S.K. NIEKOCHANE XII- ciagle nowe w pilnej potrzebie :(

[Mała1]

"xsfinksx"-witamy serdecznie
M_o-wielkie dzieki za kolejna biblioteczkę

przedstawiam nowe kociaste schroniskowe

To ta porzucona kicia przez swoja Panią.
Strasznie podobna do Nika-wiiec juz nadałam jej imię Nikuszka

Nikuszka - 635 / 09
od 8 12 w schr
szczepienie 8.12



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
to przerazpna dziewczynka, podrostkowa
burcia- 634 / 09
od 7.12
szczepienie 8.12



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
A to maluszki-tez dziewczynki obie

maluszki- 636, 637 / 09
od 8.12
szczepione 8 .12

[Ewaa6]

jakie śliczne te bure panienki...

[kaja555]

szkoda, ze pani nie dzwoniła
biedne Fercie, cos nie mają szczęścia

widać to jeszcze nie ta Pani, szczęście sie wreszcie do nich uśmiechnie, pracuję nad tym

[Mała1]

zgłaszam
19, 20 grudnia-akcja w silesiia CC-zapraszamy

dziewczyny, ze wzgledu na mój juz baaardzo dziurawy mózg ,chciałam spytac-komu na akcjii w silesii ostatniej dawałam ksiazeczke Alda do wysłania? bo nadal domek nie dostał.
a ja z ta osoba co miła wysłac chyba sobie moge podac reke ze wzgledu na sklerozę

....a w schronisku....

Pani od Ferc wczoraj dzwniła-dostała moje namiary
do mnie na razie nie dzwoniła.
Tzn miałam nieodebrany dwa raxy nr zastrzezony-wiec kto wie.

Do kotów na antybiotyku dołaczył Falco-ciut sie zasmarkał.
Skowronowi udało sie dzis podac tabletke -oby udała sie kontynuacja leczenia , bo z nim to naprawde nic nie wiadomo.

Kicius znów ma zaropiałe oczka, ech, gdzie te domy.
ale z 1 kociarni najbardziej rozkichał sie Mecenas-tyle ,ze je jak smok-wiec na razie nie jest na antybiotyku-moze sam zwalczy.

W klatkach ogolnie bez zmian

Filemonek w nowym domku nic nie je

[BOENA]

Do Pani od Aldo książeczka dotarła wczoraj.

Kurcze,martwię się o Filemonka

[Nov@]

Pani od Ferc wczoraj dzwniła-dostała moje namiary
do mnie na razie nie dzwoniła.
Tzn miałam nieodebrany dwa raxy nr zastrzezony-wiec kto wie.

Obcykałam wstępnie temat wysłania kotów za granicę. Nie jest to takie problematyczne. Nie powinno teoretycznie trwać więcej niż trzy tygodnie, bo tyle trzeba czekać od jednego szczepienia p/wściekliźnie do drugiego (no bo nie sądzę, żeby póki co Fercie były szczepione na wściekliznę). Samo czipowanie i wydanie paszportu to prosta sprawa. Sporo lecznic się tym zajmuje, moja wetka też. Czipowanie to tylko zastrzyk umieszczający czipa pod skórą - mało inwazyjne. Koszty obejmują wydanie paszportu - 51,- + czipowanie - pewnie też coś koło 30 - 50,- + szczepionka ok. 60,- x 2. Na dwa koty, to nie tak mało. Na razie podaję koszty przybliżone, bo wetki nie pytałam, tylko znalazłam na sieci. Ja na pewno coś ze swojej strony dorzucę. Jak pani będzie dzwoniła, to trzeba ją zapytać na ile jest w stanie pokryć koszty i czy jest nastawiona na to, żeby poczekać na Fercie jakiś miesiąc. Jeśli pani się zdecyduje, to wezmę Fercie do siebie przed świętami, ale niestety dopiero po 20 grudnia. Taki mam plan... wszystko zależy od pani...

Z resztą tak sobie myślę... przecież nasze koty już jechały do Niemiec... chyba Ameryki nie odkryłam

[Pianka]

"xsfinksx"-witamy serdecznie
M_o-wielkie dzieki za kolejna biblioteczkę

przedstawiam nowe kociaste schroniskowe

To ta porzucona kicia przez swoja Panią.
Strasznie podobna do Nika-wiiec juz nadałam jej imię Nikuszka

Nikuszka - 635 / 09
od 8 12 w schr
szczepienie 8.12



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
to przerazpna dziewczynka, podrostkowa
burcia- 634 / 09
od 7.12
szczepienie 8.12



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
A to maluszki-tez dziewczynki obie

maluszki- 636, 637 / 09
od 8.12
szczepione 8 .12

Śliczne, biedne burasiątka

[kaja555]

Pani od Ferc wczoraj dzwniła-dostała moje namiary
do mnie na razie nie dzwoniła.
Tzn miałam nieodebrany dwa raxy nr zastrzezony-wiec kto wie.

Obcykałam wstępnie temat wysłania kotów za granicę. Nie jest to takie problematyczne. Nie powinno teoretycznie trwać więcej niż trzy tygodnie, bo tyle trzeba czekać od jednego szczepienia p/wściekliźnie do drugiego (no bo nie sądzę, żeby póki co Fercie były szczepione na wściekliznę). Samo czipowanie i wydanie paszportu to prosta sprawa. Sporo lecznic się tym zajmuje, moja wetka też. Czipowanie to tylko zastrzyk umieszczający czipa pod skórą - mało inwazyjne. Koszty obejmują wydanie paszportu - 51,- + czipowanie - pewnie też coś koło 30 - 50,- + szczepionka ok. 60,- x 2. Na dwa koty, to nie tak mało. Na razie podaję koszty przybliżone, bo wetki nie pytałam, tylko znalazłam na sieci. Ja na pewno coś ze swojej strony dorzucę. Jak pani będzie dzwoniła, to trzeba ją zapytać na ile jest w stanie pokryć koszty i czy jest nastawiona na to, żeby poczekać na Fercie jakiś miesiąc. Jeśli pani się zdecyduje, to wezmę Fercie do siebie przed świętami, ale niestety dopiero po 20 grudnia. Taki mam plan... wszystko zależy od pani...

Z resztą tak sobie myślę... przecież nasze koty już jechały do Niemiec... chyba Ameryki nie odkryłam

ja się też oczywiście dorzucę, tylko żeby ta Pani była na prawdę super i żeby mi Ferć na żadne eksperymenty nie wywożono, za dużo się naczytałąm o tych fundacjach niemnieckich

mam nadzieję, że to prywatna miła osoba

[Lidka]

Ostatnio Kuba wiózł kota do Niemiec. Jak chcecie mogę o wszystko wypytac.

[Mała1]

przeciez wysyłlismy juz rzy koty do niemiec-wiem co potrzebne

mam okrutnie zła wiadomość
nie moge w to uwierzyc

juz od jakiegos czasu Guliwer miał bardzo duzy problem z jedzeniem, był osowiały

jest juz po wszytskich badaniach jakies a mozliwe

niestety, ma zdiagnozowanego Fipa wysiekowego
pełny brzuch płynu
test dodatni
badanie krwi tez potwierdza Fipa
wszystko inne wykluczone

nasz piekny Guliwer umiera


tyle dobrze, ze umiera naprawde kochany

[BOENA]

niestety, ma zdiagnozowanego Fipa wysiekowego
pełny brzuch płynu
test dodatni
badanie krwi tez potwierdza Fipa
wszystko inne wykluczone

nasz piekny Guliwer umiera


tyle dobrze, ze umiera naprawde kochany

nie,nie,nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

[ann0106]

tak smutno straszne

[tangerine1]

Piękny, dostojny Guliwer
jakie to okropnie niesprawiedliwe
niedawno znalazł dom

[Liwia_]

Jezu, biedny, biedny Guliwer... Taki wspaniały, cudny kot Miałam nadzieję, że czeka go jeszcze wiele dobrych lat w nowym domu.

Z dobrych wieści - do domu jutro pojedzie chyba Lucuś, tylko nie mogłam znaleźć numeru schroniskowego, Pani zależałoby na obecności jakiegoś wolontariusza w schronie, będzie koło 16....

[Nov@]

przeciez wysyłlismy juz rzy koty do niemiec-wiem co potrzebne

No wiem, jestem nadgorliwa ale sprawdziłam sobie wszystko, skoro bym miała się tym zająć...

nasz piekny Guliwer umiera

Taki piękny wychuchany kocur... wyglądał na takiego silnego zdrowego boszzz... tak żal...

Z dobrych wieści - do domu jutro pojedzie chyba Lucuś

No... na tę wiadomość długo czekałam