Moderator: Estraven
Gibutkowa pisze:IKA 6 pisze:Ja tez byłam zaskoczona. Kocur ma domek ale jeszcze do niego nie pojdzie. Musze wyleczyc przeziebienie, potem kastracja i pare dni po kastracji dopiero pójdzie. Rudusia czeka dłuzsze tymczasowanie. Na jego watku teraz napisałam, ze wyciagnełam go z transportera a on sie zsikał pod siebie. I już u mnie. Cały polarek był mokry. Dokładne ogledziny oczu i chodzenia zostawie na jutro. Tak jak prześwietlenie. To wystraszony ale słodki kocurek.![]()
IKA ty to masz pojemne serducho![]()
![]()
Gibutkowa się jak zwykle deklaruje do robienia ogłoszeń tylko proszę pamiętać o wujku Alzheimerze

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
Figaro52 pisze:We wrocławskim DT jest kotka 7-9 lat.Trafiła po śmierci właścicieli starszych ludzi. Kotka jest w wielkiej depresji , po prostu postanowiła umrześ. Pomimo troskliwej opieki jej stan jest bardzo ciężki od dawna nie je , karmiona na siłę zwraca,zero zainteresowania światem.Jak wielka jest miłość zwierzęcia do człowieka, kocha aż po grób...i dłużej.Trzymajcie kciuki za kotkę ,te kilka dni zadecyduje.![]()
![]()
może coś na uspokojenie? Cos na apetyt...Mruczeńka1981 pisze:Za tydzień w niedzielę 20.12. jadę do Opola, dlatego chciałam zorganizować zbiórkę świąteczną dla FAN. Ala wielokrotnie bardzo nam pomogła, ostatnio było tam ciężko, więc karma, koce itp. mile widziane.Można zostawiać u Kici lub u mnie, ponieważ ja jestem w domu prawie cały czas.
tam pomoc bardzo potrzebna , kotów jest kilkadziesiąt - większość w bardzo ciężkim stanie Gibutkowa pisze:Figaro52 pisze:We wrocławskim DT jest kotka 7-9 lat.Trafiła po śmierci właścicieli starszych ludzi. Kotka jest w wielkiej depresji , po prostu postanowiła umrześ. Pomimo troskliwej opieki jej stan jest bardzo ciężki od dawna nie je , karmiona na siłę zwraca,zero zainteresowania światem.Jak wielka jest miłość zwierzęcia do człowieka, kocha aż po grób...i dłużej.Trzymajcie kciuki za kotkę ,te kilka dni zadecyduje.![]()
![]()
![]()
![]()
może coś na uspokojenie? Cos na apetyt...
Mruczeńka1981 pisze:Na razie nie mam odzewu na apel![]()
Informacja o koteczce bardzo mnie zaniepokoiła... Takie historie nie kończą się dobrze. Jak tylko będą weekendowe zdjęcia to zrobimy masę ogłoszeń.
. Mieliśmy już w schronie takie przypadki. Niestety trzeba karmić w miarę możliwości na siłę. Ja mam dyfuzor Feliwaya, ale bez wkładu i ośmielające krople Bacha. Mogę Ci w tygodniu podrzucić.Mruczeńka1981 pisze:Świetnie, że jest u Ciebie![]()
. Mieliśmy już w schronie takie przypadki. Niestety trzeba karmić w miarę możliwości na siłę. Ja mam dyfuzor Feliwaya, ale bez wkładu i ośmielające krople Bacha. Mogę Ci w tygodniu podrzucić.
jessi74 pisze:Mruczeńka1981 pisze:Świetnie, że jest u Ciebie![]()
. Mieliśmy już w schronie takie przypadki. Niestety trzeba karmić w miarę możliwości na siłę. Ja mam dyfuzor Feliwaya, ale bez wkładu i ośmielające krople Bacha. Mogę Ci w tygodniu podrzucić.
Bardzo chętnie! jeśli możesz to zostaw u Natalii w pracymoże kotś mógłby mi pożyczyć wkład do Falywaya? na kilka dni - swój gdzieś jakiemuś potrzebującemu posłałam

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], kota_brytyjka, KROPISZON, marekdradom, masseur, Szymkowa, Tundra i 57 gości