MIKITKA (*). Nowe życie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2009 15:41 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Mam pytanie czy nie została zachwiana ochrona danych osobowych ,

ujawniono pełne dane osobowe
imie nazwisko
z adresem i numerem telefonu.
Czy tak mozna ?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:45 Re: MIKITKA UCIEKŁA!!!!!!Pomoc osób W-wa Wola potrzebna!!!

Ja-Ba pisze:Jeszcze raz podaję adres

Ulica Czumy 16A



Pani Agnieszka pewnie gania po dworze bo nie odbiera telefonu - pomoc potrzebna jest jej również dlatego że cierpi ona na powazny niedosłuch - nawet jak kotkla bedzie się odzywała, ona może jej nie usłyszeć.


Poproszono mnie o niepodawanie numeru telefonu na watku - więc na pw podam osobom chcącym pomóc. Pani Agnieszka prosi o pomoc.

dopiero na moje pw zostalo usuniete?
Ostatnio edytowano Nie gru 06, 2009 15:45 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:45 Re: MIKITKA-Już w domu:)

I co ta osoba mówi gdy p. Agnieszka odbiera? Cokolwiek o Mikitce? Skąd w ogóle pomysł że to ktoś z forum? Z tego co ja zrozumiałam to dziewczyny stwierdziły że p. Agnieszka nie jest w stanie stworzyć Mikitce odpowiednich warunków, w związku z tym Mikitka odjechała do Jaby. Po jaką cholerę ktokolwiek z forum miałby teraz do p. Agnieszki wydzwaniać? Tu są dorośli, rozsądni ludzie, nie dzieciaki.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Nie gru 06, 2009 15:46 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Nie podano nazwiska, numeru mieszkania. Jeżeli był nr telefonu, to chyba krótko i został wymazany.

Podano telefon komórkowy czy stacjonarny?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie gru 06, 2009 15:49 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Meggi, kto, gdzie kiedy ujawnił pełne dane teleadresowe?

Nie interesuje mnie, co się Agnieszce wyświetla, a co nie. Interesują mnie natomiast dowody na Twoje oskarżenia.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 15:51 Re: MIKITKA-Już w domu:)

ide na razie bo musze dac jesć kotom na podwórku.

Agnieszka ma sie wypowiedziec na forum
ale dopiero jak bedzie miala wolne w czwartek.

Podano wszystko , mam zapisane w swoich wiadomościach.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 17:00 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Wróciłam od rodziców a tu znowu awantura.

Meggi - na samym poczatku gdy jeszcze myslałam że pani Agnieszka jest tak samo zrozpaczona ucieczką Mikitki jak ja - podałam jej adres i tel. kom / domowego nie!/ i dosłownie 2 minuty potem wykasowałam. Na pw raczej nie podawałam choć głowy na tacy nie położę..

A ja się domyślam kto dzwoni. Bo ta sama osoba dzwoniła do mnie, do Aśki i do Gosiak. Zawsze z zastrzeżonego telefonu. Zawsze chamska, bezczelna, ubliżająca. Wiem kto to jest ale nie podam. Sama się domyślisz. Agnieszka osobiście do niej chodziła i przez domofon usiłowała uprosić ją by pomogła nam szukać Mikitkę bo ponoć ona jedyna miała na tym osiedlu znać wszystkie koty i zauwazyć nowego. Ta baba usiłowała wymusić na nas dokładny adres Agnieszki ale wysłałam ją na drzewo.

Widocznie przypomniała sobie kto ją prosił o pomoc i teraz to wykorzystuje. Ta baba jest straszna, wiem. Ale to nie my podałyśmy jej telefon Agnieszki.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 06, 2009 17:02 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Jeszcze jedno - ta kobieta zrywała ogloszenia Agnieszki - te, na których Agnieszka podawała swój telefon. Prawdopodbnie to jest cała tajemnica. Po prostu wreszcie po 3 dniach sobie skojarzyła, bystrzacha.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 06, 2009 17:22 Re: MIKITKA-Już w domu:)

O rany, robi się coraz ciekawiej... Co to za baba? O co jej chodzi, w jakim celu wydzwania? Wiadomo? No bo skoro wydzwania to musi jej chyba o coś konkretnego chodzić? Może jak tak uprzykrza Wam życie to trzeba wysłać do niej jakiegoś mundurowego?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Nie gru 06, 2009 17:26 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Okropne! Jeśli to ta kobieta, to bardzo współczuję pani Agnieszce... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 17:26 Re: MIKITKA-Już w domu:)

no wiecie taka awantura.Nikt z forum nie dzwonil, jestem tego pewna.
Agnieszki numer byl na jej ogloszeniach, przynajmniej tak mi mowila.
Pewnie to ta koszmarna kobieta co obraza i wymysla przez telefon. Probowala i ode mnie wyciagnac adres. Moj zreszta tez!
Meggi jestem pewna,ze nikt nie dzwonil od nas z forum a podanie ulicy i nr bloku to nie jest zlamanie prawa.Nigdzie nie padlo nazwisko, nr.mieszkania...to nie jest pogwalcenie prawa i podanie danych osobowych.
W ogloszeniach chyba takze i Agnieszka podawala blok, tak mi mowila.

W pozniejszych juz byl moj,Ja-By i Gosiak.Jej nie umieszczono.

Jesli ma specjalny telefon to rozumiem ze wyswietla sie takze numer rozmowcy. Nich go wylaczy i kobita odpusci sobie. Nie rzucaj oskarzen na nas bo nikt nie ma w tym interesu by dreczyc kogos innego. Kot sie znalazl i sprawa zostala zamknieta.Przynajmniej dla mnie.

Serotoninka kobita dzwonila z ukrytego telefonu do mnie w dzien kiedy Mikitka sie znalazla.Pisalam juz ze zrownala mnie z ziemia,nawrzeszczala i naobrazala.A potem rzucila sluchawka.Bylam mila bo chcialam sie cos dowiedziec. Podejrzenia Ja-By kto to jest sa bardzo sluszne. Wtedy ujawnila sie po raz pierwszy. Potem dzwonila pod pozostale numery ogloszen. Chciala koniecznie dowiedziec sie komu zginal kot i gdzie ten ktos mieszka.
Nie naslemy mundurowego bo nie wiemy kto to.a podejrzenie nie wystarczy.

Jak Mikitka sie miewa?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 06, 2009 17:28 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Niestety, prawda jest taka, że jeśli trzeba na jakimś ogłoszeniu podać własny numer telefonu, zawsze trzeba się liczyć z podobnymi konsekwencjami. Dając ogłoszenia do portali też się na to narażamy.
Gosiak104 mówiła mi, że również miała telefon od tej pani.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 06, 2009 17:32 Re: MIKITKA-Już w domu:)

hanelka pisze:Okropne! Jeśli to ta kobieta, to bardzo współczuję pani Agnieszce... :(

ja tam za kotami zasadniczo nie przepadam, ale w takich sytuacjach trudno jest mi wzbudzić w sobie współczucie dla domku, który wiedział o ryzyku ucieczki (kilka osób z tej przyczyny nie wydało jej kota do adopcji). Przykro mi, nie stać mnie na empatię.
Za to bardzo współczuję Mikitce. Mamy na jednej szali kilka telefonów, a na drugiej złamaną, przerażoną kotkę. No sorki. Możecie mnie okrzyknąć potworem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 06, 2009 17:36 Re: MIKITKA-Już w domu:)

I powiedzcie mi jeszcze jak szukać zaginionego kota podając jedynie - "zaginął czarny kot w Warszawie - kto widział, niech zadzwoni w... szklankę"
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 06, 2009 17:40 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Femka pisze:
hanelka pisze:Okropne! Jeśli to ta kobieta, to bardzo współczuję pani Agnieszce... :(

ja tam za kotami zasadniczo nie przepadam, ale w takich sytuacjach trudno jest mi wzbudzić w sobie współczucie dla domku, który wiedział o ryzyku ucieczki (kilka osób z tej przyczyny nie wydało jej kota do adopcji). Przykro mi, nie stać mnie na empatię.
Za to bardzo współczuję Mikitce. Mamy na jednej szali kilka telefonów, a na drugiej złamaną, przerażoną kotkę. No sorki. Możecie mnie okrzyknąć potworem.


w tym miejscu chciała bym wkleić turlające się ze smiechu buźki, ale złamana i przerażoną kotke mam w tej chwili za wersalką. Dlatego też mi nie do smiechu.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot] i 44 gości

cron