Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 08, 2009 14:43 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Gibutkowa pisze:Marysiu pamiętaj że jest jeden niezaprzeczalny fakt - gdyby nie Ty to Uszatego by już dawno na tym świecie nie było. Zapewne odszedł by w zimnej klatce na gazetach w zimnym baraku. Dałaś mu szanse i myślę że on tę szansę wykorzysta :ok:
ja przegralam walke :( z moim kotem ale twoj uszatek nie jest juz numerem schroniskowym i juz wygral w 50% wiec glowa do GÓRY BĘDZIE DOBRZE I MUSI BYĆ DOBRZE :!: :!: :!: :1luvu: :1luvu: :1luvu: dobre fluidki od mojej balbinki z za TM :!: :!: :ok: :ok: :ok: :ok:
krynia08
 

Post » Wto gru 08, 2009 14:45 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Przecież mówiłam, że ma ciepło Twojego domu i Twoje a nie zimny schron. Dlaczego nie chcesz tego zaakceptować. Choroba jest choroba a miłość jest miłością. Uszatek ma Twoja miłość wiec jesteś o to silniejsza. Marysiu dasz radę. W razie czego my będziemy Cie wspierać :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Wto gru 08, 2009 14:50 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Będziemy chociaż tym, że tu zaglądamy :ok: :1luvu:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto gru 08, 2009 16:43 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

posyłamy ciepłe i dobre myśli dla Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i całusy gorące bardzo :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 08, 2009 19:52 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Historia leczenia Uszatka:
28.09.09 rozpoznanie: kastracja
podane leki: Convenia, Tolfine, Advocate , Bioketan, Sedazin, Propofol
06.10.09 rozpoznanie: kontrola - ucho w dalszym ciągu się paprze, w środku krwiście i ropa ale dziwna, jak u gryzoni, taka kłaczkowata, dodaję Klindamycyne i Otodine do ucha, pobrano wymaz.
podane leki: Aniclindan, Diarsanyl
14.10.09 rozpoznanie: kontrola - z wymazu ucha wrażliwe na chloramfenikol i gentamycynę, do domu tiamfenikol 1xdziennie 0,5 ml plus 0,5 ml płynu fizjologicznego podskórnie, otodine 30 ml
podane leki: tiamfenikol
21.10.09 rozpoznanie: kontynuacja - jodoform, chloramfenicol
podane leki: dexoryl
28.10.09 rozpoznanie - kontynuacja leczenia - do domu żel lavasept
12.11.09 rozpoznanie - kontynuacja
podane leki: dexafort
19.11.09 rozpoznanie - posiew
podane leki: delacin
02.12.09 rozpoznanie - amputacja zmienionej małżowiny usznej
podane leki: sedazin, ketamina, propofol, metacam, rheumocan
08.12.09 rozpoznanie kontrolna - chudnie - 3,7 kg
ucho: rak płaskonabłonkowy
krew: nerki - mocznica


Rak płaskonabłonkowy: jest najczęściej występującym złośliwym nowotworem u kotów. Dotyczy zazwyczaj starych zwierząt. U kotów najczęściej lokalizuje się na głowie: na lusterku nosowym, małżowinach usznych, powiekach i wargach. Nowotwór może dawać obraz rozrostowych kruchych zmian lub owrzodzeń. Nierzadko zdarza się, że nowotwór ten mylony jest ze zmianami tła zapalnego lub zakaźnego. Przyczyną jest długa ekspozycja na światło UVB, jest to czynnik odpowiedzialny za rozwój zapalenia skóry wywołanego światłem słonecznym, potem dochodzi do przekształcenia w nowotwór.
Nie we wszystkich przypadkach czynnikiem odpowiedzialnym jest światło słoneczne. Jest to nowotwór miejscowo złośliwy, przerzutuje drogą naczyń limfatycznych ale skłonność do przerzutu jest różna. Szerokie miejscowe wycięcie jest leczeniem z wyboru i w przypadkach kiedy jest ono możliwe rokowanie jest pomyślne.
Nowotwór ten jest umiarkowanie wrażliwy na radioterapię i może ona być stosowana gdy niemożliwe jest całkowite usunięcie zmian. Chemioteraia nie jest zazwyczaj polecana.

Wyniki krwi:
AIAt 55,8
AspAt 135,7
Kreatynina 146,5
Mocznik 10,2

Dostałam receptę na wykup biostyminy w zastrzykach 1xdziennie
Spirulinę i vilcacorę podobno można kupić bez recepty, zapytam się, czy jest i ile kosztuje.
Można by podawać zylexis ale sens by miało podanie 8-10 dawek a jedna kosztuje 45 zł
Ostatnio edytowano Wto gru 08, 2009 20:13 przez mar9, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 08, 2009 20:00 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Nie wiem co napisać
tak mi smutno z powodu choroby Uszatka :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 08, 2009 20:07 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Marysiu-tez tak sie tu odzywam tylko ,zeby napisac ,ze wspołczuję :(
wyników nie potrafie zinterpretować

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto gru 08, 2009 20:37 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Marysiu, ale skąd mocznica?
W jakich to jest jednostkach? Chyba w SI? Jeśli tak, to kreatynina jest w normie. Czy wpisałaś dobry wynik mocznika? Bo jakoś do niczego mi on nie pasuje.
W każdym razie z tego co wiem (a w końcu już 3 lata walczymy z pnn) to jakoś mi się tutaj ta mocznica nie składa zupełnie i nie wynika. Poza tym pamiętaj też, że przy wszelkich silnych infekcjach różnego typu wyniki takich parametrów jak kreatynina i mocznik podskakują nawet znacznie i świadczą o stanie zapalnym w organiźmie. Nie wiem czy akurat do tego miałaś wątpliwości, ale tak na wszelki wypadek piszę.
Co do podstawowego choróbska też będę jeszcze prosić o poradę wetów.
I trzymam kciuki, nieustająco :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 08, 2009 21:55 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

rak to jeszcze nie wyrok :!: bądżmy dobrej myśli że sie uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
krynia08
 

Post » Śro gru 09, 2009 7:21 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

casica pisze:Marysiu, ale skąd mocznica?
W jakich to jest jednostkach? Chyba w SI? Jeśli tak, to kreatynina jest w normie. Czy wpisałaś dobry wynik mocznika? Bo jakoś do niczego mi on nie pasuje.
W każdym razie z tego co wiem (a w końcu już 3 lata walczymy z pnn) to jakoś mi się tutaj ta mocznica nie składa zupełnie i nie wynika. Poza tym pamiętaj też, że przy wszelkich silnych infekcjach różnego typu wyniki takich parametrów jak kreatynina i mocznik podskakują nawet znacznie i świadczą o stanie zapalnym w organiźmie. Nie wiem czy akurat do tego miałaś wątpliwości, ale tak na wszelki wypadek piszę.
Co do podstawowego choróbska też będę jeszcze prosić o poradę wetów.
I trzymam kciuki, nieustająco :ok:

Wyniki zostawiłąm w domu, wieczorem jeszcze raz do nich zajrzę i dopiszę.
Wyniki krwi nie są dobre ale nie tragiczne (tak powiedział wet).
Uszatek na początku miał taki apetyt, że hej.
Potem stopniowo go tracił, chudnął, dlatego też między innymi zdecydowałam się na tą operację.
Szkoda, że nie zrobiłam jej wcześniej a najlepiej na początku ale miałam nadzieję, że nie będzie konieczna.
Może gdyby go wcześniej zoperować to nie miałby tej strasznej choroby, może... ale to tylko takie gdybanie.
Wczoraj nie wchodziłam już na forum więcej bo musiałam sprzątać (któryś kot mi zasikał dziuplę i musiałam wszystko ściągać, prać, czyścić bo taki smrodek był, że nie do wytrzymania).
Po wszystkim wzięłam na mizianki Uszatka i wiecie, chyba zaczyna mu się to podobać.
Mizianki to może za dużo powiedziane, po prostu wzięłam go na ręce, mocno przytuliłam i leciutko głaskałam.
Nie uciekał już :D dopiero, jak musiałam pójść się wykąpać to go wypuściłam.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 09, 2009 8:27 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Głowa do góry. Wszystko bedzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro gru 09, 2009 9:41 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

:ok: :kotek:
krynia08
 

Post » Śro gru 09, 2009 11:05 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

mar9 pisze:Historia leczenia Uszatka:
28.09.09 rozpoznanie: kastracja
podane leki: Convenia, Tolfine, Advocate , Bioketan, Sedazin, Propofol
06.10.09 rozpoznanie: kontrola - ucho w dalszym ciągu się paprze, w środku krwiście i ropa ale dziwna, jak u gryzoni, taka kłaczkowata, dodaję Klindamycyne i Otodine do ucha, pobrano wymaz.
podane leki: Aniclindan, Diarsanyl
14.10.09 rozpoznanie: kontrola - z wymazu ucha wrażliwe na chloramfenikol i gentamycynę, do domu tiamfenikol 1xdziennie 0,5 ml plus 0,5 ml płynu fizjologicznego podskórnie, otodine 30 ml
podane leki: tiamfenikol
21.10.09 rozpoznanie: kontynuacja - jodoform, chloramfenicol
podane leki: dexoryl
28.10.09 rozpoznanie - kontynuacja leczenia - do domu żel lavasept
12.11.09 rozpoznanie - kontynuacja
podane leki: dexafort
19.11.09 rozpoznanie - posiew
podane leki: delacin
02.12.09 rozpoznanie - amputacja zmienionej małżowiny usznej
podane leki: sedazin, ketamina, propofol, metacam, rheumocan
08.12.09 rozpoznanie kontrolna - chudnie - 3,7 kg
ucho: rak płaskonabłonkowy
krew: nerki - mocznica


Rak płaskonabłonkowy: jest najczęściej występującym złośliwym nowotworem u kotów. Dotyczy zazwyczaj starych zwierząt. U kotów najczęściej lokalizuje się na głowie: na lusterku nosowym, małżowinach usznych, powiekach i wargach. Nowotwór może dawać obraz rozrostowych kruchych zmian lub owrzodzeń. Nierzadko zdarza się, że nowotwór ten mylony jest ze zmianami tła zapalnego lub zakaźnego. Przyczyną jest długa ekspozycja na światło UVB, jest to czynnik odpowiedzialny za rozwój zapalenia skóry wywołanego światłem słonecznym, potem dochodzi do przekształcenia w nowotwór.
Nie we wszystkich przypadkach czynnikiem odpowiedzialnym jest światło słoneczne. Jest to nowotwór miejscowo złośliwy, przerzutuje drogą naczyń limfatycznych ale skłonność do przerzutu jest różna. Szerokie miejscowe wycięcie jest leczeniem z wyboru i w przypadkach kiedy jest ono możliwe rokowanie jest pomyślne.
Nowotwór ten jest umiarkowanie wrażliwy na radioterapię i może ona być stosowana gdy niemożliwe jest całkowite usunięcie zmian. Chemioteraia nie jest zazwyczaj polecana.

Wyniki krwi:
AIAt 55,8
AspAt 135,7
Kreatynina 146,5
Mocznik 10,2

Dostałam receptę na wykup biostyminy w zastrzykach 1xdziennie
Spirulinę i vilcacorę podobno można kupić bez recepty, zapytam się, czy jest i ile kosztuje.
Można by podawać zylexis ale sens by miało podanie 8-10 dawek a jedna kosztuje 45 zł


To od końca - spiruela kosztuje ok 8 zł, kup tą w proszku, vilcacora, różnie, ale nie daj się naciągnąć na firmę, ja mam takż ok 40 zł, starcza na dwa miesiace.
Wsyp 1/4 łyzeczki spir., jedną kaps vilcac., ja dodaję dla smaku nieco proszku reconv. i nieco miodu( kapkę ) woda - tak, żeby Ci wyszło góra 10ml wszystkiego. I zobacz - może wylize bez strzylawki. U mnie kocio - Leszczyński, zjada aż mu sie uszy trzęsą.

Zylexis natomiast zawsze podawałam w serii, trzy zastrzyki podsk. ( warto, jeśli niev robisz, zebyś się nauczyła, to proste, a zaoszczędzi kotu stresu u weta, a Tobie czasu ) co dwa dni. To jest pełna seria, którą powtrarzasz w razie potrzeby co dwa tyg.

Teraz leki z 02.12 - rozumiem, że są to leki do operacji, przynajmniej trzy pierwsze.
Czy masz podawać metacam i rheumocan dalej, nie znam ich, ale metacan kojarzę jako lek przeciw zapalny.

Czy dostałaś coś p/bólowego dla Ogonka.

I co z tą mocznicą, nie wiem w jakich wartosciach miałaś mocznik oznaczony, norma to 20-107 mg/dl, lub 80-229 mmol/l, lub 15-29 mg%, wiec mocznik mi zupełnie nie pasuje do mocznicy 8O
No ASPAT - nieco za duży, nie jest żle, ale dałabym do zestawu ze spiruelą essensiale, zeby osłonić watrobę. Zresztą nawet, gdyby ASP był w normie i tak bym podawała ze względu na leki p/ bólowe

I kciuki :ok: :ok: :ok: - rak to tylko skorupiak.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 09, 2009 11:17 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Leki bez rp- Spirulina, Vilcacora, Essentiale warto zamówić przez neta na www.doz.pl .Odbiera się w normalnej aptece, a jest taniej.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 09, 2009 11:18 Re: Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

Zylexis daje bardzo dobre rezultaty. W leczeniu raka nie miałam doświadczenia, ale na inne świństwa pomagał. Może zrobimy znowu zbiórkę świąteczną na Zylexis dla USZATKA??
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 44 gości