Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

No po prostu mial chlopak farta....zobaczcie ile w zyciu zalezy od farta (lub braku farta)...
Gratuluje nowego tymczas

Basiu,takie dobre Duszki zawsze znajdują się w odpowiednim miejscu i czasie :1luvu:

Po prostu nie moglaś sie tam pojawić 15 minut póżniej

dune pisze:No po prostu mial chlopak farta....zobaczcie ile w zyciu zalezy od farta (lub braku farta)...
Gratuluje nowego tymczas

Henia pisze:Basiu,takie dobre Duszki zawsze znajdują się w odpowiednim miejscu i czasie
Po prostu nie moglaś sie tam pojawić 15 minut póżniej

taaa...

nie, no jasne, że miał farta,
tylko dlaczego ja farta nie mam?

Biały "recydywista "dzisiaj wieczorem jedzie do dt ,a w niedziele już do stałego

SUPERRRRR!!!!!!!!

i ze czarnulek nie w schronie i że biały recydywista wkrótce będzie miał swoją pańcię i pańcia i pewnie będzie najmizialskim ze znanych im kotów

Czarna w koncu zaczela uzywac gardla zgodnie z przeznaczeniem - wczoraj przyszla sie poprzytulac no i wlaczyla traktorek pelna para

Gorzej, ze czuje sie juz chyba na tyle pewnie, ze zaczela "zasadzac sie" na biala, czyli obserwuje tamta i sie skrada, jednak do rekoczynow jeszcze (!) nie dochodzi. Biala czarna olewa, bo pewnie jej nie widzi.
Mala jest do tego bardzo skoczna - na poddaszu, gdzie spimy mamy "czesc mieszkalno- sypialna wydzielona za pomaca "drzwi przesuwnych", czyli plyty ok150 cm na kóleczkach - jest to raczej zabezpieczenie dla dzieci, ale biala nie byla w stanie go sforsowac. Czarna przeskakuje góra i uklada sie z dziecmi w lozku.
Cialka nabiera powoli, boczki sie zaokraglily, no ale kostki jeszcze czuc pod skora - w niedziele byli mój tata z zona - Ewa glaszczac kicie przestraszyla sie, bo wyczula cos na grzbiecie - okazalo sie, ze to żebra

marikita pisze:
gaota pisze:
BIAŁO-BURY W FATALNYM STANIE. KK I CAŁA BUŹKA ZAPAPRANA GRZYBEM, ŚWIERZBEM? BYŁ W OSTATNIM BOKSIE KOCIARNI. SZARA OBROŻA.

Czy Wy widzicie to co ja?

Co z tym kotkiem? Znalazłam na Gumtree ogłoszenie. Żyje jeszcze ta bieda? Gdzie on w ogóle jest? To Paluch?

viewtopic.php?f=1&t=104680

Założyłam mu osobny wątek. Może nie będę kasować, bo widzę, że stan tego kota jest masakryczny i raczej nie ma szans w takim ogólnym wątku na DT?

ten kotuś jest na Paluchu. Nie ma DT nie ma DS

i jest wielkim miziakiem...

Ja go nie mogę wziąć, nie mam jak, nie mam na to pieniędzy ani czasu na leczenie takiej biedy. Poddasze, ktoś go tam leczy? Wiem, pytanie pewnie retoryczne, ale nadzieja umiera ostatnia.

Leczy? Na Paluchu???

nie mam pojęcia

ja jestem tylko czytaczem tego wątku

wiem tylko że na pewno jest na Paluchu, bo kilka stron wcześniej były jego fotki

i potwierdzenie że wciąż czeka na ratunek. a to, że jest miziakiem widać na jednym ze zdjęć :1luvu:

plus Never pisała, że jest strasznym miziakiem... mi serce pęka bo też nie potrafię w tej chwili pomóc. mamy za duże długi i wciąż brak adopcji

Wyskrobaliśmy ze skarpety jeszcze dodatkowe 90zł na Paluszki gotowe do wydania. Ale to znowu jednorazowy zastrzyk

A bidulo potrzebuje konkretnego ratunku i tak jak na wątku Białego Arka pisała - przy tym kiciu, po którym widać że jest w kiepściutkim stanie, musi być chyba połączony odbiór ze schroniska od razu z wizytą u weta. To się chyba sprawdziło już u białego z czarnymi łatkami - od razu został w szpitaliku z kroplówkami i już jest osłuchany i pewnie już pierwsze leki zostały podane... Jestem pod wrażeniem tej akcji ratunkowej "skazańca". a propos biało-czarnego skazańca w szpitaliku już poza Paluchem - czy są może wieści, czy on zaczął jeść? Te badania krwi będą dzisiaj prawda?

Kciuki nieustające!!!

No podobno nie chce jeśc,ale być może że to jednak klatka

wczoraj był u Garncarza i z oczami wszystko ok, czyli tylko kk jest niesamowitym miziakiem.
Badania jak na 3 lata w schronisku całkiem dobre.Dzisiaj jedzie do dt zobaczymy czy zacznie jeśc

Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty ogłoszenia

Dlatego szukamy dla niego pilnie domu tymczasowego - wszelkie koszty związane z leczeniem i utrzymaniem kota bierzemy na siebie, tylko żeby ktoś zechciał wziąć go pod swój dach i ofiarować trochę ciepła i uczucia...

UWAGA!!! Jeśli znalazłby się dobry domek, to mogę zorganizować transport kota w dowolne miejsce w Polsce!!!

Kontakt do mnie: jhet@op.pl, tel. 600 279 666

Ja mam z bazarku na Paluszki ok. 80 zł, czekam na odpowiedź od Never co z nimi zrobić (trzymać czy przelewać).
Mogę też zaoferować pomoc finansową.

super, że już po oględzinach!!! może to przez zębalki (są w kiepskim stanie, prawda?) i dlatego nie chce jeść, bo go boli. może przy lekach i w domowych warunkach zacznie wracać do siebie...

dziewczyny, powtórzę się:
:1luvu:

Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kto przegląda forum