
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anja pisze:Włączyłam głośną muzykę (żeby rozproszyć nieco ich uwagę tym co się nad nami dzieje) i zaczęłam rzucanie kulek, myszek oraz ciąganie sznurka, z zachęcającym pokrzykiwaniem, jak to zwykle robię podczas zabaw, co pobudza koty do dodatkowych szaleństw. I tak stado się i tym razem. Mimo potwornych łoskotów koty uznały, że skora ja zachowuję się normalnie, to widać ta fantastyczna zabawa powinna się odbywać w takim hałasie.
Senser pisze:Dzisiaj Brucek był bardzo przyjacielski. Nawet niewiele burczał przy lekach. Bardzo szybko puścił mi w niepamięć te przykre chwileStarał się być w pobliżu mnie i zagadywać robiąc duże ciemne oczy
Wczoraj i dzisiaj zauważyłem, że zaczął metodyczne, wytrwałe skracanie sierści. Można spodziewać się niedługo jakichś kłopotów żołądkowych u Wodza...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 217 gości