Tosiek -Warszawa -relacja o dalszych losach

**Adopcje: 12 >>**

ja mam pania ktora chce aby w umowie byl jej i corki adres bo kot bedzie troszku tu,troszku tam.No i musi go przyuczyc do siusiana do umywalki bo kuweta jest brana tylko pod uwage na poczatku.jak sobie pomyslalam,jak malego pzryucza to mnie zemdlilo. TZ absolutnie zabronil wydawac tak kota.Stwierdzilze babie nie chce sie zwirku kupowac to i na karmie oszedzac bedzie!
A kobita namolna i jeszcze stawia warunki kiedy moze go zbrac bo jej terminy nie pasuja.A i che kota dla corki,tylko ona podpisze umowe.jakby co to am namiary!!!

**Adopcje: 12 >>**

Tosieniek znajdzie domek zobaczysz!

Tzn ten namiar to zeby sie wystrzegac czy zeby jej dac kota :ryk:

Bo jesli chodzi o mnie to ja sie nie pisze , boje sie tej pani :-)

Pewno Tosiek znajdzie w koncu dom , bo czemu nie .Ale zaczynam sie zastanawiac dlaczego ja przyciagam taka okreslona grupe ludzi .Naprawde musze cos zle pisac w tych ogloszeniach ,ze zglaszaja sie ludzie tak naprawde nie chcacy zadnych obciazen w zwiazku z kotem a wiec i nie rokujacy dobrze jako odpowiedzialni wlasciciele.
Zauwazcie ,ze te rozwazania pojawiaja sie u mnie cyklicznie raz w tyg po kazdym kolejnym telefonie

Niezbadana jest natura ludzka i tu widze duze pole do badan dla socjologa lub psychologa :ryk:

Mozna by napisac prace magisterska " Adopcja kota a badania charakteru ludzkiego".
Dobra ide dalej gotowac obiad :-)

bo nie zanosi sie ,ze zostane badaczka . Tosiek szaleje ze swoim Kadłubkiem :-)

Podrzuca go łapkami w gore i dziko skacze na niego .

**Adopcje: 12 >>**

kazde ogloszenie wywoluje dziwne reakcje!

Romas, świat roi się od świrów (jak mawia moja przyjaciółka). Im więcej ogłoszeń dajesz, tym większe będziesz miała pole do obserwacji socjologiczno-psychologicznych. :lol:

**Adopcje: 12 >>**

noo, właśnie zjechali mi obejrzec Bombla.A paniusi nie ma :mrgreen:

TZ w sklepie. Stoja i czekaja.Cos im sie zapomniało,że w pracy jestem :lol:

Asia, rzuć tę robotę, co będziesz sobie życie marnować? :ryk:

**Adopcje: 12 >>**

i z kotow mam żyć!? Wpierw uratuje, utule,podpasę i...zjem :mrgreen:

Cześć Tosiu :1luvu:

Ze swiat jest pelen swirow to ja juz dawno podejrzewalam, Agneska , ale zeby az tak ??
Daleko nie szukajac nasza kolezanka ASK@ zarazila sie od tych dzwoniacych obiektow do obserwacji albo biedaczka ma zalamanie nerwowe i chce koty jesc .A pfuj , takie wlochate :ryk:

**Adopcje: 12 >>**

to oskubie :mrgreen:

TOSIENKU DO DOMKU TO TY SIE KIEDYS WYBIERZESZ JAK CIE DUZA PUSCI :ryk:

Ja naprawde bym go chetnie puscila tylko zeby go ktos fajny chcial , tak bez fochow.

**Adopcje: 12 >>**

Romas bedziesz wiedziala kiedy to bedzie ten domek.Ja wierze,ze tak jest. Czasem sa dlugie rozmowy a czasem kilka slow. Spojrz na to z tej strony. Nawet najglupszy tel., mail da ci obraz co jeszcze ludzie moga wymyslic i wiesz o co pytac i jak podpytac.A ze wku....ja to juz inna sprawa.
Mam tylko nadzieje ze intuicja mnie nie mylila w dotychczasowych.

Romas pisze:Ja naprawde bym go chetnie puscila tylko zeby go ktos fajny chcial , tak bez fochow.

Że niby kto ma nie mieć tych fochów? Domek czy Ty? :wink:

Tosiek -Warszawa -relacja o dalszych losach

Kto przegląda forum