Biedne Wiejskie Koty-tu nas już nie ma ,zamykamy

Sula u mnie by się nie używiła, na razie mam przesyt kapusty

Była już noc
gdy zerwałam się bo czułam że coś złego gdzieś się dzieje

Lemoniadka miła załączone GG
matko to okropne jak Kasia cierpiała jak wyło jej dobre serduszko w tej beznadziei w środku nocy :crying:

Tak bardzo chciałam być z Nią i tym biednym Kochanym Pieskiem

patrzcie tu do wątku jaka tragedia :crying:

Trzymajcie błagam kciuki za Lemonka :ok:

http://www.dogomania.pl/threads/175316- ... ek-z-ulicy

Ojejku

trzymamy

Dzień dobry wiejskie oteczki.
Śpię na siedząco, bo łyknęłam apap noc... Obrazek

Boże, i to jeszcze onek, moja ukochana rasa......Lemoniadko, trzymaj się!

Lemoniadko kciuki dla Lemona, jesteś wielka że się nim zajęłaś. To taki śliczny piesio. Oby wyzdrowiał i znalazł kochający dom.

Hej kociamko :roll:

Witajcie Kochani :1luvu:

Dziekuje za kciuki dla Lemonka
Kocham Onki to moja ulubiona rasa

u nas leci jakoś bez płci ostatnio
a wszystko przez to że się posypałam :oops:

Wczoraj doszłam do wniosku że jadę na tym samym wózku co Haus :wink:

normalnie można zwariować z bólu a nic nie pomaga
ciągle jestem nieobecna ciągle jakaś po tyłach z wszystkim
Wczoraj sie uparłam do wsi wieczorem do Kotów i biedna Madzia musiała mnie potem targać do domu
kulas odmówił posłuszeństwa a wyłam tak że w oknach się światła zapalały :oops:

strasznie zimno na dworze sie robi i czuć zapach zimy
juz chyba niedługo spadnie śnieg

Kociaste polegują przy kaloryferach
marudne jakieś ,apetyty cieniutkie
powinnam na noc chyba chrupki schować do szafki
może podjadaja nocą

Tyle do załatwienia jest a ja dupa wołowa poleguję co chwilkę
nie mam siły tym razem toczyć boju z bólem

Sarenki są cudne

zimowe futerka mają takie sliczne puchate
Kuna dopomina się żarła a jak nie to morduje moje ukochane synogarlice
no to dostaje czasem cos na ząb małpa jedna
Ona to wogóle jest aparatka
włazi na parapet kuchennego okna i denerwuje Kociaste
tylko czekac aż im język zacznie pokazywać :lol:

Bacha rozpruła worek z orzechami
zresztą pewnie miała pomocników :roll:

bo wiewiórek nam przybyło
przybyło tez Baziolków i Zajączków
ale gębulek do karmienia będzie gdy mrozy nadejdą
mam nadzieję ze starczy nam karmidła

Dartowi chyba trzeba jakiś wózeczek sklecić :roll:

już ledwo sie rusza
zaczyna mnie to kapke martwić
bo żadnej zimy nie był az tak otyły
może to jakaś choroba?

Nosek z Filipem mają znowu podłe dni
leją się dwa barany ciągle

Mia mnie dzisiaj powaliła
jak Madzia wyszła z nią na spacer, to rzuciła sie by jeść ziemię z kreciego kopca :roll:

tez mnie to niepokoi jakoś

To Kotek który trzyma sie komórki gdzie dokarmiam te dzikie dymne Koty
Śliczny jest

mam problem z krówkiem który zjawił sie nie wiadomo skąd
ten którego wiewiórka biła jabłkami :roll:

Koto siedzi ciągle u sąsiadki w oborze
i sasiadka chce sobie go zostawić
niby nie miałby sie tam źle ,ale teraz mam problem żeby odjajczyć Kociaka
bo jak to zrobić krzywdę Kotu

Sama nie podda Go kastracji to już pewne
albo mi Go wyda tak po dobroci,albo znowu no wiecie co będę musiała zrobić :oops:

Kociamko, dziewczyny, bardzo dziękuję za kciuki i ciepłe myśli dla Lemonka! Stan nadal poważny, ale ulega poprawie, nabrałam otuchy, że z tego wyjdzie... Musi tak być, Bóg nad nami czuwa

Kociama pisze:Koto siedzi ciągle u sąsiadki w oborze
i sasiadka chce sobie go zostawić
niby nie miałby sie tam źle ,ale teraz mam problem żeby odjajczyć Kociaka
bo jak to zrobić krzywdę Kotu
Sama nie podda Go kastracji to już pewne
albo mi Go wyda tak po dobroci,albo znowu no wiecie co będę musiała zrobić

Kociamko, a co jak kocurek zacznie jej znaczyć? Nadal będzie tak twardo obstawać przy swoim? Jeśli tak - to nie wahaj się i wykradnij go do kastracji. Też mi dziki pomysł, kota z jajami trzymać :evil:

Kociama pisze:To Kotek który trzyma sie komórki gdzie dokarmiam te dzikie dymne Koty
Śliczny jest

mam problem z krówkiem który zjawił sie nie wiadomo skąd
ten którego wiewiórka biła jabłkami

Koto siedzi ciągle u sąsiadki w oborze
i sasiadka chce sobie go zostawić
niby nie miałby sie tam źle ,ale teraz mam problem żeby odjajczyć Kociaka
bo jak to zrobić krzywdę Kotu
Sama nie podda Go kastracji to już pewne
albo mi Go wyda tak po dobroci,albo znowu no wiecie co będę musiała zrobić

Nie wal w nią, szkoda orzechów :wink:

u nas robi się mroźno brrr, a co u Was?

Biedne Wiejskie Koty-tu nas już nie ma ,zamykamy

Kto przegląda forum