Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2009 14:18 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Aleba uratowała wszystko: mnie, jajko i złotego smoka:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon gru 07, 2009 17:44 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Matko jak dobrze że nie wiem jak brzmiał poprzedni tytuł
bo dzisiaj cienko ze mna i chyba bym zeszła

Casico przytul mocno ode mnie Draculka
domyslam się jaki to typ Kociego faceta
tak mi przykro że On sie stresuje
Draculu Kocham Cię jak swego :1luvu:

izianki dla wszystkich i kciuki za wszelkie sprawy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon gru 07, 2009 17:58 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

A ja mam dzis listę życzeń:
1. jak brzmiał "zawałowy" tytuł?
2. kiedy skończą się wykręty i ujrzymy foty z młodości wiadomego arystokraty?
3. link do następnej części bardzo proszę!
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42026
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon gru 07, 2009 18:14 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Casico, dobrze, że się na mnie nie denerwujesz - ja chociaż nie znam Dracula wiem w czym rzecz. Moja Sonia jest straszna do leczenia, w domu źle, bo tu gryzie i drapie nawet mnie. W lecznicy jeszcze gorzej, ani zbadać się, ani nawet porządnie obejrzeć się nie da (nawet dr Garncarzowi), zastrzyk (ale tylko jeden) można jej zrobić bez wyjmowania z torby, a jeszcze lepiej w poczekalni (np. tak ja szczepiliśmy). Badanie wyglada tak, że wet mowi co mam obejrzeć, a ja mówie co widzę. W domu bez problemu podaje jej leki, a nawet ostatnio robiłam zastrzyki. Krew można pobrać tylko w znieczuleniu ogólnym (miała ją pobieraną raz, przy okazji czyszczenia zębów w wieku 9 lat, wtedy też została poddana szczegółowym oględzinom). Przy okazji sierpniowej panleukopenii przy kroplówkach i zastrzykach był zaangażowany cały personel lecznicy.O założeniu wenflonu nawet nikt nie marzył...Na szczęście można powiedzieć, że Sonia jest z zasady zdrowa :wink: Niedługo powinno sie zdjąć kamień nazębny, ale ona ma 12,5 roku i bardzo źle znosi narkozę.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon gru 07, 2009 18:39 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

eee tam - fajnie było :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2009 19:04 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

magicmada pisze:Aleba uratowała wszystko: mnie, jajko i złotego smoka:)

Nie będę dalej pytać, chyba się boję odpowiedzi 8)
Kociama pisze:Casico przytul mocno ode mnie Draculka
domyslam się jaki to typ Kociego faceta
tak mi przykro że On sie stresuje
Draculu Kocham Cię jak swego :1luvu:

A ja? :crying: ja też się stresuję :twisted:
haniaszaraf pisze:A ja mam dzis listę życzeń:
1. jak brzmiał "zawałowy" tytuł?
2. kiedy skończą się wykręty i ujrzymy foty z młodości wiadomego arystokraty?
3. link do następnej części bardzo proszę!

Ad.1. Tytuł był prosty - horror
Ad.2. Hmm, niedługo? Tzn wkrótce :mrgreen:
Ad.3. Link się za chwilkę zrobi :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2009 19:08 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Amica pisze:Casico, dobrze, że się na mnie nie denerwujesz - ja chociaż nie znam Dracula wiem w czym rzecz.

Bo albo trzeba wyobraźni, albo współżycia z takim kotem. A łatwo nie jest, mam świadków 8)
CoolCaty pisze:eee tam - fajnie było :twisted:

Dobrze wiedzieć :twisted: wiem już jak układać program rozrywkowy na imrezkę jubilata.
Zdjęć proszę państwa nie będzie, bo cenzura by zatrzymała :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2009 19:12 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Ad 1. ja obstawiałam "Krwawą jatkę" :twisted:
Ad 2. czyżby na świętego Dygdy? :evil:
Ad 3. czekamy.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42026
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon gru 07, 2009 19:32 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Kasiu Ty też jesteś biedulka
daj przytulę Cię mocno
swymi silnymi grabulami Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon gru 07, 2009 19:35 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Kociama pisze:Kasiu Ty też jesteś biedulka
daj przytulę Cię mocno
swymi silnymi grabulami Obrazek

O :!: I już mi lepiej :D
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2009 20:34 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Ja też ściskam - znam te klimaty.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 07, 2009 22:09 Re: Moje koty cz. II - poranek wampira

Tak więc wyściskana, inaczej mówiąc dopieszczona :P zapraszam do części nr III.
viewtopic.php?f=1&t=104606
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 19, 2010 8:50 Re: Moje koty cz. II - Fredzio zasnął [']

.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 41 gości