OTW-Pobite Srebro str100-pozostał dług do spłacenia.POMOCY!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2009 9:01 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

ja kupię podkłady i rozkładam na konkretne miejca.Wczoraj zwinęlismy dywanik który sobie upodobał. To polazł na fotel.Jak wychodziłam karmic dziczki to wszystko było ok. Przyszedł do kuchni,pomizial sie,michy pogladał a potem poszedł pod drzwi. Lubi tam leżeć i ma położona podusie.Więc kazdy jak wchodzi to zaraz o poduche się potyka.Ale własnie Wojcio popędził go z niej.I jak wróciłam to już była niespodzianka.
Dostałam od zprzyjaźnionej pani płyn do niwelowania zapachu i rzeczywiście działa cuda. To ona wie kto załatwił Pikusia i ma wyrzuty sumienia z teo powodu.Więc pewnie dlatego.
Tysonek o dziwo Pikusia ignoruje. Nie zawsze co prawda,bo na siłe próbuje zajrzec do szfy.Widać miejsce bardzo go intryguje. Ale generalnie nie jest do niego agresywny.
Wogle Tysonek robi sie miziatym kotem nałóżkowym.Nie zawsze mu odpowiada głaskanie i tzreba wiedzieć kiedy przestać.Zdarza mu sie jeszcze reakcja nerwowa i próby chwycenia reki w momencie gwałtownego ruchu.Ale wtedy tylko gdy nie widzi dobrz,jest odwrócony bokiem lub zaskoczy się go z tyłu lub w czasie drzemki. Bo coraz częściej zasypia na dłużej i nie budzi go byle szelest. jest jak to córka mówi jak duże bobo. :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 15, 2009 10:39 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Romas ma rację, to naczynia połączone. Trzeba Wojcia również uspokić, bo inaczej żadne krople nie będą działać na Pikusia.
Ja podawałam krople i Kastorowi, i Kotu, który go dręczył. Kot odpuścił, Kastor się uspokoił
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 10:48 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

na to to i ja wpadłam.Tym bardziej,że Wojcio za Rudzika zaczął się brać.Rudzik go wychował.
Wojtek od zawsze miał problemy emocjonalne i z nawiązaniem więzi. To taki typowy,męski narcyz.
Toleruje małe koty i to tez nie wszystkie. Lubił bardzo mała Plamke i Jasia. Najlepiej czuje się na klatce z pańciem na pecie. Tam pół sąsiadów stoi i wszyscy go podziwiają, glaszczą a on chodzi dumny jak paw łąskawie przyjmując należne hołdy. A potem koniec peta i za drzwiami czeka szara rzeczywistość. Staje się jednym z wielu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 15, 2009 11:24 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Biedaczysko. Typowy jedynak. :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 11:52 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

nie mam kiedy napisać w sprawie kropli.Tu zagladam z doskoku a na pismo musze poświęcić więcej zcasu.A robota leży,interesant noga tupie...
Zamówiła na szybko leki chomeopatyczne na stargane nerwy. Zobaczymy czy przyjda.
Musze się zebrać i wczesniej przyjść do pracy by napisac wszystko jak jest o Pikusiu. Moje spostrzezenia, domysły i jego historię.W homeopatii wszystko jest ważne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 15, 2009 11:59 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Ja tem wierze w homeopatie .Mi pomaga i pomogla mojemu psu jak mial problem z agresja lekowa.Tylko trzeba dobrze dobrac ...
Magda&psiarnio-kociarnia

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 12:55 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

ja również w nia wierze.Córka całe lata była leczona u homeopaty dr.Czeleja.Nawet zapalenia płuc obywało się bez antybiotyków.A zapalenie miała średnio raz w miesiacu. Dzięki homeopatii nie wycięto jej migdałków.Ile było żarcia z lekarzem który zapierał sie. Co prawda żarcie z białymi kitlami było ciągłe.
Moim zwierzom tez bardzo pomagało i pomaga.Rodzinie zreszta też.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 16, 2009 8:00 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

pobudka :D
Magda&psiarnio-kociarnia

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 16, 2009 8:08 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

my już dawno na nogach!!!Dziczki nakarmione,kuwety pomyte,leki podane,zupka podgotowana....i przyszłam do pracy odpocząć :mrgreen:
Dzis Pikusia przypilnowałam i zrobił wszystko do kuwety. To znaczy przypilnowałam Wojcia by nie wpadł do łązienki jak mały tam był. Potem poszedł na zasłuzoną smietanką. Promyczek, ale nadziei większych nie robie sobie.
Tysonek po kazdym wpuszczeniu leków do uszu leci do kuchni. Juz buntuje sie przy tym i wyrywa. Widac czuje sie lepiej! TZ opowiadał,że jak przyjechali od weta to biegał za nim jak piesek i upominał sie głośno o zadość uczynienie.
Zażarł pół puszki i wypił ćwiartkę smietany. Ciągle mu było mało i patrząc z wyrzutem na TZ stał nad michami.
Wyleguje się chłopak tylko i przekłada z fotela na wersalke. jednak wersalka bije rekord popularnośći. Wczoraj późnym wieczorkiem ponownie odkrył,że może pobawić sie .Najlepiej mu szło ze zwinięta skarpetka. Ilez on huku robi przy tym.I jak smiesznie wyglada jak slizga się po terakocie i próbuje hamowac przed scianami :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 16, 2009 14:35 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

danka dzwoniła,że Pikuś lezy w małym pokoiku na fotelu i śpi :1luvu: Niech korzysta dopóki reszta śpi.
Stanu olania nie sprawdziła :mrgreen: .Dziś w podejrzane miejsca podłożyłam podkłady. Gustownie zwiniete i nie widać ich.Tylko pod poopą szeleszczą jak sie siada.Pod dywanikiem też leży przescieradło pochłaniajace. Troche dziwnie patrzył na mnie w aptece jak taki zestaw kupowałam :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 16, 2009 15:14 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Asia, ja już się nie krępuję. :mrgreen: Kupuję co jakiś czas zapas w aptece koło mojej pracy, a co mi tam... :wink:
Adusiek czasem siknie z rozmachem, to muszę mieć kuwetę dla niego zabezpieczoną.

Ale przerób miałam największy jak były u mnie 2 szczeniaczki z Boguszyc. O rany, majątek przepuściłam wtedy... :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro gru 16, 2009 15:32 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Ja już powiedziałam w aptece,że powinni mi dopłacać z obrotów :mrgreen: Homeopatie tez na tony kupuje.
Własnie zafundowałam chłopakom uspakajajace granulki i będziem sie truć :twisted: Polecę po całości.
W piatek z Tysonkiem do weta na kontrol.Kciuki poproszę już na zapas trzymać. Niestety "naszego" wtedy nie było i musielismy do ździercy :mrgreen: :roll: pojechać. Jeszcze go telefonem scigałam bo go o 8 nie było a ja pod drzwiami :twisted: tupałam (nieopacznie mi go kiedyś podał przy sterylkach i go po 6 obudziłam kiedy moge przyjechać z kocicą :mrgreen:BOo już ją mam :lol: )

Bombelkowy domek się odezwał. Kociak nazywa się Salem i podobno jest wszystko ok. Biega bezstresowo po całym mieszkaniu, je chrupki i nie tęskni za nami. Najbardziej lubi bawić się kryształkami przy lampie. Ciekawe do kiedy lampa wytrzyma :!: Nawet nie bardzo rozrabia w nocy.Je i kuwetkuje bez problemów.
ŁoMatko dziewczyny jak mi małego brakuje i jak się o niego boje. Poleciałabym po niego w trymiga. Ale wolę nie oczywiście :oops: Aż sie boję,że zapesze swoimi głupimi myślami.Mam wrażenie,że każdy z nas mało by się zmartwił gdyby telefonów nie było. On był najmniejszym szkrabem jaki do nas trafił,strasznym terrorysta ale...serce nie sługa :1luvu: Ledwo się powstrzymuję żeby na telefonie do nich nie siedzieć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro gru 16, 2009 15:35 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Bedzie dobrze , napewno , taki Bombelek wie jak sterowac ludzkimi sercami :-)
To co, kciuki potrzebne za uszy Tysona :-) :ok:
Magda&psiarnio-kociarnia

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 8:20 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Hallo :-)
Magda&psiarnio-kociarnia

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 17, 2009 8:22 Re: OTW-Tyson od str.24-szukam transport W/wa-Łódź.Bombel w DS!

Nie śpię tylko właśnie piszę relację i nie moe zatwierdzic wypocin bo ty Romas wrzeszczysz :lol:
Tysonek coraz lepiej ale strasznie nie lubi zapuszczania.Widać,że juz lepeij.Na widok strzykawki cofa sie ale nie wpada w panike.Załapał gadzina. :mrgreen:
Z postepowaniem maluszka :wink: też coraz lepiej. ma okresy paniki i prób capniecia ale to juz nie to. Wczoraj odruchowo klapa mu I Wojciowi lekkiego dałam bo pyskowali to obejrzał sie ale nawet nie zareagował skuleniem uszu. Jeszcze trzeba włożyc duuuuzo serca i cierpliwości ale to będzie kot nałóżkowy mruczacy :1luvu:
Wczoraj leżał sobie na parapecie(Rudzik na żeberkach grzał żeberka i udawali że siebie nie widzą :lol: )wyciągniety jak struna. jak tylko skończyłam z garami to połozyłam sie pod kocyk. Przyleciał jak błyskawica i uwalił sie obok. Jak wstałam to on też.Lubi towarzystwo i dotyk człowieka-ale jeszcze z głaskami bywa różnie.
Pikuś zaś dziś raniutko wszystko pozałatwiał do kuwety i po nicy tez nie było niespodzianek.Ale mówię to cichutko by nie zapeszyć. Wczoraj po pracy cały fotel był olany. Dobrze ze podkład połozyłam. :mrgreen:
Rano wkulał się do kuchni i głośno domagał jedzenia. Potem wyraźnie niezadowolony ktręcił nosem na serwowane sniadanie.Widac nie o takim marzył :mrgreen: Nawet nie bardzo zwracał uwage na reszte towarzystwa.
jak psu nakładałam zareło to tez był pierwszy. Dostał w narode gotowanego kurczaka córki. Poskubał i popatrzył ździwiony.Lubi watróbke sparzona a tu takie świństwa serwują.Marny lokal mu się trafił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości