IKA 6 pisze:
Właśnie wróciła. Biesik jeszcze zyje, ale cały czas spi i jego serduszko coraz wolniej bije....
Walcz Bisiku! Walcz z całych sił!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
IKA 6 pisze:
Właśnie wróciła. Biesik jeszcze zyje, ale cały czas spi i jego serduszko coraz wolniej bije....
IKA 6 pisze:Wczoraj przyjechały do mnie dwaj veci ( moja z kolega). Długo ogladali Biesika sprawdzali jak je jak pije. Powiedzieli mniej wiecej cos takiego:Kocurek zaczyna sie głodzić, czyli móżdzek nie wydaje juz poleceń. Nerki jeszcze pracuja ale dotykowo zaczyna zmieniać sie watroba. Serce zwolniło do poły uderzeń normalnego kota. Mam dwie opcje: zostawie wszystko własnemu losowi, ale wtedy musze wiedzieć, że śmierc z głodu to długa i bolesna agonia, albo pozwolę mu godnie odejść wtedy kiedy jeszcze nie odczuwa takiego bólu. Moja vetka powiedziała tez, że walczę o niego od samego poczatku, ale teraz oni już nie potrafia pomóc. Jutro ide na kastracje z Dudusiem i mam przynieść Biesika na kontrole (![]()
).....................
Nie wiem co mam zrobić. Głowa mi peka![]()
IKA 6 pisze:Wczoraj przyjechały do mnie dwaj veci ( moja z kolega). Długo ogladali Biesika sprawdzali jak je jak pije. Powiedzieli mniej wiecej cos takiego:Kocurek zaczyna sie głodzić, czyli móżdzek nie wydaje juz poleceń. Nerki jeszcze pracuja ale dotykowo zaczyna zmieniać sie watroba. Serce zwolniło do poły uderzeń normalnego kota. Mam dwie opcje: zostawie wszystko własnemu losowi, ale wtedy musze wiedzieć, że śmierc z głodu to długa i bolesna agonia, albo pozwolę mu godnie odejść wtedy kiedy jeszcze nie odczuwa takiego bólu. Moja vetka powiedziała tez, że walczę o niego od samego poczatku, ale teraz oni już nie potrafia pomóc. Jutro ide na kastracje z Dudusiem i mam przynieść Biesika na kontrole (![]()
).....................
Nie wiem co mam zrobić. Głowa mi peka![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 75 gości