biec coraz szybciej, coraz bardziej potrzebuje DT
W lecznicy jest tez nowa koteczka z osiedla obok lecznicy. Na razie leczymy lekki koci katar, potem tez musi znaleźć DT. Jest mega rozmruczana, barankująco- ugniatająca, naczłowiekowa
Pingwinka ma max 4 m-ce
Gdy robiłam zdjęcia Pingwince pewne panie przyniosły kocurka. Mówiono im, ze pieniędzy z gminy już nie ma, ze lecznica to nie schronisko, nie można podrzucać zwierząt, ze lecznica i tak będzie musiała zadzwonić po Straz Miejską i oddac do schroniska... na co panie" jak na Paluch, to dobrze, tam są dobre warunki"..........![]()
Kocurek został w lecznicy na 5 dni, dostaje antybiotyk, potem pewnie trafi na Paluch...
Pingwinek ma 4-5 m-cy i tak samo jest cudnie przytulaśny.
WSZYSTKIE PINGWINKI SZUKAJĄ PILNIE DOMU!!!!
AnielkaG pisze:jeśli mogę coś radzić: zaszczepcie je, większość DT w Warszawie miała pp ( ze mną włącznieteraz mam 3 chore na pp koty w lecznicy i gigantyczny dług)
monika794 pisze:Mysza wiesz może do kiedy kocurek ma czas? Bo jego sytuacja jest chyba najgorsza. On nie może trafić na Paluch.
Czy Pani od Otki zasponsorowała by jej hotelik?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot], Myszorek i 62 gości