» Nie gru 06, 2009 14:19
Re: MIKITKA-Już w domu:)
Dlaczego do wrzesnia nie bylo nikogo chętnego dać domek sierotce ze schroniska .
Jedyna Agnieszka się zlitowała i pojechała do Konia po kotke.
A teraz uprawiacie lincz na niej .
Z tego co wiem na tym watku wypisywały posty osoby, którym koty tez uciekły , ale żadnego watku nie zakładały i nie było żadnych poszukiwan. I jest dobrze.
Agnieszce jest bardzo przykro , bo teraz całe noce ma bardzo nieprzyjemne straszące ją telefony.
Dziewczyny tak się nie robi , nie gnębi się jeszcze kogos nocnymi telefonami

"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)