Witam
To ja TZ od kropeczki bo kropeczka w pracy
Pierwsza opiekunka Niusi
Pytacie o pyszczek to nie zadne schorzenie, to jest poprostu taka ciemna siorstka tuz przy pysiu, na poczatku tez tak myslalam ale dokladnie obejrzalam i to jest siorstka tak juz ma.
Niusia juz ladnie je, tylko jeszcze nie bylo kupy ale mam nadzieje ze bedzie, jakby nie bylo jeszcze do jutra to cos zaradzimy.
Tak racja jeszcze jest wystraszona, ale juz coraz lepiej jest, miziana jest kilka razy dziennie i gadam do niej i jakby wiedziala o co chodzi
Uszka super, robione jest codziennie i dzis juz prawie nie bylo tego "smaru".
Mysle ze jak pojedziemy w srode na wizyte to bedzie wszystko dobrze.
Narazie nie puszczam jej na mieszkanie raz ze wzgledu na uszy a drugie na duze zageszczenie zwierzece moze jej sie ktore nie spodobac i moze byc problem ale z czasem napewno jeszcze troche.
Natomiast jest wyjmowana z klaty brana na kolana i miziana bardzo to lubi.
Z dnia na dzien jest lepiej nawet to widze po pozycji jak spi na poczatku to tylko tak cupiala
a teraz rozklada sie jak u siebie.
Pisze to wszystko dlatego bo to cieszy ze sa postepy
Najgorsze dla nas jest jak tak bardzo sie staramy, a w stosunku do wszystkich kotow bez wyjatku i nic z tego nie wyjdzie to smutek ogromny
