MIKITKA (*). Nowe życie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2009 13:24 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Dulencja pisze:Jaka pięknota 8O 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Śliczne, wyciągnięte, wyluzowane footerko :kotek:

Kiedy ją już weźmiemy - możemy głaskać i kicia jest wyluzowana. Ale w kazdym momencie, nie wiadomo czemu, nagle zrywa się do ucieczki. Czasem ręka nad główką powoduje że nagle kuli uszy i przewraca się w pozycji pddańczej, ale jest wystraszona.
Nie wiem od czego to zależy.
I tak jest dobrze. Przecież to dopiero drugi dzień u nas.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 06, 2009 13:45 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Ja-Ba pisze:Żeby nie było tak różowo - w pewnym momencie Mikitka stwierdziła że limit dobroci dla nas wyczerpała i przeniosła się za moją komodę :D

No przecież nie może Was tak od razu rozpaskudzić :mrgreen:

A swoją drogą sprytna mała. Wzięła swój los w swoje łapki i poszła z miejsca, które jej się nie podobało... Postawiła na nogi kogo trzeba, żeby ją odnalazł i dał jej prawdziwy dom! :lol:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 14:19 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Dlaczego do wrzesnia nie bylo nikogo chętnego dać domek sierotce ze schroniska .
Jedyna Agnieszka się zlitowała i pojechała do Konia po kotke.
A teraz uprawiacie lincz na niej .

Z tego co wiem na tym watku wypisywały posty osoby, którym koty tez uciekły , ale żadnego watku nie zakładały i nie było żadnych poszukiwan. I jest dobrze.

Agnieszce jest bardzo przykro , bo teraz całe noce ma bardzo nieprzyjemne straszące ją telefony.

Dziewczyny tak się nie robi , nie gnębi się jeszcze kogos nocnymi telefonami :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 14:44 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze: Agnieszce jest bardzo przykro , bo teraz całe noce ma bardzo nieprzyjemne straszące ją telefony.

Dziewczyny tak się nie robi , nie gnębi się jeszcze kogos nocnymi telefonami :(

8O
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 14:52 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze:Z tego co wiem na tym watku wypisywały posty osoby, którym koty tez uciekły , ale żadnego watku nie zakładały i nie było żadnych poszukiwan. I jest dobrze.

:?: :?: :?:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie gru 06, 2009 15:03 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Oczywiscie chodzi o telefon domowy , bo on ma specjalne wzmocnienie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:12 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze: Agnieszce jest bardzo przykro , bo teraz całe noce ma bardzo nieprzyjemne straszące ją telefony.

Dziewczyny tak się nie robi , nie gnębi się jeszcze kogos nocnymi telefonami :(

To poważne oskarżenie, meggi - napisz kto całymi nocami wydzwania do p. Agnieszki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie gru 06, 2009 15:16 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Agnieszce nie wyświetla sie numer dzwoniącej osoby, nie wie kto dzwoni.
Ma specjalny aparat w domu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:19 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze:Agnieszce nie wyświetla sie numer dzwoniącej osoby, nie wie kto dzwoni.
Ma specjalny aparat w domu.

Nie odbiera? To skąd wie, że to dzwoni któraś z "dziewczyn" z forum?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie gru 06, 2009 15:23 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Bardzo bardzo się cieszę, że Mikitka się znalazła, że będzie mieć cudowny domek u Ja-By, ale jakiś mam niesmak jak czytam co niektórzy piszą o Agnieszce, nie wiem jakie u niej są warunki, ale osoba, która u niej była pisze, że OK. Nie podoba mi się wieszanie psów na dziewczynie, nie jej pierwszej uciekł kot, również na miau są takie osoby, więc wstrzymałabym się z wydawaniem wyroków. Wiem, że tam były jeszcze jakieś inne kwestie - Agnieszka skłamała w jakiejś sprawie zabierając Mikitkę, ale z drugiej strony była pierwszą osobą od kilku lat (bo tyle Mikitka była w schronisku), która zechciała dać Mikitce dom - ja to doceniam, mimo że tak się sprawa skończyła.

Kciuki za Mikitkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 06, 2009 15:29 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Jana pisze:
meggi 2 pisze:Agnieszce nie wyświetla sie numer dzwoniącej osoby, nie wie kto dzwoni.
Ma specjalny aparat w domu.

Nie odbiera? To skąd wie, że to dzwoni któraś z "dziewczyn" z forum?


A gdzie napisane , że nie odbiera telefonu ?

Jak nawet by był identyfikator nuemerów to ona nie zna waszych telofonów odwrotnie jak połowa forum.
Adres Agnieszki i telefon byl na 1 stronie wątku.
Ma poprosci o wydruk połaczen do domu .
Jak będe wiedziala jakie numery - wszystko napisze na wątku.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:31 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze:
Jana pisze:
meggi 2 pisze:Agnieszce nie wyświetla sie numer dzwoniącej osoby, nie wie kto dzwoni.
Ma specjalny aparat w domu.

Nie odbiera? To skąd wie, że to dzwoni któraś z "dziewczyn" z forum?


A gdzie napisane , że nie odbiera telefonu ?

Jak nawet by był identyfikator nuemerów to ona nie zna waszych telofonów odwrotnie jak połowa forum.
Adres Agnieszki i telefon byl na 1 stronie wątku.
Ma poprosci o wydruk połaczen do domu .
Jak będe wiedziala jakie numery - wszystko napisze na wątku.

Czyli po nocach dzwoni ktoś (kobieta) i nie przedstawia się tylko straszy p. Agnieszkę, tak? Bo próbuje zrozumieć.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie gru 06, 2009 15:34 Re: MIKITKA-Już w domu:)

Meggi, bardzo Cię proszę o nierzucanie tego typu oskarżeń bez żadnego potwierdzenia.

Albo podasz tu numery telefonów, które do Agnieszki dzwonią i okaże się, że to ktoś z forum albo liczę na Twoje oficjalne publiczne przeprosiny, bo zgłoszę Twój post do moderacji.

Straciłam cierpliwość.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 06, 2009 15:36 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi 2 pisze:Agnieszce nie wyświetla sie numer dzwoniącej osoby, nie wie kto dzwoni.
Ma specjalny aparat w domu.


Pipisi czytaj dokladnie .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 06, 2009 15:38 Re: MIKITKA-Już w domu:)

meggi, skąd wiadomo, że dzwoni ktoś z forum? Na jakiej podstawie to oskarżenie?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Lifter, pibon i 40 gości