Brenda i Celinka,obie w swoich domkach!

Bycie domem tymczasowym jest cholernie obciążające... Spośród moich kocich tymczasów zostały u mnie wszystkie :oops:

spośród psich - były całe 2, jednego właścicieli udało sie odnaleźć, druga - moja ukochana Ninka z Boguszyc ma najlepszy domek na świecie. I tylko to mi pozwoliło nie popaść w depresję, choć odchorowałam jej adopcję. Cóż, dzieci kiedyś wyfruną z gniazda :wink:

Ale trzeba być dzielną, dla zwierzaków. Dzięki temu można pomóc innym.

Brendzia będzie przeszczęśliwą kotunią!

Dzięki,Slapcio.
Celinka zdrowieje,oczka o wiele lepiej wyglądają.Ponoć urosła i robi się z niej duża kocica. :lol:

Z Juniorem się dogaduje,jest wesoła czyli wzorcowe dokocenie i adopcja.Bardzo się cieszę.

Wygląda na to,że Brendzia pojedzie do domu wcześniej.Duża już nie może się doczekać,przyjedzie po nią pociągiem.

Dziesięć godzin w podróży po to,by kotka kilka dni wcześniej mogła być w swoim nowym domku. :lol:

Czy ktoś wie,jak się takie domki klonuje? Chyba św.Franciszek bardzo mi sprzyja,bo moje kotki znajdują takie domki,jakie tylko mogą się przyśnić.Ostatnio i Celince i Zuzi tak się "fuksnęło".Teraz Brendzia,a wcześniej kilkanaście innych.O,rany,niech to trwa dalej.

Fajnie że Brenda nie dostała katatonii po operce.

:ok:

i za domek!

Ewa, czy mogę ściągać już ogloszenia Brendzi?

skonczylo sie dzis allegro czyli nie odnawiam bo jedzie do domku?

Tak,dziękuję Etka. :1luvu:

Brenda jedzie do domu.

super! ciesze sie bardzo

Ja mam zaś mieszane uczucia.Nie mogłabym znaleźć lepszego domku dla Brendzi,co mnie bardzo cieszy.Z drugiej strony,to taki fajny kot.Przywiązałam się do niej.Dobra,już nie marudzę.
Dzisiaj widziałam scenkę i aż otworzyłam dziób ze zdumienia

Melcia bawiła się z Brendą.Rzecz niezwykła.

Zwróćcie uwagę,jaką zabawką :oops:

Zupełnie nie mają czym się bawić,tylko zwinięta reklamówka

E tam, moje futra też bardzo lubią reklamówy

Ty Ewa zaraz sobie zapełnisz głowę innym potrzebującym tymczasem. A Brendzia będzie Bardzo Szczęśliwym Kotem. O.

Wiem,Slapcio.Duża Brendzi jest super,w ogóle rodzina kociolubna.W lecie Brendzia będzie mogła gryźć trawkę,ocierać się o pnie drzew,łapać motylki..itd w bezpiecznej okolicy.U mnie ma tylko balkon.W sumie to i tak nieźle,bo duży i zabezpieczony,ale to nie to co kawał ogrodu,prawda?
Nie szukam kotów,to one mnie znajdują.Uzależniłam się od tymczasowania.Nie wezmę jednak więcej jak jednego kota na DT.

ewar pisze:Tak,dziękuję Etka. Brenda jedzie do domu.

Brendzia pojedzie jednak w święta.Duża poczeka i słusznie,to parę dni,a podróż długa i męcząca,prawie 600km w jeden dzień bez odpoczynku.Nie ma sensu.A Brendzia się trochę zmieniła po sterylce.Bardziej łobuzuje,biega z moimi kotkami.Nawet Melcię wciąga do zabawy. :lol:

Czyli nowy rok Brendzia zacznie już w nowym domku

super

Tak, będzie szaleć w Sylwestra ze Stefanem, rudym staruszkiem,przemiłym kotkiem.

Myślisz że Stefan dotrzyma jej kroku? :lol:

Brenda i Celinka,obie w swoich domkach!

Kto przegląda forum