Piekny krówek Brytanek ma swój domek jednorodzinny !!!! :)))

justyna8585 pisze:

Śliczności Obrazek

Jestes wielka :1luvu:

Rozmiary to on ma :mrgreen:

panikota pisze:
justyna8585 pisze:

Śliczności

Piękny

IKA 6 pisze:Mar za co Wysłałam Justynie zdjęcia tego brytana. Tak go nazwałam. On z budowy jest podobny do brytyjczyka, włos ma trochę przedłużony. Typowy kanapowiec. Niestety nie nadaje sie do stajni. Mam nadzieję, że Justyna wstawi dzisiaj jego zdjęcie. Dla porównania zajmuje 7 żeberek kaloryferów ( to jego długość bez naciagania )

za Twoje dobre serducho :mrgreen:

Marysiu przecież Serducho mam juz w domu :mrgreen:

Ale wiecie co. To naprawdę kawał kota. Jedna ręką sie nie podniesie. Wczoraj leżał i obserwował. W nocy łaził. Mam nadzieję, że co podjadł i napił sie wody. Teraz znowu leży i nie bardzo ma ochotę na jedzenie. W nocy jak był w kuchni to któryś kot mocno kaszlał. Był Brytan i moja najstarsza kotka Ivo. Musze je dzisiaj dobrze poobserwowac. W razie czego zaraz zastrzyki pójda w ruch :evil:

On miał wiele szczęścia...dzisiaj rano jak w końcu doszłam do sklepu,to w około budek były porozsypywane trutki na szczury i tak sie zastanawiam,czy to naprawde na szczury,czy na niego...

Dla mnie to głupota,bo przecież nawet dziecko może zjeść, zero wyobraźni...

jak dobrze, że zdążyłyście.

Nie ma co gdybać. Kot jest bezpieczny i koniec tematu. Zastanawia mnie inna rzecz. Brytan co wieczór podchodzi do drzwi wejściowych i prosi o wypuszczenie. Ciekawe czy na Halembie gdzieć dalej nie ma domków jednorodzinnych. Moze tam ogłosic o znalezieniu kocura. Może ktos go szuka i nie wie ze on odszedł tak daleko :cry:

IKA 6 pisze:Nie ma co gdybać. Kot jest bezpieczny i koniec tematu. Zastanawia mnie inna rzecz. Brytan co wieczór podchodzi do drzwi wejściowych i prosi o wypuszczenie. Ciekawe czy na Halembie gdzieć dalej nie ma domków jednorodzinnych. Moze tam ogłosic o znalezieniu kocura. Może ktos go szuka i nie wie ze on odszedł tak daleko

Pisałam juz na PW,domki są ale dosyć daleko od budek.Ja dzisiaj pokaże Justynie ze schroniska jego zdjęcie i poprosze by przeszukała stare zgłoszenia.Kiedy ja go zobaczyłam,to juz ponad miesiąc przychodził na budki, a od tego czasu chyba następny miesiąc minął,czyli trzeba nawet sprzed 2 miesięcy.Dam znać też schronisku w Zabrzu o nim.

Dopóki zarządca budek nie dostał zgłoszenia o nim,to on od samego rana do 16 00 wylegiwał sie i spał w sklepie kasetowym koło grzejnika, o tej godzinie babka go wypuszczała,kiedy szła do domu.Rankiem już czekał na nią,albo leżał pod drzewem, nie chodził nawet na ten transformator.

Wywiesić plakat zawsze można,tylko kto go zrobi? wszyscy na budkach wiedzieli,ze szukam właścicieli i wypytywali ludzi,każdy mówił że bezdomny.

Super by było,gdyby sie okazało,że ma domek,odpowiedzialnych właścicieli,którzy go szukają...

tEZ BYM TAK CHCIAŁA :oops:

Przed chwila Brytan zaczął wyć. Ale tak gardłowo. Ciekawe jak długo to bedzie trwało :cry:

tzn,że chce wyjść?

Kot może nawet wiele kilometrów sie oddalić a potem nie trafić do domu , miejmy nadzieje że on faktycznie ma gdzies domek wychodzacy , oby tylko nie była tak że ktos sie go pozbył

I w ogłoszeniach adopcyjnych chyba by czeba pisać ze tylko do domku z ogrodem ...

Znalazłam na niego sposób. Po prostu przytulam go do siebie :mrgreen:

Piekny krówek Brytanek ma swój domek jednorodzinny !!!! :)))

Kto przegląda forum