Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 13, 2009 13:46 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

marlenka a skąd weźmiecie słomę? no to jest faktycznie skandal, że musicie same w ten ziąb ocieplać te budki :x
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie gru 13, 2009 15:06 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
talamasca pisze:robić można poza terenem stoczni i wnieść gotowe.
Nie wiem czy klej do styropianu będzie tu najlepszy, lepiej na piankę montażową,
bo i sklei i uszczelni.
Może udałoby się zrobić wywiad w hurtowniach farmaceutycznych, gdyby mieli pudła styropianowe po lekach, to tylko uszczelnić, wyciąć na grze z boku nieduży otwór, zawinąć folią, przykleić ją szeroką taśma izolacyjną, zrobić daszek na wejściem i już.

Do wewnątrz lepsze niż słoma będą ścinki polarowe.


Taśma ani izolacyjna,ani klejąca nie utrzyma(wilgoć-poodkleja się)Słoma jest zdecydowanie lepsza i ekologiczna,szybko wysycha (można przy zmianie ją wyrzucić gdziekolwiek i się rozłoży)a ścinki polarowe szybko naciągną wilgoci i trudniej wysychają...
Pudła nawet całe ze styropianu będą nietrwałe i za lekkie.Chyba że na zewnątrz ich dać sklejkę...

nie, nie. To jest taka szeroka taśma, 5 cm, w sklepach jest w kolorach srebrnym i czarnym. Bardzo dobrze trzyma, wilgoć się jej nie ima.
A polar wcale nie nasiąka wilgocią, ale to musi być prawdziwy, a nie jakieś polskie podróbki, które zachowują się jak bawełna. I oczywiście dobrze, jeśli kot nie musi do domku wchodzić przez błoto, bo wniesie do środka.
Słoma też jest niezła, ale trudno się do niej przytulić.
Prakseda takie domki robi i one funkcjonują całymi latami. Tylko wkład należy dla higieny wymieniać co roku.


I ja też nie rozumiem braku chęci współpracy ze strony władz stoczni.
Może to jakoś oficjalnie nagłośnić? Zrobić szum. Panowie zrobiliby wszystko szybko, sprawnie,
a tu wszystko na dziewczyny spada :evil:
Obrazek Obrazek

talamasca

 
Posty: 155
Od: Czw gru 25, 2008 1:03

Post » Nie gru 13, 2009 22:17 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

mały kot był pod paletą przy kanale wentylacyjnym. pracownicy stoczni odsuneli wszystkie rupiecie, ktore byly, poniewaz spawali. najprawdopodobniej kot wszedl tam, mogl byc chory, i nie udalo mu sie wyjsc.
.........................
budy trzeba pociagnac anty-grzybem. wysuszyc. połozyc dach. nie da sie ich pokryc drewnochronem, ale olejna powinna starczyc. po polozeniu grubego podkladu styropianowego powinno byc ok. budy odsunac od kanalow wentylacyjnych. troche dalej. to niebezpieczne. gdyby ktos chcial z pracownikow stoczni cos tam zrobic (np. tak jak ci spawajacy w jednym miejscu, staly dwie budki) rozwala to bez ceregieli. trzeba pamietac, ze to przede wszystkim zaklad produkcyjny. budy musza stac tak, zeby byl dostep do wlotow do kanalow i rur oraz zeby nie staly na traktach komunikacyjnych.

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Pon gru 14, 2009 9:49 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Prosze, napiszcie jak bylo w Kontrascie.
Ja bardzo zaluje, bo nie moglam przyjsc.

magdalenas

 
Posty: 49
Od: Nie paź 11, 2009 11:24

Post » Pon gru 14, 2009 13:36 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Nikt nie odpisze , dzisiaj jest dzień wolny od pracy
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6648
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon gru 14, 2009 15:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

jarekm pisze:Nikt nie odpisze , dzisiaj jest dzień wolny od pracy


wolny ? Agnieszka Łukasz i ja byliśy w stoczni okropnie zmarzłam .Kota w kanale koło pana Janusza nie udało się straży pożarnej wyciągnąć był jak budyń rozpłynął się :( ale ze strony pożarnej w stoczni zawsze możemy liczyć na pomoc w wyciągnięciu z kanału zwłok kota.Dziś złapaliśmy dwa koty do leczenia.
W Kontraście było fajnie :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 14, 2009 15:15 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

no, o co chodzi z tym dniem wolnym? ja tam od rana w pracy (troszkę tylko zajrzałam na miau).
W Kontraście było bardzo fajnie ... z tego co pamiętam :roll: :wink: (żartuję)
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 14, 2009 15:41 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kinga , ale z tym budyniem to przesadziłaś,
A kiedyś tak lubiłem budyń, najlepiej czekoladowy
a teraz..
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6648
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon gru 14, 2009 19:01 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

O MATKO TO ZNACZY ŻE KOT SIE ROZCIAPAŁ??????????? :o 8O :? :cry:
w kontraście było fantastycznie, moje kochane chłopaki z SHANTAŻU przekazały nam 2 płyty, które wystawiliśmy na lisyctację, nie szły za bardzo, więc trzeba było dorzucić do płyty marlenkę tańcującą nie powiem gdzie :wink: jedna płyta poszła za 100 zł a druga za 30 zł. sprzedałyśmy kilka zdjęć zespołu, razem zebrałyśmy 300 zł na koty ze stoczni i 100 zł na PKDT. impreza była mega udana, PKDT szalało jak stado pijanych kotów :wink: :kotek: był nawet weselny wąż który wiódł nawet do kibelków- męskiego i damskiego :roll: :wink: tańczyła nawet nasza mpacz78.
szczerze podziwiam tych którzy dziś pojechali do stoczni, ja walcze z nie zaśnięciem od rana i głowa mi leci. starośc nie radość :wink: było kilka osób które chcą sie do nas przyłączyć. mojej koleżanki córka zaniosła z kontrastu ulotki do szkoły- nauczycielka jest zachwycona, chcą zrobić zbiórkę na PKDT.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon gru 14, 2009 22:44 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

ja tylko pokazywalam plyty... nikt tanczyc ze mna nie chcial :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto gru 15, 2009 15:26 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

jarekm pisze:Kinga , ale z tym budyniem to przesadziłaś,
A kiedyś tak lubiłem budyń, najlepiej czekoladowy
a teraz..


Ja tylko przekazałam co strażacy ze straży mi powiedzieli zresztą Łukasz przy tym był kot był już nie do wyciągnięcia rozpadał się.
Czyli od dziś jesz tylko kisiel ? :twisted:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 15, 2009 15:39 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlena następnym razem będziesz rozchwytywana do tańca :)
Dziś złapaliśmy 5 kotów w tym jeden kulejący :( dziś znowu strasznie zmarzłam jest coraz zimniej zaczeliśmy budki ocieplać.Monika biedna miała niemiły kontakt z młotkiem -krew sie polała ciutkę.Z Agą byłyśmy dziś załatwiać pomieszczenie ale kierownika pana Piotra nie zastałyśmy nie wiem czy później Adze udało się go złapać na stoczni.Rozdaliśmy dziś sporo puszek pracownikom bo TOZ ostatnio przywiózł samą suchą karmę i nikt nas nie powiadomił że potrzebują mokrej karmy :(
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 15, 2009 22:35 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

a ja dzis zabrałam od ksprzyków pręguska "grubcia"- siedział już u nich ok. 2 tyg w klatce i zajmował miejsce chorym kotkom. długo nie był moim tymczasem, zadzwoniła agnieszka lendas, że jest chętny pan na "faflunka"- a on jest adoptowany juz przez piotra.
więc skontaktowałam się z panem irkiem- miły gość, zabrał "grubcia" do domu, był z synkiem 3 letnim. agnieszka marczak by kota pewnie nie oddała, bo szedł do małego dziecka i to w dodatku na kawalerkę, ale ja panu zaufałam- bo nie zrażony był ani tym, że kot się chował pod meble, czołgał brzuchem o ziemię i pogryzł moja siostrę. pan dzwonił już z domu, mówi że kotek daje się głaskać i powolutku się z nimi oswaja. jakby były jakieś kłopoty- obiecałam miziaka z PKDT a jego najwyżej wezmę do siebie z powrotem- ale bądźmy dobrej nadziei.
kinga b.proszę o wysłanie mi numeru twojego konta- 30 zł ci muszę dosłać
zgłosiłam do vivy zbiórkę w IX liceum na kotki ze stoczni, odbędzie się w tym tygodniu.
marlenka nie zapomnij odebrać jutro tego kota czarnego dzikusa od kasprzyków, jest zdrowy i trzeba go wypuścić w stoczni.
pani doktor kasprzyk nie policzyła w fakturce ani złotówki za hotelowanie fafluna i grubcia- a siedziały u niej kawał czasu. poza tym dziś wysterylizowała i wykastrowała gratis 2 koty :1luvu: :1luvu: :1luvu: kochana kobieta :lol:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto gru 15, 2009 23:17 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

przyszły dziś piękne listy do biura pkdt którymi się chciałam z wami podzielić:

"Witam jestem zszokowana tym co zobaczyłam na waszej stronce jak najbardziej chciała bym pomóc!

Chciała bym zostać "domem tymczasowym" a jeśli kotek zdobędzie nasze serca to może nawet zostanie u mnie na stałe
Tyle że nie mam jak kotka odebrać więc musiał by ktoś mi go przywieść ... no i mam w domu małe dziecko więc kotek musi być zdrowy odrobaczony itp. no i nie może być dzikusem żeby mi dziecka nie zadrapał tylko takiego kotka mogę przygarnąć ze względu na dziecko mam nadzieje że będę mogła jakoś pomóc"

i drugi:

"Witam ponownie,
szkoda, że zaistniała taka sytuacja z przepustkami.
Mam samochód, ale nie tylko ja z niego korzystam. Po wcześniejszym powiadomieniu jak najbardziej jestem w stanie załatwić transport.
Jeśli chodzi o ulotki czy ma Pani na myśli rozdawanie ich?
Jak wspomniałam przeprowadzam remont i będę się pozbywać mebli. Z niektórych szafek się zrobić prowizoryczne domki, mogłabym się tym zająć.
Oprócz tego mogłabym przejść się po marketach/sklepach zoologicznych w celu zdobycia karmy itp.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam, Magda."

co o tym świadczy? że akcja nie cichnie w eterze :) cały czas docieramy do ludzi :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro gru 16, 2009 10:59 certyfikat oryginalności

tak jak obiecałam Kindze na spotkaniu w contrascie

projekt certyfikatu dla kotow, z miejscem na zdjecie
http://kartki.o-net.pl/wp-content/uploa ... yfikat.pdf

Kinga, mozliwosci i ceny druku wyslalam na pw.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, teesa i 332 gości