
Jako jedyny kot z całego niemałego stada zaczął zabawę z naszym tymczasowym szczeniaczkiem

W ogóle nie przeszkadzał mu gips, bawił się jak oszalały, gryzł psa, wylizał mu uszy...
Niestety z racji mojego koloru włosu [no cóż blondynka]


Ujęłam tylko końcówkę zabawy:)




Po zabawie czas na myju myju

