Rudus i Dudus w jednym bedą domku - DS razem!!!!!!!!!!

Buziaki Mikołajowe

widok z mojego kuchennego okna

Jak już ma swój wątek to już u niego napisze...
Zapomniałam dodać że jest już wykastrowany :]

_leśna_ pisze:Jak już ma swój wątek to już u niego napisze...
Zapomniałam dodać że jest już wykastrowany :]

A gdzie on teraz jest chłopaczek cudny? Cos juz wiadomo co u jest, czy nic moze?

Jest w schronie. Fajnie,że odjajczony :mrgreen:

W sobotę, najpóźniej w niedzielę jedzie do Fundacji.

Ale co? Nadal sie dziwnie zachowuje? Nadal nie wiadomo co mu jest? No skoro go kastrowali to chyba jakas diagnoza byla....jakby było podejrzenie neut=rologiczne to chyba daliby mu spokój...eee nie wiem zresztą, tak gdybam. Niech juz jedzie chlopak do domku na święta, na sledzika

Dune niekoniecznie. Niektóre urazy neurologiczne leczy się miesiącami np. farmakologicznie. I wtedy normalnie się kastruje i chyba nawet szczepi.

No tak, tak ,oczywiscie, ale jak sie wie, ze to jest akurat ten uraz co sie go leczy miesiącami, to juz chyba musi byc zdiagnozowany...a mi bardziej niz o kastracje chodzilo o narkoze
A z nim o ile pamietam zupelnie nie wiadomo bylo co jest, a zachowywał sie agresywnie potem znów popadal w apatię

Bo to się dowiesz cokolwiek :roll:

Ale już pojutrze będzie w drodze do fundacji :ok:

fakt.....pytam jakby było komu odpowiedzieć

cholera z nimi w tym schronisku

no niech juz jedzie do siebie, gdziekolwiek to "u siebie" jest

zaczęłam żałować że się w tym wątku w ogóle odezwałam...

_leśna_ pisze:zaczęłam żałować że się w tym wątku w ogóle odezwałam...

No i właśnie dlatego wiele razy już pisałam że nie można pisać ogólnie że "ludzie ze schronu", bo to jest krzywdzące dla tych, którzy z sercem zajmują się zwierzakami, a wiem ze jest ich też sporo. Przepraszam Leśna, jeśli osobiście poczułaś się dotknięta, ja nie maiłam takiej intencji, wiem jak dużo robisz dla kotów i wiem ze gdyby nie Ty (i parę innych osób) to ciężko by z nimi było.

Dlatego mam taką propozycje żeby nie tracić energii na roztrząsanie tego tematu więcej tylko konstruktywnie działać żeby kotom było tylko coraz lepiej :ok: