Wróciłam,Brendzia zasnęła mi na kolanach.Biedactwo,zastrzyk ją bolał,krzyczała trochę.Nie było jej niedobrze,była na czczo.Odbieram około 15-ej.Mam nadzieję,że dobrze zniesie zabieg.
Mela nie miała pobieranej krwi,wetka kazała obserwować.Miała zatkane zatoki okołoodbytowe,nie mam pojęcia o co chodzi,ale wetka twierdzi,że to mogło ją boleć.Ma apetyt,przytyła 5 dkg,waży teraz 3,650.Jak na dość drobną kotkę to sporo.