Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 10, 2009 20:25 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Dziękuję Wam wszystkim. Gunia mnie też bardzo zapadła w serce. Żałuję strasznie, że nie dałam jej domku wczesniej, ciągle były wtedy małe koty - podrzucane do szpitala, potem koty z Zielonej, pomiędzy tym tymczasowaniem miałam remont mieszkania (i wtedy była u nie tylko Pusia). A Gunia "jakoś sobie radziła"... I dopiero kiedy wyraźnie przestała sobie radzić, w ubiegłym roku, podjęłysmy (w duzym stopniu dzięki Femce i dzięki pomocy "podbierakowej" Iwci) akcję łapania Guni. I to dzięki wam, dziewczyny, dzieki Dorci, która Gunię złapała na - widziany pierwszy raz w życiu - podbierak, dzięki Iwci, która ten podbierak przywiozła do szpitala, dzięki Femce, która transportowała Gunię do lecznicy, a potem uzyczyła jej tymczasu, dzięki CoolCaty, która dzikiego kota pacyfikowała i leczyła, andorce, która przewiozła ją do lecznicy teraz (nie mogłabym w ogóle brać kotów do domu, gdybym nie miała pewnosci, ze w razie potrzeby pomożecie mi "transportowo")- dzieki wam wszystkim Gunia choć przez krótki czas zaznała domowego życia. Chyba była szczęsliwa, a w kazdym razie nie tęskniła do "wolności", bo nigdy nie widziałam, żeby np. zblizała się do osiatkowanego otwartego okna. Zaanektowała jeden pokój i BARDZO długo nie chciała z niego wychodzić, nawet kiedy był otwarty. Ale jakieś pół roku temu zaczęła przychodzic do drugiego pokoju i sypiała na nagrywarce DVD. To dla niej zaczęłam zostawiać odkręcony, ciurkający kran, bo lubiła z niego popijac. To jej bez protestu pozwalałam wchodzić na kuchenny stół, z którego raczej przeganiałam inne koty (bo musi być jakies czyste miejsce w domu :twisted: ). To głównie dla niej kroiłam codziennie surowego kurczaka... Miałam - i nadal mam - wobec niej poczucie winy, dlatego pozwalałam jej na wszystko i starałam się poświęcać czas na głaskanie, choć często kończyło się ono guniowym łapoczynem. Gunia pozwalala się głaskac, ale nie dawała się brac na ręce. Tylko ostatniego dnia przed podróżą do lecznicy, rano, pozwoliła mi się przytulić i trzymać na kolanach. Spóźniłam się przez nią do pracy ale tuliłam ją w ramionach tak długo, dopóki sama nie powiedziała "dość".
Byłam przekonana, że Gunia przeżyje narkozę i że będzie jeszcze trochę ze mną, ale jej organizm powiedział "dość" i wszystko się skończyło... Żegnaj, najmilsza koteczko...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw gru 10, 2009 23:23 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69571
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 10, 2009 20:44 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

:cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 11, 2009 10:16 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

O Boże Guniu.... :( :(
Zasnęła spokojnie.... :cry: :cry:

[i][i][i]
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt gru 11, 2009 15:52 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

nie wierzę...
mój Boże, jak strasznie mi przykro.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 13, 2009 12:20 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Jolu...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 13, 2009 16:41 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Dziękuję Wam wszystkim w imieniu Guni... Ona naprawdę dużo zawdzięcza Wam, cioteczki kochane. I myślę, ze usmiecha się do nas zza tęczowego mostu, tak łagodna i kochana, jaka była przed 9 laty, gdy ją poznałam...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69571
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 13, 2009 19:53 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Jolu, nigdy nie zapomnę Guni. To jedna z tych kotek, która jak burza przemknęła przez moje życie i zostawiła w nim trwały ślad. Jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna, że koteczka miała u Ciebie taki wspaniały ostatni rok życia. Zaopiekowałaś się nią tak pięknie, z tak wielkim szacunkiem dla niej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 13, 2009 23:55 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Femka pisze:Jolu, nigdy nie zapomnę Guni. To jedna z tych kotek, która jak burza przemknęła przez moje życie i zostawiła w nim trwały ślad. Jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna, że koteczka miała u Ciebie taki wspaniały ostatni rok życia. Zaopiekowałaś się nią tak pięknie, z tak wielkim szacunkiem dla niej.

A ona mnie bardzo wiele nauczyła... :oops:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69571
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 13, 2009 23:58 Re: Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

Aniołeczku (*)(*)(*)
ObrazekObrazek[color=#FF0000]
Allegro cegiełkowe dla Wizusa http://www.allegro.pl/item1128868766_ow ... atnie.html i Gorbisi http://42.pl/u/2lAl

mercy

 
Posty: 2324
Od: Wto sie 25, 2009 20:00

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 50 gości