Z ogromną chęcią przyjmę małego (w wieku ok. 3 miesiące) kotka, a konkretnie kotkę (dziewczynkę). Mieszkam w Gliwicach więc najchętniej ze Śląska tak bym nie musiał jeździć przez całą Polskę (wolę rozliczyć się z kimś za paliwo, bo transport kotka przez osobę już mu znaną jest mniej strasujący). Poza tym mój środek transportu do pracy nie zniósłby chyba dalszych wyjazdów

Kontakt na mnie:
Nazwisko: Jan Wojsa
Telefon: 602-321-842
Email:
jan.wojsa@interia.pl Miasto: Gliwice
Województwo: śląskie
Zdjęcie mile widziane, proszę słać na maila.
Z uwagi na to, że warunki w jakich kotek ma mieszkać są bardzo ważne, kilka słów o mnie poniżej:
Zacznę od wieku - mam 27 lat. Jestem miłośnikiem zwierząt, a w szczególności kotów. Przez 16 lat miałem kotkę -dachowca. Niestety kilka lat temu z powodu wieku odeszła od nas

Od tego czasu minęłu już 4 lata, rany się zagoiły, a serce zatęskniło za mruczeniem...
Wraz z moją partnerką mieszkamy w bloku - dość spore mieszkanie. Nie mamy dzieci ani innych zwierząt. Więc kotkowi moglibyśmy poświęcić cały nasz wolny czas. W trakcie nieobecności kocisko nie czułoby się samotnie ze względu na to, że moi rodzice mieszkają 3 minuty od nas więc zawsze mógłby ktoś do niego przyjść ewentualnie zabrać go do domu z ogrodem, żeby mógł się wybiegać (w ogrodznie nie ma psa, a wszystko jest dobrze zabezpieczone - zostało po Filipie

). Nieobecni jesteśmy tylko 2 tygodnie w roku ze względu na wyjazd wakacyjny. Mam nadzieję, że choć trochę przybliży to Państwu moją osobę i warunki w jakich kotka mogłaby mieszkać.
Jeśli ktoś chciałby samemu ocenić potencjalny przyszły dom dla kotka zapraszam na oględziny i pogawędkę o kocich sprawach. Na "futrzaka' czeka już kuwetka, jedzonko i wspaniała atmosfera...
Po dłuższych namysłach i lekturze pewnego kociego forum pragnę poinformować, że z chęcią przyjmiemy 2 kotki. Płeć bez znaczenia, ze względu na to iż będą one kastrowane/sterylizowane. Wiek, już też nie jest ważny, no może nie do końca. Kotki mogą być trochę starsze niż wspomniane na początku 3 miesiące. Jeśli mamy ratować kocie życie, to bez względu na wiek

Pozdrawiam...