[size=50]Ale mimo alergii szefa dobrze, że masz taką możliwość pokombinowania z przetrzymaniem małej. U mnie w zeszłym roku w kantorku gabinetu jezykowego przez tydzień siedziały cztery 6- cio tygodniowe maluchy, które nam jakiś !@##$$ podrzucił pod pracę i na gwałt szukałyśmy domów. A dyrekcja nic nie wiedziała Albo udawała, że nie wie, bo to do niej bardzo podobne Niestety zmieniła nam się dyrekcja i chyba teraz byłby problem [/size]
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
czy ja kiedyś mówiłam, że kocham CoolCaty i Anię Zmienniczkę? jak nie, to mówię teraz wpadłam do gabinetu jak z propelerem, wrzeszcząc, żeby mi dziewczynkę szybko-szybko pod kroplówkę podłączono bo ja do pracy muszę. Były obie Anie, miały pełne ręce roboty w szpitalu, a mimo wszystko malutka została u nich, a mnie dziewczyny odesłały z kwitkiem i stwierdzeniem: "dobra, dobra, przyjdź po nią po pracy" Ja nie wiem, ozłocić te dziewczyny to chyba za mało.
ja też od czasu jak je poznałam twierdzę, że pomnik im się należy. ale nie z mosiądzu... tylko jakiś taki... czekoladowy w złotku??? i tobie Inga też... wszystkie dziewczyny kochane!!!!
A fajnie jakby można byłoby je sklonować i w każdym większym mieście zakwaterować
Za maludę
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła