Jest bardzo spragniony człowieka, śpi ze mną w łóżku i towarzyszy we wszystkich czynnościach domowych.
Inne koty nie przeszkadzają mu, nawet trochę je lubi.

Jest bardzo spokojnym kotem, choć czasami miewa napady kociego szaleństwa, biega wtedy za piłeczkami, najbardziej jednak kocha przytulanie.
Ma bardzo gęste futerko, wymagające codziennej pielęgnacji.
Ma około 9-ciu lat.
Został zaszczepiony, wykastrowany. Jest zdrowy.





Franuś przyjechał do mnie z wrocławskiego schroniska w kiepskim stanie.
Był wychudzony, z resztkami sierści i bardzo przestraszony.
Tu jego historia: viewtopic.php?t=99331