ARWENKA ODESZŁA (Pomóż uratować małą Arwenkę)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2009 22:08 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Lidka pisze:To proszę o numer.

Wysłałam, dziękujemy!
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:09 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

kurcze, przepraszam, że pytam, ale czy FIP daje jakiekolwiek szanse kotu? :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 15, 2009 22:09 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Mruczeńka1981 pisze:Ja nie wystawię takiego allegro, bo mi już raz zablokowali wszystkie aukcje...Nie będąc organizacją nie można teoretycznie wystawiać aukcji cegiełkowych. Można za to sprzedawać cegiełki, ale musiałoby być dużo i tanio.

Ja się na tym kompletnie nie znam :roll: Może jakaś fundacja by nam pomogła... Popytam Asi i Daniela :ok: oni współpracuja z fundacją z Łodzi.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:13 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Bazarki, bazarki, bazarki!!!
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 15, 2009 22:21 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

rybcie pisze:kurcze, przepraszam, że pytam, ale czy FIP daje jakiekolwiek szanse kotu? :(



wysiękowa postać FIP - nie daje szans.

Dlatego ja będę brutalna.

Zbadaliście płyn? Są wyniki krwi? albuminy/globuliny?

jeśli FIP jest zdecydowanie potwierdzony (a nie jest to płyn dowolnego inengo pochodzenia) - i jeśli kot już teraz się męczy - to ja bym tego nie przedłużała. Chyba, że ma jeszcze spory komfort życia.

Interferon tu niewiele zmieni.

Jeśli zdecydujecie się przedłużać jej życie - rozważcie podanie sterydów. Oczywiście nie po to by kota wyleczyć, tylko po to, by się na jakiś czas lepiej poczuł.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 22:31 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Banerek:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://u.nu/4h494][img]http://img521.imageshack.us/img521/4467/52460127.gif[/img][/url]
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Wto gru 15, 2009 22:37 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Ja bym próbowała. To nie tyko kwestia uratowania Arwenki. Może podczas jej leczenia zostanie zastosowana nowa metoda leczenia... Przecież kilka lat temu nikt nie pomyślał nawet o tym żeby białaczkę kocią leczyć ludzkim interferonem i usypiano koty na potęgę. Tak jak teraz przy FIP. Nie znam się na tym ale nie wolno poprzestawać na dotychczasowych wynikach badań w leczeniu tej choroby bo nigdy nie będziemy mieli szansy znaleźć tej na 100% skutecznej. Dopóki koteczka nie cierpi ja bym walczyła wszelkimi możliwymi sposobami. Tak bym zrobiła gdyby to była moja kotka i gdyby do mnie należała ta decyzja. Za dużo zwierząt i ludzi widziałam na których nauka postawiła krzyżyk i których.. widuję do dziś :)
Ogromne kciuki za Arwenkę :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:39 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

siriwan pisze:Banerek:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://u.nu/4h494][img]http://img521.imageshack.us/img521/4467/52460127.gif[/img][/url]

Dziękuję :1luvu:
Paweł jak zwykle niezawodny i ekspresowy :) :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:41 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

hop
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto gru 15, 2009 22:46 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Gibutkowa pisze:Nie znam się na tym ale nie wolno poprzestawać na dotychczasowych wynikach badań w leczeniu tej choroby bo nigdy nie będziemy mieli szansy znaleźć tej na 100% skutecznej.


To się poznaj.

W tym wypadku gdybyśmy mieli szansę znaleźć metodę skuteczną w 0,01% to ja bym też była jak najbardziej za.

Oczywiście dopóki kotka nie cierpi - można, a nawet warto próbować. Chodzi o to, by nie przekroczyć granicy.

Akurat ja nie mam zwyczaju się szybko poddawać. Ale kotów z FIPem wysiękowym miałam już sporo. Niezbyt fajnie umierają, a załamanie przychodzi niekiedy na tyle szybko, że trudno jest zdążyć nawet na eutanazję. Nie wiem czy osoba opiekująca się koteczką jest na to gotowa.

Oczywiście wszystko to piszę przy założeniu porządnych badań i pewności diagnozy.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 22:54 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Z tego, co wiem, kotka czuje się dość dobrze i nie cierpi, dlatego Edytka nie podjęła decyzji o jej uśpieniu, tylko próbuje walczyć. Tyle miesięcy walczyła o Arwenkę i jej rodzeństwo, nie dziwię się, że trudno jej się tak po pierwszej diagnozie poddać. Z pewnośią nie zawaha się, jeśli kotka zacznie cierpieć. Od Was zależy, czy Arwenka dostanie szansę, czy znaczek [']...
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:56 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

Gibutkowa pisze: Za dużo zwierząt i ludzi widziałam na których nauka postawiła krzyżyk i których.. widuję do dziś :)

Nie nauka, tylko konkretni weci pewnie. W przypadku FIP nauka jest jak na razie bezsilna - próby z interferonem są robione od kilku lat i jak na razie czasem daje się uzyskać to, ze po interferonie FIP nie przyspiesza, co zwykle czyni po podaniu immunostymulatorów. Jak do tej pory nawet spowolnienie zakażenia jest wątpliwe. O wyleczeniu nie ma wiarygodnych doniesień.

Upewnijcie się przede wszystkim, czy to FIP. Sam ogląd płynu jeszcze o niczym nie przesądza.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 15, 2009 22:59 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

To straszne, takie maleństwo a już musi cierpieć :cry:
Nie miałam nigdy bezpośrednio styczności z FIPem, ale chyba próbowałabym dopóki kot nie cierpi i są jakieś szanse :(
Moja Suzi kiedyś też miała być poddana eutanazji bo wedle wyników badań i jej samopoczucia nie powinna była żyć :roll:
Dzięki Bogu żyje do dziś :ok:

Myślę, że decyzja należy do Edytki .... ona już raz uratowała ich życie, wyciągając ze schronu... trzymam kciuki za kicię.

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2009 22:59 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

do poczytania w takim razie:

viewtopic.php?f=1&t=7808 - o samej chorobie
viewtopic.php?f=1&t=83129 - o możliwościach błędnej diagnozy
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 23:03 Re: Prosimy o POMOC w uratowaniu ARWENKI - Wrocław

jopop pisze:
Akurat ja nie mam zwyczaju się szybko poddawać. Ale kotów z FIPem wysiękowym miałam już sporo. Niezbyt fajnie umierają, a załamanie przychodzi niekiedy na tyle szybko, że trudno jest zdążyć nawet na eutanazję. Nie wiem czy osoba opiekująca się koteczką jest na to gotowa.

Oczywiście wszystko to piszę przy założeniu porządnych badań i pewności diagnozy.


W tym roku odszedł nam w jednym z DT kocurek na FIP w drodze do lecznicy, wszystko rozegrało się w ciągu pół godziny, więc wiemy co to znaczy. Dobrze jednak, że o tym napisałaś. Też uważam, że jest pewna granica, po przekroczeniu której już nie ma sensu męczyć zwierzęcia, tylko trzeba pozwolić mu odejść. Arwenka chyba jednak ma do tej granicy jeszcze kawałek, dlatego chcemy dać jej szansę.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 453 gości