Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob gru 05, 2009 18:44 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

O, super wiadomość z tą wołowinką! Nawet miałam do Ciebie napisać jakieś sugestie co do zmiany diety, bo mnie bardzo niepokoił ten jej wyłączny apetyt na rybę, ale jak malutka sama się naprawia, to tak trzymać!

Oczywiście, nic bym nie wiedziała, że coś nowego się w wątku pojawiło, gdyby nie to, że przez stare powiadomienie weszłam. :evil:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob gru 05, 2009 19:24 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

No mnie powiadomienia też nie przychodzą już od jakiegoś czasu :twisted:.
Zaglądam po prostu raz na czas na znajome wątki :? .

A co do rybki, to śliczne moje malutkie rzeczywiście bardzo ją lubi, a że nie chciała jeść nic innego, to zazwyczaj posiłek kończył się rybką, bo chciałam, żeby w ogóle coś zjadła :(.

Teraz przestałam kupować mięso pakowane w sieciach. Znalazłam mały sklepik, gdzie kupuję świeżą wołowinę na wagę i malutka faktycznie chętnie ją je. Pewnie to sieciowe mięso nie było pierwszej świeżości i stąd ta niechęć Gaguni :? .
Malutka ma bardzo delikatne podniebionko i jest baaardzo wybredna :D.
Księżniczka moja malutka :1luvu: :lol: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob gru 05, 2009 20:07 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Ulla pisze:Teraz przestałam kupować mięso pakowane w sieciach. Znalazłam mały sklepik, gdzie kupuję świeżą wołowinę na wagę i malutka faktycznie chętnie ją je. Pewnie to sieciowe mięso nie było pierwszej świeżości i stąd ta niechęć Gaguni :? .
Malutka ma bardzo delikatne podniebionko i jest baaardzo wybredna :D.
Księżniczka moja malutka :1luvu: :lol: .

Ulla, ja tak samo mam. Serce wołowe kupione na tackach w markecie jest beee, ale kupione na placu jest przepyszne :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie gru 06, 2009 9:54 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Dzień dobry Dziewczyny! Życzę dziś Mikołaja z worem pełnym prezentów dla Was! :s1: Obrazek

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie gru 06, 2009 23:05 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Dziękujemy Nanetko i tegoż samego życzymy! :s2:

Dzisiaj już mamy 21-y dzień nez lania mojego ślicznego słoneczka! :1luvu: :ok: .
Coraz bardziej mam ochotę poeksperymentować z sypialnią, no ale zobaczę... :wink: .

Odwiedziła nas dzisiaj moja koleżanka ze swoim pieskiem. Gagunia była bardzo zainteresowana innym zwierzaczkiem niż kotek, podchodziła do niego, obwąchiwała, aż w końcu oboje zrobili sobie noski! :1luvu:. Śliczne to było, bo Maxiu też był kotkiem bardzo zainteresowany, obchodził ją dookoła, obserwował i obwąchiwał :D.
Stwierdziłyśmy z koleżanką, że nasze malutkie nie miałyby nic przeciwko zaprzyjaźnieniu się :lol: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon gru 07, 2009 10:22 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Dzień dobry :lol:

Uleńko, bardzo się cieszę z sukcesu Gaguni i życzę jej pokonania problemów siurkowych.

Jeśli chodzi o marketowe mięso to ono chyba naprawdę jest inne.Moja siostra,koneser mięska,nawet nie spojrzy na nie.Twierdzi,że jest łyczate i nie ma smaku mięsa 8O
Ela , kotki cztery i pieski dwa :-)

Yoko

 
Posty: 238
Od: Sob lip 28, 2007 19:33
Lokalizacja: Be-Be :-)

Post » Pon gru 07, 2009 11:15 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Gaguniu :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2009 20:06 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Kussad, Yoko, ślicznie dziękujemy za kciukasy i wsparcie! :1luvu: .

Moje cudne maleńkie dzisiaj już 22-i dzień nie leje! :1luvu: .
Pańcia też zrobiła ostatniej nocy taki pół-eksperyment z wpuszczeniem malutkiej do sypialni :D.
Położyłam się spać bardzo późno, ok. 3.30 i zdecydowałam, że zostawię Gagunię na noc, zwłaszcza że ślicznie się na mnie wymościła :1luvu:. Spałyśmy może z pół godzinki i malutka nabrała ochoty na zabawę :roll: . Zaczęła skakać po kołdrze (łapała kwiatki na pościeli :lol: ), po mnie, potem urządziła sobie skoki z parapetu na łóżko, po czym wlazła na półkę nad łóżkiem, gdzie stoją 2 doniczki i albo w nich grzebała, albo skakała z tej półki na łózko :roll: .

Wytrzymałam te harce do 7.30, po czym wyrzuciłam ją z sypialni i dospałam jeszcze godzinkę :? . Po tych eksperymentach jestem dziś niedospana, no ale możemy odnotowac malutki sukces chyba, bo w ciągu tych paru godzin malutka mi się nie zlała! :ok: :1luvu: .

Niestety, Niunieńka chyba się obraziła za Gagunię w sypialni, bo spędziła noc w salonie i w ogóle do nas nie przyszła :(.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon gru 07, 2009 20:26 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Ulla, Ty masz strasznie niezdrowe godziny snu - wiesz, że sen jest najefektywniejszy między 22 a 24? :D
Gratulacje dla Gagu-nie-lejki! Tak trzymać :ok:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 20:46 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Nocny Marku, nie ucz kotów zabawy o takiej porze, bo potem będzie kolejne odliczanie dni naprawiania charakterków :twisted:
Głaski dla grzecznej Gagusi i obrażalskiej Niuni :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 07, 2009 20:59 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Amika6 pisze:Nocny Marku, nie ucz kotów zabawy o takiej porze, bo potem będzie kolejne odliczanie dni naprawiania charakterków :twisted: ...

Ale ja Gaguni nigdy nie uczyłam zabawy po nocach :(.
To śliczne malutkie chyba tak się cieszyło, że może być z Pańcią w sypialni i w taki sposób to okazywała :? .
Dziś chyba nie będę eksperymentowała, bo potrzebuję się wyspać :lol:.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon gru 07, 2009 21:35 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Ulla, Amika6 ma zupełną rację - jak się już młody kot zaprogramuje na takie dziwne godziny, to potem bardzo trudno go przestawić. Mieliśmy tak z naszym Pierwokotnym: na czas naszych wyjazdów zostawał u moich Rodziców, a Tato wstawał do pracy o 4.15. No i kotu tak zostało - do końca życia.

A jeśli chodzi o próby sypialniane - to ja bym na wszelki wypadek radziła, żebyś się zaopatrzyła w podkład na materac. Można kupić w sklepach z materacami takie trudno przesiąkliwe, bardzo gęsto tkane, a nawet takie z nieprzemakalną warstwą, jak dla chorych. Na zasadzie zaklinania rzeczywistości. ;-)
Jeśli nie będzie potrzebny, to super.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto gru 08, 2009 16:48 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

No i jak dzisiejsza noc?
Ulla, Ty chodzisz ostatnio spać wtedy, kiedy ja już wstaję :)
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 08, 2009 17:15 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Arsnova pisze:No i jak dzisiejsza noc?
Ulla, Ty chodzisz ostatnio spać wtedy, kiedy ja już wstaję :)

Hehehe :D. To szczerze Ci współczuje Gosiu :(. Ja, co prawda zawsze byłam nocnym Markiem, ale teraz faktycznie troszkę przesadzam :wink: . Ale cóż zrobić? - najlepiej pracuje mi sie w nocy... :roll: .

Moje śliczne tej nocy nie spało ze mną :(. Niuniunia zresztą też nie :(. Dziewczyny mnie totalnie olały i zażyczyły sobie wyjść z sypialni :twisted: . Spały pewnie w salonie, bez Pańci :(.

A malutkie cudo już nie zlało się 23-i dzień! :ok: :1luvu: . Słoneczko moje najukochańsze! :1luvu: .

Dzisiejsze wyniki sioo - bez zmian od ostatniego łapania, czyli pH = 6,5, ciężar właściwy = 1020.
Dałam jej jeszcze jedną ćwiartkę żurawiny i zobaczymy jak będzie dalej...

Wczoraj wieczorem maleńkie śliczne dało taki popis, że myślałam, że się z niej popłaczę. Bawiłyśmy się chwilkę wędką, na końcu której są takie długie chwosty z zamszu. Całość z kijkiem może mieć ponad 1m długości. I to moje śliczne, wzięło tę wędkę w ząbki, poszło z nią do kuchni, wyskoczyła na blat i skoczyła na balkon :lol: . Chwilkę tę wędkę pomaltretowała na balkonie, po czym znów wzięła ją w ząbki, skoczyła na parapet i przywlokła ją do kuchni :lol: .
Było to tak pocieszne, że az się z niej popłakałam ze śmiechu! :lol:.
Nawet Niunieńka, widząc Gagunię ciągnącą wędkę, pobiegła za nią do kuchni, żeby zobaczyć, co to maleńkie śliczne wymyśli :lol: :1luvu: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto gru 08, 2009 21:58 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Ulla pisze:Wczoraj wieczorem maleńkie śliczne dało taki popis, że myślałam, że się z niej popłaczę. Bawiłyśmy się chwilkę wędką, na końcu której są takie długie chwosty z zamszu. Całość z kijkiem może mieć ponad 1m długości. I to moje śliczne, wzięło tę wędkę w ząbki, poszło z nią do kuchni, wyskoczyła na blat i skoczyła na balkon :lol: . Chwilkę tę wędkę pomaltretowała na balkonie, po czym znów wzięła ją w ząbki, skoczyła na parapet i przywlokła ją do kuchni :lol: .
Było to tak pocieszne, że az się z niej popłakałam ze śmiechu! :lol:.
Nawet Niunieńka, widząc Gagunię ciągnącą wędkę, pobiegła za nią do kuchni, żeby zobaczyć, co to maleńkie śliczne wymyśli :lol: :1luvu: .

To masz fajnie, że ta wędka jeszcze u Ciebie przetrwała :D U mnie wędka z myszką na końcu przetrwała dzięki Pepsi 1 miesiąc :strach: Jako, że mysz już była okaleczona przeze mnie (wyrywam z takich myszek plastikowe noski i oczy), to Pepsi później odgryzła jej ogon i uszy, potem odgryzła ją z wędki a na samym końcu wykończyła wędkę, bo ją po prostu złamała :lol: Bandita! :mrgreen:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 170 gości