Proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 15, 2009 16:22 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

To jest jakaś zabawa w "kotka i myszkę" (na psa urok).Kto kogo przechytrzy.To nawet nie jest śmieszne.Chyba obowiązują nas normy unijne,prawda? Dotyczą one również praw zwierząt,a jak się to ma do takich sytuacji?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 15, 2009 16:23 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

przeciez ten kot nie wyglada na zdrowego... najgorsze, ze teraz pewnie trafi do klatki... :( do konca zycia... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto gru 15, 2009 16:33 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Ja tam w ten test nie wierzę.Okaże się,że jak będzie chętny na chorego kota,to "zrobią" kolejny test i kot będzie miał pp,rozwaloną wątrobę,chore nerki i coś jeszcze.Miałabym ochotę napisać do TVN, do tych celebrytów,którzy tak namawiają na adopcje zwierząt z Palucha.Ile razy widziałam to w telewizji.jak się to ma do rzeczywistości? A ja w to,głupia wierzyłam,że tak wszystkim zależy,żeby te biedy trafiły do domów.Tak samo z reportażem o Celestynowie.Jakie to było wzruszające.Ksiądz oddający część swoich dochodów na rzecz zwierząt,jakieś panie głaskające pieski..itd.Nigdy tam nie byłam, ale czytałam wątek wołający o pomoc,bo nie chcą wydać kota.Ja chyba jestem strasznie głupia,bo nic nie rozumiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 15, 2009 16:36 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

No coz, przy Celestynowie Paluch to prawie jak urlop na Kanarach :?
takie sa realia.... ja wierze, ze mozna to zmienic, nie wszedzie i nie zawsze, ale mozna, przede wszystkim nie wolno chowac glowy w piasek - do tej pory o PLauchu bylo cicho ze strachu, ze w ogole kotw nie mozna bedzie zabrac. Ale nie jest mądre pisanie o konkretnych kotach przed ich zabraniem - bo moga byc trudnosci. i są.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto gru 15, 2009 16:43 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Popatrz,ile to kosztuje wysiłku,aby jednego kota stamtąd wyciągnąć.Dokąd tak będzie? O co tu naprawdę chodzi? O ciepłe posadki? To róbmy coś, po co uprawiać jakąś partyzantkę? Zaangażować media,jest Rzecznik d/s Zwierząt,Prezydent W-wy,nie wiem kto jeszcze.Orzechowce też wydawały się nie do ruszenia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 15, 2009 16:44 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Jak się znajdzie dom dla kocurka, to do niego pojedzie - problemów nie będzie, tylko niech się ten dom znajdzie no :evil: Pomóżcie szukać! Potrzeba tylko ciepłego kąta, a z kosztami leczenia pomożemy...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 16:48 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Dlaczego w to nie wierzę?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56263
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 15, 2009 17:59 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Never pisze:szkoda, ze watek zostanie zamkniety... moze kot by znalazl dom. Jego ogloszenie na gumtree zostalo zrobione z zmylsa o osobach spoza forum, nikt nie przypuszczal, ze kot tu trafi z powrotem, tym bardziej, ze jego zdjecia sa na watku Palucha. Na watku, ktory nie powstal bez przyczyny, i w ktorym i tak nie mozna wszystkiego pisac...

Never pisze:do tej pory o PLauchu bylo cicho ze strachu, ze w ogole kotw nie mozna bedzie zabrac. Ale nie jest mądre pisanie o konkretnych kotach przed ich zabraniem - bo moga byc trudnosci. i są.

Jest wątek Palucha, na którym są prezentowane zdjęcia kotów.
Do adopcji jak mniemam chyba, że znowu się mylę?

Czy stwierdzenie, że "nie można wszystkiego pisać" i "nikt nie przypuszczał, że kot tu trafi z powrotem" znaczy iż od początku było wiadomo, że ten kot jest nosicielem wirusa?
Czy dlatego ogłoszenie zostało zrobione "z myślą o osobach spoza forum"?

Może zacznijcie jakoś koordynować swoje działania bo nie jest naszą winą (osób "nie znających realiów"), że reagujemy na dramatyczne apele zawarte w tytule wątku.
Tymczasem na prośbę o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji pojawiają się po raz kolejny mało grzeczne uwagi, niedomówienia, podteksty i manipulacje.
Bo za manipulację uważam tę uwagę:
Never pisze:przeciez ten kot nie wyglada na zdrowego... najgorsze, ze teraz pewnie trafi do klatki... :( do konca zycia...

Czyli przez nas, forumowiczów, przez naszą chęć niesienia pomocy ten kot trafi do klatki? Przez to, że kilka osób dało "się zaszczepić" i usiłowało jakoś pomóc?

To po co były wstawiane jego zdjęcia do wątku paluchowego?
Jak to się wszystko ma do wypowiedzi jhet:
jhet pisze:Jak się znajdzie dom dla kocurka, to do niego pojedzie - problemów nie będzie, tylko niech się ten dom znajdzie no


:?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 15, 2009 18:01 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Jeżeli Paluch nieświadomie wyda nieświadomym ludziom zameldowanym w Warszawie kota nosiciela FIV lub FELV, to ten kotek zaraża pozostałe koty nowego domu oraz koty sąsiadów, a potem sąsiedzi lub sami właściciele przeprowadzają się do innego miasta i znów koty są wychodzące... i zarażają koty nowych sąsiadów ... Więc będę się upierać, że brak testów FIV i FELV 'na wejściu' kota na Pauch, to jest roznoszenie chorób po kraju.

I naprawdę nie wypada w stolicy europejskiej, sorki, ale nie wypada...
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 18:06 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

pixie65 pisze:
Never pisze:szkoda, ze watek zostanie zamkniety... moze kot by znalazl dom. Jego ogloszenie na gumtree zostalo zrobione z zmylsa o osobach spoza forum, nikt nie przypuszczal, ze kot tu trafi z powrotem, tym bardziej, ze jego zdjecia sa na watku Palucha. Na watku, ktory nie powstal bez przyczyny, i w ktorym i tak nie mozna wszystkiego pisac...

Never pisze:do tej pory o PLauchu bylo cicho ze strachu, ze w ogole kotw nie mozna bedzie zabrac. Ale nie jest mądre pisanie o konkretnych kotach przed ich zabraniem - bo moga byc trudnosci. i są.

Jest wątek Palucha, na którym są prezentowane zdjęcia kotów.
Do adopcji jak mniemam chyba, że znowu się mylę?

Czy stwierdzenie, że "nie można wszystkiego pisać" i "nikt nie przypuszczał, że kot tu trafi z powrotem" znaczy iż od początku było wiadomo, że ten kot jest nosicielem wirusa?
Czy dlatego ogłoszenie zostało zrobione "z myślą o osobach spoza forum"?

Może zacznijcie jakoś koordynować swoje działania bo nie jest naszą winą (osób "nie znających realiów"), że reagujemy na dramatyczne apele zawarte w tytule wątku.
Tymczasem na prośbę o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji pojawiają się po raz kolejny mało grzeczne uwagi, niedomówienia, podteksty i manipulacje.
Bo za manipulację uważam tę uwagę:
Never pisze:przeciez ten kot nie wyglada na zdrowego... najgorsze, ze teraz pewnie trafi do klatki... :( do konca zycia...

Czyli przez nas, forumowiczów, przez naszą chęć niesienia pomocy ten kot trafi do klatki? Przez to, że kilka osób dało "się zaszczepić" i usiłowało jakoś pomóc?

To po co były wstawiane jego zdjęcia do wątku paluchowego?
Jak to się wszystko ma do wypowiedzi jhet:
jhet pisze:Jak się znajdzie dom dla kocurka, to do niego pojedzie - problemów nie będzie, tylko niech się ten dom znajdzie no


:?:


nie wiem skad Ci takie rzeczy przyszly do glowy... 8O 8O 8O
gdybysmy wiedzieli, ze kot jest pozytywny, bylaby o tym informacja od razu....
tak, koty sa na watku - to wszystko zdjecia robione nielegalnie, bo zwierzat z Palucha nie mozna fotografowac.... wiec robi sie to za plecami pracownikow, z kotami gorzej, bo ich nie wyporwazisz za brame i nie zrobisz zdjec.. a wiekszosci w ogole nie mozna zobaczyc, bo sa zamniete wklatkach i leczone.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto gru 15, 2009 18:11 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Dzikers pisze:Jeżeli Paluch nieświadomie wyda nieświadomym ludziom zameldowanym w Warszawie kota nosiciela FIV lub FELV, to ten kotek zaraża pozostałe koty nowego domu oraz koty sąsiadów, a potem sąsiedzi lub sami właściciele przeprowadzają się do innego miasta i znów koty są wychodzące... i zarażają koty nowych sąsiadów ... Więc będę się upierać, że brak testów FIV i FELV 'na wejściu' kota na Pauch, to jest roznoszenie chorób po kraju.

I naprawdę nie wypada w stolicy europejskiej, sorki, ale nie wypada...


Ja mam tylko taką drobną uwagę - żaden z tych wirusów nie jest przenoszony przez sam tylko fakt przebywania z innymi kotami.

Co do testów się zgadzam, powinny być robione, pytanie tylko, jaki los czekałby plusowe zwierzaki? Smutne to wszystko :-(
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Śro gru 16, 2009 0:07 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

dziwne to wszystko naprawdę i poza tym jak to się pewnych rzeczy się nie mówi i nie pisze, gdzie my żyjemy w jakich czasach, w jakim kraju skoro chcecie pomóc to pomagajcie ale nie manipulujcie ludźmi, i co z tego że ma fiv+ to znaczy że jest skazany na śmierć?? i co w jaki sposób będzie zarażał koty sąsidadów a tamte koty sąsiadów itp...ludzie opamietajcie się a ludzie nosiciele HiV też mają nie wychodzić z domów, a może w ogóle niech nie wychodzą bo świńska grypa ...
a co to za dyrekcja Palucha która przez kaprys skazuje kota niewidomego na śmierć trzeba się tym zająć szerzej tak nie może być co to ma znaczyć.... 8O
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 16, 2009 0:15 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

atrophy pisze:
Dzikers pisze:Jeżeli Paluch nieświadomie wyda nieświadomym ludziom zameldowanym w Warszawie kota nosiciela FIV lub FELV, to ten kotek zaraża pozostałe koty nowego domu oraz koty sąsiadów, a potem sąsiedzi lub sami właściciele przeprowadzają się do innego miasta i znów koty są wychodzące... i zarażają koty nowych sąsiadów ... Więc będę się upierać, że brak testów FIV i FELV `na wejściu` kota na Pauch, to jest roznoszenie chorób po kraju.

I naprawdę nie wypada w stolicy europejskiej, sorki, ale nie wypada...


Ja mam tylko taką drobną uwagę - żaden z tych wirusów nie jest przenoszony przez sam tylko fakt przebywania z innymi kotami.

Co do testów się zgadzam, powinny być robione, pytanie tylko, jaki los czekałby plusowe zwierzaki? Smutne to wszystko :-(


Atrophy - np. w schroniskach w GB koty z dodatnimi testami usypia się. I już. Nawet te bezobjawowe. Ale w GB chyba większość kotów jest wychodząca, więc ma to jakieś uzasadnienie.
Dzikers - nie jest to `roznoszenie chorób po kraju`, o ile koty dodatnie sa kastrowane/sterylizowane i są niewychodzące. Niewątpliwie jednak mogą stanowić zagrożenie dla innych rezydentów danego domu [w przypadku FeLV jest to większe zagrożenie niż w przypadku FIV].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 16, 2009 0:41 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Agn pisze:
atrophy pisze:
Dzikers pisze:Jeżeli Paluch nieświadomie wyda nieświadomym ludziom zameldowanym w Warszawie kota nosiciela FIV lub FELV, to ten kotek zaraża pozostałe koty nowego domu oraz koty sąsiadów, a potem sąsiedzi lub sami właściciele przeprowadzają się do innego miasta i znów koty są wychodzące... i zarażają koty nowych sąsiadów ... Więc będę się upierać, że brak testów FIV i FELV 'na wejściu' kota na Pauch, to jest roznoszenie chorób po kraju.

I naprawdę nie wypada w stolicy europejskiej, sorki, ale nie wypada...


Ja mam tylko taką drobną uwagę - żaden z tych wirusów nie jest przenoszony przez sam tylko fakt przebywania z innymi kotami.

Co do testów się zgadzam, powinny być robione, pytanie tylko, jaki los czekałby plusowe zwierzaki? Smutne to wszystko :-(


Atrophy - np. w schroniskach w GB koty z dodatnimi testami usypia się. I już. Nawet te bezobjawowe. Ale w GB chyba większość kotów jest wychodząca, więc ma to jakieś uzasadnienie.
Dzikers - nie jest to 'roznoszenie chorób po kraju', o ile koty dodatnie sa kastrowane/sterylizowane i są niewychodzące. Niewątpliwie jednak mogą stanowić zagrożenie dla innych rezydentów danego domu [w przypadku FeLV jest to większe zagrożenie niż w przypadku FIV].


Agn, wiem, jak to wygląda za granicą, w Stanach podobnie przecież. Tylko sobie głosno myślę, u nas też nie wróżyłabym niczego dobrego zwierzęciu, które okazałoby się plusowe już na wejściu do schroniska. Bo takie zwierzę to dodatkowy koszt, a szanse na adopcje znikome... Itd. Niestety :-(
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Śro gru 16, 2009 8:06 Re: WARSZAWA Kocia tragedia FIV+ Potrzebna natychmiastowa pomoc!

Olek kot nr 5, który był razem na wybiegu jest czysty ,miał robione testy więc może....
a były razem chyba bardzo długo.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 233 gości