Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2009 12:17 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

czekamy :ok:
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Wto gru 15, 2009 13:51 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorciu to tamtej calej butli juz nie masz,
ale ja mam chetnie Ci pomoge :) .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto gru 15, 2009 14:55 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

nie mam ,meggi ,dzieliłam się ,najwięcej z wetką ,wiesz jakie ciężkie przypadki trafiają ,a Ornipural dobrze działa ,nie mogłam się nie podzielić :cry:
meggi jak możesz to tylko mów kiedy jak i co...strasznie ci dziękuje.
mam na cała 5 dniowa kurację i jedną dawkę dodatkowo .
pare dni temu wetka mnie błagała chociaż o troszkę dla chorej kociny ,nie udało mi się nic załatwić,aż pomyślałam o ariel :1luvu:
kochani jak wiecie gdzie ,u kogo można kupić całe opakowania to moja Basia będzie bardzo szczęśliwa.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 15:20 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

dorciu nawe dzis możesz przyjechac po Ornipural:)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto gru 15, 2009 15:33 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

dziś nie mogę ,wiesz od 17 do pracy ,a teraz lece do weta.
jak wróci bartek to może on by podjechał ,podaj mi jeszcze raz adres na pw i cene i baaaaaardzo ci dziekuje.
lece ,dziewczyny ,kciuki dla Maciejka.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 16:46 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

napisałam w wątku Maciusia co i jak :cry: ,teraz musze lecieć ,bo znów się spóznię.

viewtopic.php?f=13&t=100514&start=525
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 18:37 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Pisze smsa z adresem, kuracja dla maluszka
w prezencie od mojej gromadki :) .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro gru 16, 2009 10:25 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

zimno ,smutno i ponuro :cry:
Maluszek nadal zle ,nie je ,niska temperatura ,żółty....nie ma reakcji na leki ,wetka mówiła żeby nie przesądzać że to FiP ,może zap. wątroby itp,czy mnie pociesza nie wiem ,wiem tyle co widzę ,stan ciężki :cry:
Jest mi strasznie smutno .nie dość że i tak mi okropnie ciężko to jeszcze to małe słonko takie chore....
Dogrzewam go z każdej strony ,ale on i tak pcha się jak najbliżej pieca ,niestety nie ma jak na niego wejść...

podobno w niedziele ma być -20 st. :strach:

zamarzła bym bez was. :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 11:16 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

A ja pale w piecu i ciastka piekę ( w piekarniku) z nadzieniem z masy makowej dla dzieciaków...najmniejsza znów chora.
Będzie ( co ma być) dobrze :ok:

gośka i zwierzyniec :)

 
Posty: 405
Od: Sob cze 28, 2008 19:57
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 16, 2009 11:36 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

ja bardzo poproszę o parę takich ciasteczek :oops:
jak na łasucha przystało ,chętnie bym coś słodkiego zjadła.

od rana czekam na Oliwke ,do tej pory ich nie ma ,cos maudziła i poszły do lekarza .ale czy nie można by mi chociaż sms wysłać :evil:

moje mieszkanie trudno ogrzać ,pod nami nikt ,nad nami nikt ,ściana szczytowa.... :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 13:03 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

:cry: Szkoda maleńtasa,ale może leki pomogą :cry:
Ja też chora :cry: Grzeję dupsko przy kominku i smarczę,smarczę i smarczę.Już chyba mózg wysmarkałam :evil: Tyle roboty przed świetami a ja ledwo żywa.

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro gru 16, 2009 13:34 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

ja smarkanie mam za sobą ,a święta chyba mnie nie interesują ,brzydko zabrzmiało ,ale tak jest.
W zeszłym roku jeszcze było ganianie ,kupowanie ,szukanie prezentów ..w tym roku nie ma tego problemu .los nas wyręczył.
Grzegorz uwielbiał jezdzić do marketów carrefour ,pchał się w ten tłok i sztyletami z oczu rzucał ,bo ciągle był popchnięty ,nadepnięty itp :lol:
Ustaliłam z synem że coś co zjemy ,coś co nam przejdzie więc będzie barszczyk czerwony i uszka (kupne)
pierogi z kapuchą,kawałek ciasta
może pizza warzywna .
frytki.
ja poproszę koleżankę może mi zrobi naleśniki ze szpinakiem i z sosem czosnkowym ,rarytas,wczoraj jadłam ,po prostu palce lizać.

nie wiem czemu ale nie chce mi się wierzyć że to FiP :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 14:14 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Podaj przepis na te naleśniki,bo ja lubi takie wynalazki

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro gru 16, 2009 14:20 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

ok wezmę od koleżanki .
ale szczerze polecam i ten sos czosnkowy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 14:38 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

a jak sie posypie takie naleśniki serkiem feta delikatnie to palce lizać (pierogi ze szpinakiem tez można) Pychotka !!!
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akrobacjum, Blue, Wix101 i 107 gości