Dzis nadal malusia poprawa u Bianki. Rano na spacerze zaczepiala Zuzie do zabawy czego juz daaaawano nie robila. Boje sie sploszyc ta niesmiala nadzieje ktora mi sie w sercu lęgnie ....
Piekna akcja byla przed chwila z Toskiem. Malutka lezala sobie na psim poslaniu i lizala zadek .Tosiek podszed ostroznie ,ona oczywiscie znieruchomiala i patrzy na niegoo ostro. On powolutku weszdl na poslanie ,polozyl sie tylem do niej i tez zaczal sie wylizywac pod ogonkiem. Wiecie taki znak solidarnosci

.Oba lezaly jak odbicia lustrzane ,tylem do siebie z identycznie uniesiona jedna noga .
No niestety Malutka nie chciala kolo niego lezec .Szkoda wielka, widzialam ,ze on ma ochote przytulic sie do innego kociastego.
Ja widze wyraznie ,ze zrodlem tych pogoni i przepychanek to nie jest do konca Tosiek tylko Malutka ,ktora jest bardzo proludzka ale malo prokocia .
A ja przed chwila wrocilam z zakupow i mam juz wszystkie prezenty ! Ha! Cudnie
I kotom kupilam sztuczna myszke i pileczke z kulkami w srodku .Na razie ostroznie do tego podchodza

ale zainteresowanie jest

Edit : ja naprawde nie wiem skąd mi sie te błędy biora , jak napisze to czytam wszystko i sprawdzam i wysylam a po chwili takie babole.To z pewnoscia wina systemu
