Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

jakby mu te różowe łąpki wycałować to bardzo by się burzył? :mrgreen:

A nie burzy się , jeno łapki ma juz nie rózowe tylko w czarne cetki :mrgreen:

Natomiast nadal uwielbia się przysysac w nocy do mojej szyi i ciumka mnie tak ziejąc odorem ze swojej paszczy :mrgreen:

Jestem wylizana po szyi i dzieki temu mam bezpłatny peeling

majencja pisze:A nie burzy się , jeno łapki ma juz nie rózowe tylko w czarne cetki Natomiast nadal uwielbia się przysysac w nocy do mojej szyi i ciumka mnie tak ziejąc odorem ze swojej paszczy Jestem wylizana po szyi i dzieki temu mam bezpłatny peeling

Proszę bardzo - same plusy. Jaka oszczędność na kosmetykach peelingujących i kosmetyczce

!

kluska też tak ma i nie zaśnie jeśli nie przyssa się najpierw jak wampir do mnie :mrgreen:

majencja pisze:A nie burzy się , jeno łapki ma juz nie rózowe tylko w czarne cetki :mrgreen: Natomiast nadal uwielbia się przysysac w nocy do mojej szyi i ciumka mnie tak ziejąc odorem ze swojej paszczy Jestem wylizana po szyi i dzieki temu mam bezpłatny peeling

Pokażesz te łapki? :1luvu:

[/quote] Pokażesz te łapki? :1luvu:

[/quote]

przyłączam się do prośby

WĄTEK PAJĘCZYNĄ ZARASTA

Majencjo, po zmianach w pracy miałaś mieć więcej czasu :mrgreen:

Bo wezmę i zmienię tytuł :evil:

Np. na taki: "Pedro z deszczu - podobno u Majencji, ale los jego jest nieznany" :mrgreen:

Gó....... wiecej mam czasu :evil:

A Bimber? Ma się dobrze. Ja przy nich trochę gorzej :evil:

Stefa czyli Borówa razem z Bimbkiem zeżarły mi kolejną ładowarkę do telefonu. No więc kupiłam dzisiaj dwie :twisted:

na zapas.Stefa za tydzień jedzie stracić macicę , po Nowym Roku kolej będzie na Bimberka :twisted:

Groźby jednak działają :mrgreen:

Ale nie na koty, skoro zżerają ładowarki :roll:

Czekamy na wieści o operacjach dwóch potworków :ok:

Potforki są całkiem sympatyczne :mrgreen:

Ale Stefa to po prostu ADHD nie do opanowania. Prawdziwy czarny diabeł :twisted:

A Bimbuś to taki słodki rozrabiaka , który namiętnie podgryza mi brodę i ugniata szyję zionąc z paszczy kocim odorem :twisted:

. Zołzebia zrobiła sie zazdrosna i musiała zamieszkać na stałe w łazience bo zaczęła lać gdzie popadnie. Odkąd tam egzystuje to najprzytulaśniejszy kot na świecie.Mrruczy , depta , strzela baranki , problem siąść na kiblu bo zaraz na kolanach. No i tak czas nam płynie miedzy pracą....

ale co jest zołzebii?

Zołzebii?? Nic takiego Ona powinna być jedynaczką. jest po prostu zazdrosna o uwagę poświęconą innym kotom i tyle. Zaczęła posikiwać gdzie popadnie. Po odizolowaniu jej wszystko sie skończyło. Raz Klawisz wlazł jej na moment do łazienki to zaraz naszczała na swoje legowisko. Ot taki charrrakterek i tyle. Nie wygląda na nieszczęśliwą a wręcz przeciwnie wiec nie bedę jej szukała niezakoconego domu. Łazienka jest duża i widna tak że myślę że krzywdy nie ma. Nawet włos ma bardziej błyszczący niż wcześniej.

a może krople bacha wyprobój? co tak będzie w łazience sama siedzieć. mój reks się dzięki nim zsocjalizował

Przeprowadziłam na niej rózne cwiczenia,Zołzebia jest indywidualistką i tyle. Ale nie wygląda na nieszczęsliwą- wprost przeciwnie z wrednej kocicy zrobiła się przytulasta rozmruczana koteńka :mrgreen:

Może to ciepła podłoga tak na nia wpływa?? :mrgreen:

Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

Kto przegląda forum