MalgorzataJ pisze:Do trzech razy sztuka-ludzie są bardzo wygodni.Rudolf na szczęście jest wspaniałym kotem, który szybko przyzwyczja się do nowych ludzi, nie jest dzikusem, lgnie do człowieka.Jest problem w obcowaniu z innym zwierzakiem, tzn on nie ma problemu tylko ludzie go mają.Dziewczyny chyba nic dziwnego,ze zwierzeta syczą na siebie itd.. znacie to, nie może byc tak,ze od razu pies i kot lub dwa koty śpią razem i jest ok.Trzeba trochę nad tym popracować i tu...zaczynaja się schody.Pani jest bardzo fajna, która chce wziąć Rudolfa i pewnie bedzie miał u niej dobrze ale jest problem z małym pieskiem, trzeba zabrac kicie na kiilka dni a oddać jej po świętach i wtedy wróci z nią do jej domu na południu Polski .Tak myslę,że ta z Wrocławia tez była zachwycona...tyle tylko,że jej nie widziałyśmy.Bedzie dobrze Rudolf znajdzie wspaniały domek i to szybko, Wierzę w to
"Wystawiłam" Rudolfa ze zdjęciem na bialystokonline, nie mam przekonania do ludzi, którzy mają takie wygodne podejście do życia. Jesteśmy na posługach zwierząt a nie ludzi i nie jestem pewna czy warto się z nimi tak układać. Ta kobieta w Skierniewicach ma dwa duże psy w koju na posesji , a co będzie jeśli Rudolf będzie wychodzący a pieski biegające? Za dobra jestem woże , zabieram i co jeszcze mam im hotel robić dla zwierzaka? Dwa domy , dwie pomyłki dobre chęci to trochę za mało jak dla mnie odpowiedzialność przede wszystkim
