Dziewczyny kochane,
serdecznie dziękuję za przybicie i pokazanie, ile nas jest i że działamy
Uważam, że powinnyśmy teraz "kuć żelazo póki gorące" i trzymać rękę na pulsie, czyli domagać się styczniowego spotkania w sprawie propagowania sterylizacji/kastracji
Jak i mieć baczenie na powstawanie kociarni
Mam wrażenie, że gdybyśmy się nie "wprosiły" na spotkanie, to wcale by nas o tym projekcie nie poinformowano, a tym bardziej fajnie, że sprawa wyciekła

Działajmy więc dalej
Nadto proponuję, aby fundacje wysłały do pani Kretkowskiej maila z informacją nt. ich działalności, to jest z linkiem na stronę i paroma słowami o sobie

Czasy, gdy pani Kretkowska żyła w nieświadomości dotyczącej ich istnienia bezpowrotnie minęły
Razem możemy więcej
ps. Mina gości zaproszonych na nasz widok - bezcenne
