Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 08, 2009 22:02 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Reddie, nie jesteśmy naiwni. Owszem, można czytać nie będąc zarejestrownym, sama też tak przez pierwszy miesiąc robiłam. Tu chodzi przecież o coś innego. Iza nie zna tej osoby. Z jej postu wynika, że była u Izy w ciągu ostatnich dwóch dni, a to nieprawda. A jeżeli tak, to są pomówienia. Że bywała ostatnio (!) u Izy i wie jak wygląda stan jej mieszkania. Nie chce powiedzieć kim jest.
Ja już zbyt wiele razy byłam świadkiem sytuacji, kiedy tworzono nicki i użytkowników pod konkretną sytuację. Awantura, i nagle: bach! ktoś nowy, który twierdzi, że tak naprawdę nie jest nowy, ale nie powie kim jest. I oskarżenia, które można w zasadzie nazwać anonimami. Ktoś tu lubi anonimy? Wskaż mi choć jedną osobę. A to słynne "PS" jest skandaliczne po prostu.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto gru 08, 2009 22:08 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

reddie chodziło mi dokładnie o to o czym napisała Afatima. Wiem, że można czytać bez logowania ale dziwne dla mnie jest to że nagle po takim czasie (bo napisała, że od dawna czyta) nagle się zarejestrowała i odezwała.. Zresztą jak powiedziałam czekam na odp Elwiry. Te tematy o których pisze nie raz były poruszane tzn. duża ilość kotów, brak współpracy itp. I tak jak pisałam Iza twierdzi że jej nie zna, więc logiczne jest że chcę wyjaśnień. Tym bardziej że w kilku zdaniach pada że ją zna, że była u niej, że się widziały i co mnie i Izę dziwi - podobno chciała ogłaszać koty :roll: Ja chcę to zweryfikować z tym co wiem od Izy nic więcej.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro gru 09, 2009 9:29 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ja podnoszę, kociaczki nadal są i bedą. Pomoc jest nadal potrzebna :kotek: :kotek:
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro gru 09, 2009 14:05 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

A ja znad papierów łypię... pogoda paskudna. Jak się uda, to na dniach będzie następny bazarek :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro gru 09, 2009 14:17 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

A mnie od rana dopiero teraz udało się wejść na neta :evil:

Pogoda u mnie też obrzydliwa
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro gru 09, 2009 14:33 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

i ja sie witam i podrzucam

a pogoda u mnie piekna,slonce i 10 stopni-delicje -palce lizac
tylko ciekawe kiedy zacznie padac :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro gru 09, 2009 15:06 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

mowisz i masz
wlasnie zaczelo padac :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro gru 09, 2009 18:49 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ja dopiero teraz mogłam i witam się wieczornie :) Nienawidzę alergologów!! "Koty u alergikaMusi pani przemyśleć " itp aaaa aż mnie szlag trafiał Nawet się nie wdawałam w głębsza dyskusje bo to widziałam nie było sensu. Nie nawiedzę normalnie gadzin
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro gru 09, 2009 20:34 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Aga moj ojciec ma zaawansowana astme
od urodzenia jest alergikiem i odkad pamietam w domu zawsze mielismy bardzo duzo zwierzat-rozniastych :mrgreen: (wszystkie co do jednego dozyly poznej starosci nawet gryzon jeden taki co to niby 3-4 lata zyl 8 :roll: )
ale wracajac do ojca czy to na dworze czy w pomieszczeniu sterylnym czy w pomieszzceniu ze zwierzetami jego choroba jest taka sama :roll:
ja tez jestem alergiczna,caly rok z husteczka przy nosie :evil: no i co z tego
zwierzeta to nie jedyne zrodla alergenow
gownie za alergie odpowiadaja odchody roztoczy-szkoda tylko ze nie ma sposobu zeby ich sie z domu pozbyc :roll:
ale moglas zapytac lekarza bo skoro oni wszyscy na koty maja cudowne rozwiazanie to na roztocza tez powinni miec :lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro gru 09, 2009 21:15 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Znajoma z alergicznym dzieckiem (udokumentowana alergia na koty) codziennie przecierała kota mokrą gąbką. Nawet nieźle pomagało. A i kot jakoś się przyzwyczaił.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 09, 2009 21:18 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

tez o tym slyszalam :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro gru 09, 2009 21:41 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

A ja też dowiedziałam sie ostatnio, iż mam ani chybi alergię. Po ciężkim zapaleniu oskrzeli, dwa miesiące temu, po którym do dziś mam kaszel zwalający mnie z nóg. Ino że ze mną chorowały trzy osoby z pracy, w tym samym czasie... i wszyscy dostaliśmy Zyrtec... jak zbiorowy omam może być, to i alergia pewnie :roll:
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro gru 09, 2009 21:52 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

W kwestii alergii to mogę polecić sprzęt, co się nazywa Bicom. To terapia biorezonansowa, zielonego pojęcia nie mam, jak działa, ale odczulałam moje dzieci na różne alergeny i efekty miałam i mam rewelacyjne. Koleżanka odczulała swoje dziecko na konkretnego ichniego psa, bo u nas można przygotować konkretny preparat, trzeba było tylko dostarczyć trochę kłaków. My mamy zniżkę, ale ponoć odczulenie jednego alergenu po cenach oficjalnych kosztuje ok. 150 zł. Myślę, że to cena do zaakceptowania, żeby przestać smarkać czy kaszleć, a nie musieć się pozbywać zwierzaków.
Kodak, Agent i Puszkin oraz CTR Admirał
Obrazek Obrazek

DorotaEm

 
Posty: 384
Od: Pt paź 09, 2009 17:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 09, 2009 22:13 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

u mnie problem jest tego typu ze niestety nie mam zielonego pojecia na co jestem uczulona bo staram sie jak moge szerokim lukiem omijac lekarzy(zwlaszcza ze juz kiedys probowalam cos z tym zrobic przelecialam wszyskie mozliwe tabkety na alergie i nic oby tylko agresywna sie po nich robilam a z nosa jak lecialo tak leci po dzis dzien :evil: ) :roll: ale to ciekawe co piszesz :roll:
a gdzie mozna takie urzadzenie nabyc ,badz wykonac tego typu odczulanie?
mam tak szczerze po dziory w nosie tego cieknacego nosa ze chcialabym sprobowac :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro gru 09, 2009 22:18 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatima pisze:A ja też dowiedziałam sie ostatnio, iż mam ani chybi alergię. Po ciężkim zapaleniu oskrzeli, dwa miesiące temu, po którym do dziś mam kaszel zwalający mnie z nóg. Ino że ze mną chorowały trzy osoby z pracy, w tym samym czasie... i wszyscy dostaliśmy Zyrtec... jak zbiorowy omam może być, to i alergia pewnie :roll:


a propo zapalenia oskrzeli to Polska lekarka przyjmujaca w Polskiej przychodni zapisala mi po przejsciu tej choroby bardzo silne beroteci ,kiedy poszlam do apteki zrealizowac recepte przybiegla do mnie farmaceutka rowniez Polka z pytaniem czy ja sie dusze i mam problemy z oddychaniem
mowie jej ze nie ,ze mialam zapalenie oskrzeli z tym ze rzezi mi cos w plucach bylam na kontorli i dostalam te recepty,na co babka do mnie ze prosze tego nie wykupywac i nie brac bo to bardzo silny lek dla pacjentow z astma a stosowanie go w moim przypadku moze doprowadzic do niewydolnosc imiesnia sercowego itd 8O
notabene lek kosztowal 60euro :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 59 gości