wrzód rogówki-leczenie surowicą ???

Od maja leczę moją kotkę, która ma chore oczko. Uszkodzona jest rogówka, duży, brązowy wrzód. Wszystko opisałam na viewtopic.php?f=1&t=100315
Stosowałam już chyba wszystkie możliwe maści, krople, roferon (podaję cały czas).
Ostatnio wet powiedział, że można jeszcze spróbować pobrać kotu krew, odwirować i surowicę zakrapiać do oka.
Podobno takie leczenie daje dobre wyniki.
CZY KTOŚ MOŻE SŁYSZAŁ ALBO PRZECHODZIŁ TAKĄ METODĘ LECZENIA ?
Nie mam już siły, kotka też, bo jej już pół roku weci w oku grzebią. Jest strasznie zestresowana.
Oko po tym okresie leczenia ani lepiej, ani gorzej. Podobno nie doszło jeszcze do perforacji (nie znam sie na tym i nie wiem, co to znaczy).
Czy to leczenie kiedyś się skończy, jakie jeszcze są możliwości leczenia, oprócz trych, które już wykorzystałam???

Nie wiem,jak to u zwierząt,ale kilka lat temu wszyscy w domu po kolei,przechodzili ( nie wiem dokładnie jak to nazwać uszkodzenie rogówki od zakażenia wirusowego) .Maści ,krople m.in Tobrex i inne ,kontrole co 3-4 dni trwało to po4-5tygodni.Córka przeszła to najłagodniej i najkrócej ,a miała podawaną surowicę własną z krwi..(nie jest to podobno "owicjalna" metoda leczenia, ale lekarka ,która ją od lat leczyła z wady wzroku powiedziała ,ze oni to stosują i przeszła to najmniej boleśnie).Nas leczyli inni okuliści.

Pan doktór, który leczył mojego kota stwierdził, że właśnie był na kongresie, na którym o tej metodzie mówiono, i że jest rewelacyjna, i że leczą właśnie tak psa - daje rewelacyjne rezultaty.
Zaufałam mu. Pobieraliśmy Kosi krew (dużo ok. 5 cm) w odstępie tygodnia. Pobrać kotu taką ilość krwi graniczy z cudem. Stres totalny. Bałam sie, że mi kot zawału dostanie, jak widział gabinet.
Pytałam różnych ludzi, wszystkich dostępnych wetów, przeleciałam internet - nic na ten temat nie znalazłam i dlatego wydało mi się to podejrzane.Sprawę wyjaśniłam w końcu z "naczelnym okulistą kraju" Dr Garncarzem.
Pan doktor Garncarz stwierdził, że owszem mówił o tym na kongresie w Lublinie, ale chodziło o psa, nie o kota. Resztę dodajcie sobie sami....
Znalazłam wreszcie panią (4 wet z kolei), która rzeczywiście LECZY koty.
Jej opinia o pobieraniu krwi kotu jest podobna, tzn. jak najkrócej żeby się kotek nie denerwował i jak najmniej, żeby go nie osłabiać.
Przy okazji tego pobierania chyba zrobili kotu coś w łapę, bo utyka nie staje, boli ją, a wetka stwierdziła, że w "ramieniu" na obrzęk, jakby naciągnięcie. I to było na tyle. Szkoda, że tak późno się zorientowałam, że z tą surowicą coś nie gra. Tylko kota szkoda, ale dobrze, że przeżył.
NIE LECZCIE KOCICH OCZU SUROWICĄ, BO NIE WOLNO.
WOLNO U PSA, U KOTA NIE!!!!!

leczyłam ponad rok wrzód na rogówce u różnych wetów, różnymi metodami masci kropeki itd, nic nie dało
moja znajoma lekarz anestezjolog zapisała mi krople GENTAMYTREX - zadziałały po pierwszym zakropleniu kot otworzył oko, po dwu tygodniach regularnego zakraplania wrzód zniknął, został ślad ale nie ma nawrotu minęło parę lat i jest ok :1luvu:

porozmawiaj z wetem, to ludzkie krople odpowiednik naszej gentamycyny:)

No to witam w klubie, ja już 8 miesięcy działam . Na zasadzie "co się polepszy - to się spiepszy" czyli raz jest lepiej - raz gorzej.
Cały czas daje ludzkie leki, ale o tym, co piszesz to jeszcze nie słyszałam.
Ktoś inny proponował BETADRIN chyba - też nie stosowałam. Zostało mi jeszcze trochę możliwości do wykorzystania, tylko żeby sie wrzód nie powiększał.
Na razie wetka kazała odstawić na 3 dni TOBREX, to potem zobaczymy dokładnie to oczko i zadecyduje, co dalej robić. Wspominała też o sprawdzeniu drożności kanalików (oczko - nosek) - to 1-szy raz mi zaproponowano.
Wykorzystam GENTAMYTREX. A z jakiego powodu Twój kot miał chorą rogówkę, bo to podobno ważne przy podawaniu leków ?

to pers a one często mają te przypadlości związane ze złuszczaniem się rogówki, kropelki o których wcześniej pisałam zapisała moja doktor w akcie desperacji po wielu miesiącach leczenia kota metodą prób i błędów, no i udało się - szczerze to krople zakraplałam bez konsultacji z wetem, ostatni był zdziwiony nagłym cudownym wyleczeniem oka mojego Micha.
Potem czasem zakraplałam mu oko gentamycyną - ale tylko wtedy jak coś zaczynało się dziać, mętniało podchodziło ropką, rzadko lecz czasem coś tam wyłaziło. Dziś Michu ma 15 lat i kilka lat nie było nawrotu owrzodzenia.
Życzę powodzenia w leczeniu

aaa Betadrin stosowałam, nie działał drażnił oko, ogólnie jeśli pokazuje się ropa to jest stan zapalny lub bakteria! a archaiczne metody leczenia ( u mnie gentamycyna) są jednak skuteczne, szczególnie jeśli walczy się rok metodą prób i błędów :lol:

Kosi drażnią oko żele i właśnie szkoda, bo pełnią rolę opatrunku. Corneregel nie toleruje,trochę lepiej reagowała na solcoseryl.
Przez 3 dni odpoczynek od antybiotyków - pewnie nie zaszkodzi.
A potem znowu nakupię nowych kropli i do dzieła !!!

powodzenia życzę a na noc polecam maść gentamycynę o ile pamiętam 5% lub 3%, zalezy na co wyłudzisz receptę:)
mojemu pomogło i kilku znajomym kotom również trzymam kciuki :ok:

za powodzenie

powodzenia życzę a na noc polecam maść gentamycynę o ile pamiętam 5% lub 3%, zalezy na co wyłudzisz receptę:)
mojemu pomogło i kilku znajomym kotom również trzymam kciuki za powodzenie

Mam aptek, ktora sprzeda bez recepty wszystko prócz trucizny

Wróciłam właśnie od wetki i mówiła , żeby do wtorku żadnych leków do oka nie podawać, bo chciałaby sprawdzić to oko bez działania antybiotyków.
Myślisz, że ma rację? Pewnie tak zrobię, a potem zajmę się leczeniem. Powiem jej o tych lekach, które proponujecie na forum, co ona na to ?

wet jak zawsze chce sprzedać swoje leki, przynajmiej tam gdzie mieszkałam tak to działało:)
nie rozumiem niechęci wetów do starych sprawdzonych metod, są tanie i często skuteczniejsze niż te nowe:)
swoją drogą ja bym nie czekała tylko działała, jeden dzień bez antybiotyku wystarczy! kot cierpi już zbyt długo, a próbować trzeba wszystkiego:)
pozdrawiam

Witam, dostałam dziś surowicę dla kota do wspomagania leczenia wrzodu rogówki. Surowica nie jest zrobiona z krwi mojego kota. Czy miał może już ktoś z Was doświadczenie w leczeniu rogówki surowicą. Podałam pozostałe leki natomiast mam pewne obawy po przeczytaniu forum.

Bubuś8435 pisze:Witam, dostałam dziś surowicę dla kota do wspomagania leczenia wrzodu rogówki. Surowica nie jest zrobiona z krwi mojego kota. Czy miał może już ktoś z Was doświadczenie w leczeniu rogówki surowicą. Podałam pozostałe leki natomiast mam pewne obawy po przeczytaniu forum.

Surowica nie musi być od konkretnego kota, który ma wrzód, byle była świeża.

Nie kot, ale pies.
Buldożek francuski dostawał.
Czego się obawiasz?

Właśnie tego się obawiam, że leczenie odpowiednie jest dla psów a nie kotów...

wrzód rogówki-leczenie surowicą ???

Kto przegląda forum