Witajcie po baaardzo długiej przerwie. Różne okoliczności okołożyciowe sprawiły, że rzadko tu zaglądałam. Wróciłam, tym razem niestety ze smutnego powodu.
Behemot ma przewlekłą niewydolność nerek, zdiagnozowaną pod koniec grudnia. Ostatnie wyniki miał bardzo kiepskie, kreatynina 8,9, mocznik 320 - w ciągu niecałych trzech tygodni straszny skok.
Właśnie czekam na wyniki, podczytuję forum i zastanawiam się nad odświeżeniem wątku, bo forumowicze z wątku nerkowców już mnie chyba odsądzają od czci i wiary za gadulstwo

Boo, pamiętasz Kręciołka? Nic się nie zmienił. Strażak i kleptoman

Ostatnio ukradł słuchawkę Bluetoothową TŻa i utopił ją w misce z wodą.

Zasadniczo wszystko kradnie i topi.
W naszej kociej rodzince przybyło jeszcze dwóch lokatorów z Palucha. Rudella i Pyszczek. Miały być tymczasy, ale TŻ w Rudelli bez pamięci się zakochał, a Pysio trochę chorował i nam się ostał. Niestety wprowadził zamęt w kocie relacje i trochę się nam zaczęły futra tłuc. Na razie sytuacja opanowana, ale Pyszczkowi trzeba będzie chyba znaleźć nowy domek. A kociak przecudowny

Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze kiedyś zajrzy, ale zapraszam

Jak zwykle mam sto tysięcy niezbyt mądrych pytań
