devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

wetka sama była niepewna, kot jest niewychodzący, zaszczepiony, więc trudno by coś złapał, jest podejrzenie przeziębienia (na balkon wychodzi na max 5 -10 min) ja sie bałam że coś zjadł i sie zatkał, ale skąd taka wysoka temperatura?? chyba sie przeziębił bidak, ostatnio mroźne powietrze jest.

całkiem możliwe, że to przeziębienie, na dworze już zimno, a te nasze koty nie przyzwyczajone do marznięcia, oby się ta diagnoza potwierdziła, bo to przynajmniej nic poważnego, przejdzie za 2-3 dni

Mam nadzieję,ze Mietek czuje się juz lepiej. Kciuki za zdrówko :ok:

i jak Mietek? Lepiej?

nie zjadł kolacji, od obiadu zamelinował sie u Mikołaja pod łóżkiem i nie wychodził, teraz wyjęłam go na kolację i widzę że trochę kuleje na prawą łapę, kurcze co jest grane???? :cry:

gosikbaum pisze:nie zjadł kolacji, od obiadu zamelinował sie u Mikołaja pod łóżkiem i nie wychodził, teraz wyjęłam go na kolację i widzę że trochę kuleje na prawą łapę, kurcze co jest grane????

kurcze..calici? sama nie wiem, ale tak to wygląda..

a ma jakieś inne objawy poza niejedzeniem i gorączką? Katar? Kaszel?

nie, wczoraj tylko ta łapa doszła, dziś wstał na śniadanie, kuleje ale je, nie ma kataru, nie ma wysięku z oczu, jest czysto

jak je to już duży postęp :ok:

Dobrze, że je

Ale się chłopak dorobił

Kciuki za zdrówko :ok:

A ja wczoraj u sheriny widziałam dziwne zwierzę: :mrgreen:

wróciłam od weta, była inna wetka i stwierdziła ze to od rany po ugryzieniu na łapie, namnażają sie beztlenowce stąd temperatura i ból łapy, jest na niej obrzęk, nie jakiś wielki ale jest. Cieszę sie że jest diagnoza.

tż mi wczoraj na poprawe nastroju pokazał:
http://www.tvn24.pl/-1,10751,1633032,,, ... omosc.html

Kicorku to nowa rasa u Sheriny się pojawiła?? jak Ci się podobała Luśka??? u mnie nie zdążyłaś jej zobaczyć:)

Dobrze, że wiadomo co z Mieciem, najgorsze takie gdybanie..zdrówka :ok:

Kicorku..hehehe..nieżle wyszła fota :lol:

a jakiejś normalnej nie masz? :lol:

najważniejsze, że to nie wirusówka, a za łapkę i Mietka trzymamy nadal kciuki

sherina pisze:Kicorku..hehehe..nieżle wyszła fota
a jakiejś normalnej nie masz?

W miarę normalne mam ze dwie sztuki. Światło było do kitu

Ale nie zdążyłam wrzucić, bo trochę podziubałam na szydełku, a później biegiem do pracy.

Było mi bardzo miło wczoraj z Wami, mam nadzieję, że nie zanudziłam Cię na śmierć :lol:

A mój Cyryl przemykający kanałami mnie zadziwił - małego dziecka się bać :ryk:

(dinozaur u mnie został w budce od drapaka)

Kicorek pisze:
sherina pisze:Kicorku..hehehe..nieżle wyszła fota
a jakiejś normalnej nie masz?

W miarę normalne mam ze dwie sztuki. Światło było do kitu
Ale nie zdążyłam wrzucić, bo trochę podziubałam na szydełku, a później biegiem do pracy.

Było mi bardzo miło wczoraj z Wami, mam nadzieję, że nie zanudziłam Cię na śmierć
A mój Cyryl przemykający kanałami mnie zadziwił - małego dziecka się bać (dinozaur u mnie został w budce od drapaka)

Kicorku, nie zanudziłaś nic a nic, juz pisałam w Twoim wątku, że musimy powtórzyć spotkanie, fajnie się gadało i tyle mam jeszcze pytań, jakoś gdzieś uleciały, chyba muszę zapisywać :twisted:

Cyryl wyglądał śmiesznie, taki duży a tak się bał biedak :lol:

Czekam na te w miarę normalne foty, bo na tej Luna wyszła jak by ją pokręciło :lol:

Gosiu, a jak Mietek?

devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

Kto przegląda forum