Czy kot moze spacerowac w szelkach jak pies ??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 13, 2004 11:32

Agi pisze:Ada mozesz troszke mocniej zapiac, nic im nie bedzie a nie zrobia sobie wedzidla. Mowie Ci, co innego w domu a co innego na dworze :smokin:

one sa takie spanikowane, ze ja ledwo zapinam te "wedzidełka" :lol: Rysiek ostatnio przyczepił sie do dzwoneczka na smyczy... tak mocno zacisnął zebiszczami, ze myśłałam,ze dostał szczekoscisku , jak bulterier jakis :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto kwi 13, 2004 11:35

To kup takie na klipsy, cyk i zapiete :wink:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 13, 2004 11:39

na mam na klipsy i zamki :lol: jedno i drugie jest ciezkie to okiełznania :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto kwi 13, 2004 11:51

moj zdzisek ma szelki (trzeba było doszywać kawałek bo były zaciasne)...no i z nim w lecie wychodze (narazajac siebie na liczne pogryzienia przez komary)

Esmeralda Maria Izaura

 
Posty: 46
Od: Pon paź 13, 2003 19:12
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 13, 2004 13:25

Fila na poczatku tez najbardziej przypominała po zalożeniu szelek taki futrzasty placuszek :lol: a teraz wystarczy wyjąć szelki badź obróżkę z szafki a ona już siedzi na baczność w oczekiwaniu na ubranie :lol: wie, że tylko coś fajnego z tego wyniknie :lol:
rozalia & Fila i Karmelki
ObrazekObrazekObrazekObrazek

rozalia

 
Posty: 6313
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Śro kwi 14, 2004 8:33

Mego poprzedniego kota Bunca jak uczyłam chodzić na smyczy to wyglądało to podobnie. Ubieranie kota trwało 15 minut. Na dworzu kot zaieniał się wpłastugę i szorował brzuchem po ziemi. Bał się wszystkiego. Co i rusz zrywał się do biegu a jak kończyła się smycz to się szarpał. Koszmar. Dopiero na działce u rodziców powoli przestał sie bać wszystkiego i chociaż trochę spacerował.

Budrys i Boruta dają się ubierać w szelki, choć nie lubią tego. Chodzą po domu w szelkach po godzinę, dwie. Wiedzą już, że to ustrojstwo ich nie zje. Z chodzeniem na smyczy nie będzie raczej problemu, juz prędzej ze strachem co się w trawie kryje, co to za dziwne dźwięki.

Ada nauczą się. Ubieraj je na razie w szelki tylko w domu.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro kwi 14, 2004 8:37

Junior chodzi na spacerki w puszorkach. Idzie ładnie na smyczy razem z Axlem- owaczarkiem niemieckim. Widok niesamowity ;-)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 14, 2004 8:39

zakładam siatke na balkonie (mam juz szyny), bede je ubierac w szelki i wypuszczac na balkon... niech zobacza z czym sie wiaze wdychanie swiezego powietrza .. ale jestem okropna :twisted: Rysiek za wszelka cene chce sie wydostac na powietrze .. to chyba dlatego,ze dorasta

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro kwi 14, 2004 8:39

Basia_D pisze:Junior chodzi na spacerki w puszorkach. Idzie ładnie na smyczy razem z Axlem- owaczarkiem niemieckim. Widok niesamowity ;-)

co to sa puszorki 8O

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro kwi 14, 2004 10:30

Grace jak byla mala to zakladalismy jej taka smycz dla krolka, idealnie pasowala na jej male cialko. Nie bylo problemow z prowadzeniem kotki ;) ona jest w ogole ugodowa, teraz planujemy jej kupic szeleczki, bo sie cieplo zaczelo robic ;)
Obrazek Grace & Kokoro

Kokoro

 
Posty: 66
Od: Śro kwi 02, 2003 19:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 14, 2004 10:41

Moje wszystkie wychodzą ze mną na spacerki na szeleczkach, chodzą bardzo chętnie, ale np. Pacanek i Szelma chodzą swobodnie tylko po zmroku, nie wiem dlaczego; w dzień, nawet gdy nikogo nie ma na dworzu i nic nie jeździ, boją się i uciekają do domu. Kiedy jest ciemno, spacerują pięknie. Może Ty też sprobuj w ten sposób?
Poza tym, jeśli mogę coś doradzić, to rzeczywiście, warto nałożyć szelki chwilkę przed wyjściem na dwór. U moich było tak, że kładły się w domu na ziemię i pełzały, ale gdy tylko wynosiłam je na dwór, to momentalnie zapominały o tym swoim ubranku. :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 14, 2004 11:48

Ada pisze:
Basia_D pisze:Junior chodzi na spacerki w puszorkach. Idzie ładnie na smyczy razem z Axlem- owaczarkiem niemieckim. Widok niesamowity ;-)

co to sa puszorki 8O


Junior z racji gabarytów nie mieści w standardową rozmiarówkę kocich szelek. Dlatego ma takie małe psie, skórzane podbite filcem. Widocznie w Poznaniu na szelki mówi się puszorki ;-)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 15, 2004 17:55 Re: Czy kot moze spacerowac w szelkach jak pies ??

Moja Pola na poczatku byla przerazona smycza. Ale teraz juz traktuje ja jak zlo konieczne, by wyjsc na balkon lub na spacer. NA dworze juz ja puszczam, ale gania ciagnac za soba te smycz. Latwiej mi ja wtedy zlapac - ona jest szalona i pewnie bylaby w stanie czmychac gdzis za plot, choc na razie (tfu tfu) w smyczy tego nie probowala.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot] i 407 gości