Bry, kochane cioteczki! Psotka Mikolajewna cudna
Za nami we pod znakiem Mikolaja, tubylcy bardzo hucznie obchodza, dzieciaki oprezentowane na maksa, obzarte czekolada i marcepanem. A tu trzeba wkuwac

Dzis Jas zdawal z matmy (funkcje

) i z religii. Jutro lacina. Wlasnie przywiozlam go do domu, odkarmiam i dalszy ciag maratonu wkuwania. TZ siedzi w szkole, czeka na Darie i poprawia egzaminy. Tak jakos staramy sie umawiac miedzy soba i z innymi rodzicami zeby nie jezdzis piec razy dziennie tam i nazad
Co do konikow, udalo mi sie umowic z wlascicielka i wzielam dla dzieci klaczke na pol pensji. Finansowo wychodzi mniej wiecej na to samo, co placilam przedtem (dwa abonamenty). Na razie mam kontrakt na szesc miesiecy, zobaczymy w praniu. Klaczka sliczna, rasy Fiord, solidna kobita, troszku humorzasta, ale za cukierka poszlaby do piekla

Jas zna ja bardzo dobrze i przepada za nia, Daria zna je troche mniej. Zobaczymy.
Krysiu, co z ta karuzela, zaraz do Ciebie zajrze!
Anetko, ja tez chwilami tesknie za starymi, dobrymi czasami. Teraz sama robie za Mikolaja!
