** czarna kotka

[yennefer070]

[iwonac]

No to chyba czas aby iwette rozwieszała ogłoszenia ze zdjęciem Partyzanta nie tylko w cz-wie ale też w miejscowościach wymienianych przez Martę szukala w schronisku( już dawno powinna tam szukać bo teraz może być już uspiony) i w okolicznych schroniskach Jamrowizna i codziennie szukać i nawiązać kontakt z człowiekiem który go znalazł i przywiózł bo pies mógł wrócić w tę okolicę i dać ogłoszenia do wyborczej i codziennie chodzić pytać....) Iwette nie czekaj już dawno wiesz o jego zgubieniu. I naprawdę musisz wyjść z domu i zadzwonić do schroniska i wyjść do ludzi i jechać do schroniska i do gazety internet to nie jest cały świat. Nigdy nie pomógł mi w szukaniu internet tylko metody wyżej opisane. Ja też się rozglądam. A może gdzięś na płocie wiśi ogłoszenie ,że jakaś babcia znalazła psa- trzeba szukać w realnym świecie i wytrwale. Z całego serca pragnę aby partyzant się znalazł. Ale trzeba szukać.

[Prążek]

a gdzie jest teraz koteczka?

[ASK@]

dawno nie zgladałam bo komp w domu siadła.
Widomo coś Czarnej?

[ASK@]

[Prążek]

[panikota]

[ASK@]

życzę Czarnej w nadchodzącym Nowym Roku domu i własnych kolan Niech skończy się weszcie jej tułaczka i los odmieni na lepsze!
Kiciuniu tyle dobrych myśli jest przy Tobie, tyle osób martwi się o Ciebie i trzyma kciuki za odmiane Twego losu!!!
Czarnulko wszystkiego najlepszego

[florida_blue]

Czarna.... podczas tamtej interwencji widziałam ją przez chwilę - to zwykly czarny kot, ale charakterystyczny ze wzgledu na ogon - delikatnie załamany - kotka przeciągała się i widziałam ogon, pozniej przycupneła na chwile, ale jak psy zaczeły biegać i robić zamieszanie - znikneła. Nie wyglądała na wychudzoną.... Pisałam już, że kot ma więcej swobody, niż psy i znalezienie jedzenia nie jest dla niego niewykonalne.....
Tam w gorszej sytuacji są psy, przywiązane na łancuchach w ogrodzie, przy rozwalających się budach - wiatr hula miedzy dechami. Jedna suka w typie onka biega luzem - przez sierść widać jej już żebra. niestety policja nie widzi zadnych znamion zaniedbania zwierząt.
Ci ludzie nie chcą współpracować, jesli jest osoba, która ma ochote włączyć się i sprawdzić osobiscie i moze zerkneła by również na stan psów- pokaże miejsce. Nie chcą współpracować z nami - moze komuś innemu się uda.

[ASK@]

Z Nowym Rokiem wskakujemy z kocia na pierwszą stronę

[panikota]

Hop, może ktoś (chyba raczej organizacja) może pomóc Floridzie

[ASK@]

Hop, może ktoś (chyba raczej organizacja) może pomóc Floridzie

[iwonac]

A co z interwencją w sprawie piesków-do tego konieczna jest organizacja ito silna a przy okazji koteczka. Ja mogę oczywiście tam podejść jak mnie ktoś zabierze ale nie wiem czy sama coś zdziałam zwłaszcza przy tej pogodzie no i w grę wchodzą tylko soboty za widoku. w tygodniu wracam późno a oprócz tego mam epidemię w domu jakaś złosliwa odmiana chlamydi i kilkanaście kotów mi choruje pomimo,że wszystkie szczepione jestem wykończona codzienną walką(podanie tabletek zastrzyki nie jem nie mam czasu na sen nie mówiąc o finansach

[ASK@]

[ASK@]

u mnie tez wszystki zwierz pochorował sie i jeszcze córka do tego w promocji(ale nie za darmo )

jak Czarna?wiadomo coś?